-
ArtykułyPodróże, sekrety i refleksje – książki idealne na relaks, czyli majówka z literaturąMarcin Waincetel10
-
ArtykułyPisarze patronami nazw ulic. Polscy pisarze i poeci na początekRemigiusz Koziński40
-
ArtykułyOgromny dom pełen książek wystawiony na sprzedaż w Anglii. Trzeba za niego zapłacić fortunęAnna Sierant10
-
ArtykułyPaul Auster nie żyje. Pisarz miał 77 latAnna Sierant6
Cytaty z tagiem "otyłość" [40]
[ + Dodaj cytat]Jak miałaby ta góra mięsa, potrzebująca tak wiele jedzenia, wody i tlenu i cechująca się tak potężnymi wypróżnieniami, spodziewać się przeżyć jakąkolwiek dłuższą podróż przez nieskończoną próżnię przestrzeni kosmicznej? Było cudem, że takie żarłoczne i niezdarne olbrzymy potrafiły odbyć wyprawę tam i z powrotem po parę puszek piwa albo coli do najbliższego sklepu spożywczego.
Mądrzy ludzie są na tyle mądrzy, by wiedzieć, że nie wolno być grubym.
Ludzie otyli od zawsze byli oskarżani o słabość, lenistwo i łakomstwo nie tylko przez ogół społeczeństwa, lecz także przez większość służby zdrowia. Pamiętam że za każdym razem, gdy przekraczałem próg gabinetu lekarskiego, doktor patrzył na mnie w sposób mówiący: "Aha, ten facet kompletnie nie dba o siebie". Choć zawsze było to dalekie od prawdy, tak właśnie byłem postrzegany - ZAWSZE.
To tak, jakby ktoś ci powiedział, że śpisz za dużo, więc masz spać tylko 2 godziny na dobę. I całe społeczeństwo, wszyscy znajomi ocenialiby cię jako słabeusza i lenia, ponieważ śpisz tak dużo. Być może wytrzymasz pewien czas, śpiąc po 2 godziny, ale prędzej czy później będziesz potrzebował dłuższego snu - "sennego obżarstwa" - ponieważ twoje ciało zacznie się go domagać niezależnie od tego, co mówi ci społeczeństwo.
Z JEDZENIEM JEST DOKŁADNIE TAK SAMO.
Przez pewien czas możesz ograniczyć ilość przyjmowanego pokarmu i zmuszać się do jedzenia mniej, ale prędzej czy później będziesz potrzebował "uczty". Stanie się tak, bo ciało zmusi cię do jedzenia więcej, aby utrzymać konkretny poziom wagi.
(...) Konwencjonalna wiedza medyczna nadal zakłada, że utrata wagi jest kwestią przyjmowanych i spalanych kalorii, a ludzie z nadwagą po prostu powinni "mniej jeść". Tym, którzy tak uważają, mówię: "Po prostu mniej oddychajcie" albo "Po prostu mniej śpijcie". Jeśli zastanowią się nad nierealnością tych nakazów, będą wiedzieli, jak to jest walczyć z otyłością.
Ta sama niskotłuszczowa, uboga w białko zwierzęce dieta, która pomaga zapobiegać otyłości, pozwala osiągnąć potencjalny wzrost. Ponadto lepiej reguluje poziom cholesterolu we krwi i zmniejsza zachorowalność na choroby serca i różne nowotwory.
Dlaczego ciała są takie niesforne? Dlaczego? "Ach, ach, popatrz na mnie, jestem ciało i będę jak dzikie obrastać tłuszczem, chyba że na przykład zaczniesz się GŁODZIĆ i odwiedzać różne upokarzające KATOWNIE, i nie będziesz nic jadła, i nic piła". Nienawidzę diety. To wszystko wina SPOŁECZEŃSTWA. Jak mi się będzie chciało to będę stara i tłusta i NIGDY WIĘCEJ NIE BĘDĘ UPRAWIAŁA SEKSU, I BĘDĘ WOZIŁA MÓJ TŁUSZCZ NA WÓZKU.
Będę brutalnie szczera: jeśli jesteś zbyt pulchna, tych kilka dodatkowych kilogramów może cię zabić.
Wiem, że przestrzeń, jaką zajmuje moje ciało, nie jest tą, której potrzebowałabym w rzeczywistości.
Pierwsza rada, jaką dała mi babka, brzmiała, że kobieta powinna kochać swoje ciało, ponieważ jest ono darem od Boga. - Wygląd nie ma znaczenia - twierdziła. - Braki w wyglądzie nie powinny stanowić pretekstu do tego, żeby poddać się otyłości czy obżarstwu. Kobieta zawsze potrafi dać radość mężczyźnie, niezależnie od tego, jak została uposażona.
Polski ruch body positive to ściema. Nikomu nie zależy na dobrostanie grubasa. Gruba kobieta jest potrzebna szczupłej do podbudowywania niedostatecznej dbałości o własne zdrowie.
A obok ja. Gruby baleron, pękata torba rozlana na krześle. Na dwóch krzesłach, bo na jednym się już nie mieszczę. Mam nabrzmiałą twarz, czerwoną, spoconą, włosy w nieładzie, rozjeżdżający się żakiet. Ten żakiet nie może ukryć otłuszczonych wałków, wylewających się piersi, ukradkiem wypitych trzech piw, wypalonych siedmiu papierosów, niewyspanej nocy, niewykorzystanego karnetu na siłownię, nieodłączonej wściekłości na samą siebie, na rozdygotaną niepewność, na szare włosy, na drugi podbródek i wory pod oczami.