-
ArtykułyPisarze patronami nazw ulic. Polscy pisarze i poeci na początekRemigiusz Koziński36
-
ArtykułyOgromny dom pełen książek wystawiony na sprzedaż w Anglii. Trzeba za niego zapłacić fortunęAnna Sierant6
-
ArtykułyPaul Auster nie żyje. Pisarz miał 77 latAnna Sierant6
-
ArtykułyWyzwanie czytelnicze Lubimyczytać. Temat na maj 2024Anna Sierant977
Cytaty z tagiem "nowoczesność" [50]
[ + Dodaj cytat]Tendencja zaściankowa uzupełnia prowincjonalizm o elementy krytyki kulturowej, upatrując w kosmopolityzmie i komercjalizmie wielkich miast sił, które wywierają niszczycielski wpływ na więzi międzyludzkie. Są to atomizacja, agnostycyzm, anarchia i anomia - występujący w nich przedrostek "a" akcentuje brak zakorzenienia, jaki cechuje nowoczesne społeczeństwo, zredukowane do najdrobniejszych elementów składowych i pozbawione wspólnotowej spójności, bo nie ma w nim Boga, ładu, prawa ani sprawiedliwości.
Proces modernizacji wyprzedza swoich krytyków, są więc od niego zależni. I chociaż w walce z nowoczesnością mogą podejmować próby wskrzeszenia dawnych zwyczajów i tradycyjnych pojęć, to zwyczaje te i pojęcia - takie na przykład, jak etniczność, fundamentalizm religijny, nacjonalizm i kultura - same przynajmniej po części, są wytworem niespokojnych umysłów epoki nowożytnej.
Postęp w sensie racjonalizacji i intelektualizacji ma swą cenę. Tą ceną jest - najogólniej mówiąc- naruszenie poczucia sensu życia. Na przykład, postęp nauki sprawia, iż sens jej uprawiania staje się w oczach jednostki wątpliwy. Po co tworzyć coś, co i tak z konieczności wkrótce będzie przestarzałe? Po co uprawiać obiektywną, "wolną od wartości" naukę, skoro nie odpowiada ona na najważniejsze pytania - o sens życia i śmierci, o dobro i zło? Jaki - zapytuje Weber - jest sens nauki jako powołania, skoro rozwiały się wszystkie wcześniejsze iluzje: nauka jako "droga do prawdziwego bytu", "droga do prawdziwej sztuki", "droga do prawdziwej natury", "droga do prawdziwego Boga", "droga do prawdziwego szczęścia"?
Owo poczucie bezsensu nie jest tylko problemem naukowca. Ogólnie rzecz biorąc, linearne rozumienie czasu powoduje, iż życie nie znajduje swego spełnienia, a śmierć przestaje mieć jakikolwiek sens. Nie ma ona sensu - twierdzi Weber powołując się na Tołstoja - "ponieważ wprzęgnięte w postęp, w to, co nieskończone, ucywilizowane życie jednostki, zgodnie z własnym immanentnym sensem, nie powinno mieć końca. Kto bowiem wciągnięty jest w postęp, ma zawsze przed sobą postęp dalszy: nikt, kto umiera, nie osiąga szczytu, bo ten leży w nieskończoności. Abraham czy chłop w zamierzchłych czasach umierali starzy i syci życia, bo włączeni byli w organiczny bieg życia; gdy ich własne życie, również zgodne ze swym sensem, u swego schyłku przynosił im to, co mogło zaofiarować - ponieważ nie było już dla nich żadnej zagadki, którą pragnęliby jeszcze rozwiązać i właśnie dlatego mieli go dosyć. Człowiek cywilizowany natomiast, wprzęgnięty w proces ciągłego wzbogacania cywilizacji własną myślą, wiedzą i problemami, może być wprawdzie zmęczony życiem, ale nie jest go syty. Jego wiedza jest zawsze tylko cząstkowa, zawsze są nowe rzeczy do odkrycia, dlatego też wszystko, co wie i przeżył, jest tylko tymczasowe, przemijające i nieostateczne." [s. 140-141]
Jak twierdzi Giddens (1999: 22), nowoczesność oznaczała wyzwolenie się z przeszłości i przyjęcie strategii wobec przyszłości.
Sztuka dnia dzisiejszego naprawdę należy do nas: jest naszym własnym odbiciem. Potępiając ją, potępiamy siebie samych. Mówimy, że nasze stulecie nie stworzyło sztuki; kto jest za to odpowiedzialny?
Zwiastun filmowy - Będąc najpierw zdarzeniem samym w sobie (malarstwo klasyczne), następnie sprawozdaniem z pewnego zdarzenia (dzieła Jacksona Pollocka, fotografia dokumentująca performance`y lub inne działania), dzieło sztuki okazuje się współcześnie odgrywać rolę zwiastuna pewnego wydarzenia, które może nadejść, ale może też nigdy nie nadejdzie.
Człowiek nowoczesny oznajmia: „Odrzućmy wszystkie te arbitralne normy i pełną piersią korzystajmy z wolności". Przetłumaczone na język logiki, oznacza to: „Nie rozstrzygajmy, co jest dobre, lecz uznajmy za dobre, że o tym nie rozstrzygamy". Człowiek nowoczesny mówi: „Te wasze moralne formułki są funta kłaków warte; ja tam wolę iść z postępem". Co oznacza, logicznie biorąc „Nie rozstrzygajmy, co jest dobre, rozstrzygajmy, czy mamy tego coraz więcej". Człowiek nowoczesny peroruje: „Cała nadzieja, kolego, leży nie w religii ani w moralności, lecz w edukacji". Co oznacza: „Nie umiemy rozstrzygnąć, co jest dobre, ale dajmy to naszym dzieciom".
- A teraz znajdziemy ideę. (...)
- Postęp, proszę pana. (...)
- Ale jaki postęp?
- Postępowy. Do przodu.
- Znaczy się... naprzód?
- Tak jest. Przodem do przodu.
- A tył?
- Tył też do przodu.
- Ale wtedy przód będzie z tyłu?
- Zależy, jak popatrzeć. Jak od tyłu do przodu, to wtedy przód będzie z przodu, choć do tyłu.
- To jakieś mętne.
- Ale postępowe, proszę pana.
Postęp historii może wynikać wyłącznie z "racjonalizacji", z przyrostu wiedzy faktycznej i przemiany stosunków między ludźmi. [Max] Weber przyznaje wprawdzie, iż istnieje też proces "postępu" w sensie duchowego różnicowania się, dyferencjacji przeżyć, wzrastającego zwracania uwagi na niuanse uczuciowe. Proces ten polega na coraz bardziej świadomym przeżywaniu oraz powiększaniu się umiejętności wyrażania i komunikowania przeżyć. Inna sprawa, jak go ocenić? Czy te rozwijające się i nowo uświadomione możliwości, powodujące różne napięcia i problemy, uznane zostaną za wartość? Na pewno płaci się za ten proces pewną cenę. Ceną tą jest, według Webera, utrata poczucia dystansu, stylu i godności, wyrażająca się w pogoni za "przeżyciami" i w publicznym obnoszeniu się z nimi, a także w niemożności zniesienia "życia powszedniego".
Natomiast poza tym można mówić o postępie jedynie w sensie "technicznego", rozwoju środków. (...) Ów postęp w sferze "techniki" stanowi najważniejszy przejaw procesu racjonalizacji zachodzącego w historii. Racjonalizacja ta nie polega po prostu na przyroście wiedzy ludzi. O przyroście takim można tylko mówić w skali zbiorowej. Człowiek nowoczesny jako jednostka wie mniej o swoim otoczeniu niż człowiek pierwotny. Można wręcz powiedzieć, iż z jego perspektywy racjonalizacja w skali zbiorowej polega raczej na powiększaniu świadomości własnej niewiedzy. [s. 138-139]
Nie zrozumiesz nowoczesności, jak nie poznasz historii.