-
ArtykułyCzytamy w weekend. 26 kwietnia 2024LubimyCzytać206
-
ArtykułySzpiegowskie intrygi najwyższej próby – wywiad z Robertem Michniewiczem, autorem „Doliny szpiegów”Marcin Waincetel6
-
ArtykułyWyślij recenzję i wygraj egzemplarz „Ciekawscy. Jurajska draka” Michała ŁuczyńskiegoLubimyCzytać2
-
Artykuły„Spy x Family Code: White“ – adaptacja mangi w kinach już od 26 kwietnia!LubimyCzytać2
Cytaty z tagiem "nierzeczywistość" [14]
[ + Dodaj cytat]Doświadczam rzeczywistości jako systemu władzy. Coluche, restauracja, malarz, Rzym w świąteczny dzień – wszyscy narzucają mi swój system bycia: są źle wychowani. Czyż niegrzeczność nie jest tylko: pełnią? Świat jest pełny, pełnia jest jego systemem, a system ten – jeszcze jedna zniewaga – przedstawiany jest jako „natura”, z którą muszę utrzymywać dobre stosunki: aby być „normalnym” (zwolnionym z miłości), muszę uznać Coluche'a za komicznego, restaurację J. Za dobrą, malarstwo T. za piękne, a święto Bożego Ciała za pełne życia: muszę nie tylko znosić władzę, lecz jeszcze wejść z nią w bliskie porozumienie: „kochać” rzeczywistość? Jakież to odpychające dla zakochanego (dla cnoty zakochanego)!. Póki dostrzegam świat jako wrogi, póty pozostaję z nim związany: nie jestem szalony. Niekiedy jednak, gdy wyczerpuje się mój zły nastrój, nie mam już dla siebie żadnego języka: świat nie jest „nierzeczywisty” (bo w takim razie mógłbym jeszcze o nim mówić: istnieje sztuka nierzeczywistości, i to wielka), lecz odrzeczywistniony: rzeczywistość wycieka z niego w jakieś nigdzie i nie mam już pod ręką żadnego sensu (żadnego paradygmatu); nie potrafię określić swoich relacji z Coluchem, restauracją, malarzem, Piazza del Popolo. Jaką bowiem relację mogę mieć z władzą, skoro nie jestem ani jej niewolnikiem, ani wspólnikiem, ani świadkiem.
Schopenhauer powiada, że świat to to, co nam się wydaje, że jest, wielka fantasmagoria, pokryty obrazami nierzeczywisty ekran, odbijający tajemne dążenia kosmiczne. Także dla młodego Nietzschego świat był niczym innym jak tylko scenicznym żartem znudzonego boga. „Świat jest snem i marną ułudą w oczach znudzonej wieczności.
Nie istnieje już scena, ani nawet najmniejsza iluzja sprawiająca, że zdarzenia mogą zyskać moc rzeczywistości – nie ma już sceny ani umysłowej czy politycznej solidarności: jakie znaczenie ma dla nas Chile, Biafra, boat people, Bolonia albo Polska? (Ukraina?). Wszystko to ulega unicestwieniu na ekranach telewizorów. Żyjemy w epoce wydarzeń pozbawionych skutków i teorii pozbawionych wyników.
W życiu często się zdarza, że trudno jest uchwycić granicę między rzeczywistością a nierzeczywistością. Wygląda na to, że ciągle się przesuwa. Jak granica państwa przesuwająca się codziennie zależnie od nastroju. Trzeba zwracać baczną uwagę na te ruchy. Jeśli się tgo nie robi, można przestać się orientować, po której człowiek jest stronie.
Uliczka drżała i falowała, jak gdyby zmieniła się w rzekę szarego oleju. Kontenery na śmieci po prawej stronie unosiły się w powietrzu i leniwie kręciły w kółko. Gdziekolwiek spojrzał, widział ciała, które pojawiały się i znikały. Budynki po obu stronach przejścia przechylały się pod dziwnymi kątami, przecząc prawom fizyki. Na upiornie fioletowym niebie, niczym ogromne siniaki, wisiały ciemnoczerwone chmury. Ogarnięty paniką Michael zamknął oczy i zwinął się w kłębek na chodniku, błagając, by wizja dobiegła końca.
- Kiedy ludzkość tworzy świat, który jest łudząco podobny do naszego , skąd mamy wiedzieć, co jest rzeczywistością, a co nie? Mógłbym pomóc ci się wynurzyć i wyciągnąć cię z nerwoskrzyni, a ty byś powiedział: ,,Ach! Wróciłem do prawdziwego świata!''. Mógłbym wyciągnąć cię po raz kolejny, a ty byłbyś zaskoczony i przekonany, że tym razem jesteś na...jak wy, dzieciaki to nazywacie? Na Jawie.(...)Zresztą, kto ma prawo oceniać, czym jest prawdziwy świat?
Nick mógłby przysiąc, że Victorowi w oczach stanęły łzy.
- Wiesz, od ilu lat ludzie próbują stworzyć program, który mówi i myśli jak człowiek? Jak myślisz, ile warte jest takie odkrycie? Milion, Nick! Miliardy! Ale my dostajemy to gratis jako dodatek do płatków śniadaniowych! Dlaczego?
Nick musiał przyznać, że do tej pory nie patrzył na to w ten sposób. Gra od początku wydawała mu się żywym organizmem, ale nigdy nie zastanawiał się nad jej wartością.
Gra, której nie można kupić. Gra, która z tobą rozmawia. Gra, która cię obserwuje, nagradza, która ci grozi i wyznacza zadania.
,,Czasem wydaje mi się, że ona żyje" - powiedział Colin. Nie był wprawdzie potencjalnym kandydatem do Nagrody Nobla, ale nie był też naiwny. Nie, oczywiście, że gra nie żyła, ale była niesamowita. I to nawet bardzo.
,,Wybierz profesję" - mówi czwarta tablica.
Zabójca, bard, czarodziej, myśliwy, zwiadowca, wartownik, wojownik, złodziej - wybór jest bardzo szeroki. Postać zapoznaje się z plusami każdego zajęcia. Dowiaduje się, że wilkołaki są świetnymi czarodziejami, a wampiry mają talent zarówno do zabijania, jak i złodziejstwa. Również elfy, jak on sam, są dobrymi złodziejami.
Na podstawie przytoczonych opisów można odnieść wrażenie, że czas w naszej rzeczywistości jest zmienną pozorną, konstrukcją myślową, która przystosowuje nas do życia w czasoprzestrzeni. W innym wypadku tego rodzaju anomalie nie mogłyby mieć miejsca. Sugerują one jednak również, że i przestrzeń może mieć dokładnie ten sam charakter. Byłaby wtedy tworem mentalnym, któremu wyłącznie świadomość wielu obserwatorów nadawałaby pozór stabilności. Nasz ruch w tej przestrzeni byłby więc też złudzeniem, podobnie jak i przeskoki w czasie.