-
ArtykułyKsiążki o przyrodzie: daj się ponieść pięknu i sile natury podczas lektury!Anna Sierant4
-
ArtykułyTu streszczenia nie wystarczą. Sprawdź swoją znajomość lektur [QUIZ]Konrad Wrzesiński34
-
ArtykułyCzytamy w weekend. 10 maja 2024LubimyCzytać409
-
Artykuły„Lepiej skupić się na tym, żeby swoją historię dobrze opowiedzieć”: wywiad z Anną KańtochSonia Miniewicz2
Cytaty z tagiem "kompleksy" [119]
[ + Dodaj cytat]Nasza wyobraźnia posiada skłonność do wzlatywania wysoko, a czerpiąc pokarm z fantastycznych miraży poezji, stwarza mnóstwo istot fikcyjnych, w porównaniu z którymi jesteśmy nieskończenie mali, wszystko poza nami wydaje nam się wznioślejsze, a każdy doskonalszym od nas. I to dzieje się zupełnie naturalnie. Odczuwamy bardzo często swe braki, a to czego nam brak, posiada często, jak nam się wydaje, ktoś drugi. Przyznając mu tę wyższość wyposażamy go także i naszymi, własnymi zaletami, odczuwając w tym nawet pewne idealne zadowolenie. W ten sposób powstaje ów szczytny ideał, będący naszym własnym wytworem.
Dobra rada: patrz częściej na to, co się dzieje wokół. Uważnie. To bywa pożyteczne. I przestań w końcu karmić, tulić i pieścić swoje kompleksy.
Trudno być ofensywnym, gdy przez całą młodość zakładasz sprane koszulki gitarowych zespołów, o których nikt nie słyszał. Jeszcze trudniej, kiedy zdasz sobie sprawę, że jeszcze żadna koszulka nie pomogła nikomu w samoocenie
-To proste. Boisz się zaakceptować siebie. I dopóki będziesz się bała, nikt nie zdoła się do ciebie zbliżyć.
Tak to już jest z małymi stworzeniami. Nawet na moim podwórku najmniejszy kogut puszy się najbardziej ze wszystkich.
Nie lubiłam siebie. Nadal trochę się nie lubię. Ale wtedy naprawdę nie lubiłam siebie,
ponieważ byłam ogromna i myślałam, że bycie ogromną było złe, a tak nie jest, ale kiedy jesteś
zakochana i chłopak mówi ci, że jesteś paskudna i gruba, zaczynasz w to wierzyć, wiesz? To
także nie była miłość. A może była. Ale prawdopodobnie nie, ponieważ sprawiła, że czułam
się okropnie, a miłość powinna sprawiać, że czujesz się dobrze.
Kluczem do zwalczenia kompleksów nie jest budowanie poczucia swojej wartości, ale zaparcie się siebie.
Ginęli więc kolejno w śnie pijackim albo oddawali się rozmowom w obrębie własnej płci, usiłując wspólnie ulżyć kompleksom.
To był problem . Ale można było go rozwiązać, a problemy, które można rozwiązać nie są problemami, prawda?
Dlaczego do tej chwili nie przeszło mi przez myśl, że w tej sprawie chodzi o moją pewność siebie? Że większość problemów leży w tym, że nie jestem dość samej siebie, a tym, którym się nie podobam taka, jaka jestem, nie każę odpieprzyć się ode mnie? Dlaczego przez tyle umniejszałam swoją wartość, kiedy wiem, że ten cholerny świat spodziewał się po mnie więcej?