cytaty z książek autora "Jim Butcher"
Byłbym zirytowany, gdyby się okazało, że świat jednak nie spiskuje przeciwko mnie. Mogłoby to naruszyć podstawy mojej manii prześladowczej.
W tym momencie byłem na tyle zdeterminowany, że potrafiłbym żuć gwoździe i wypluwać biurowe spinacze.
Kiedy już jeden czy drugi zły mag spróbuje zakończyć jego życie, albo kilka oszalałych hexenwulfen włoży wiele wysiłku, by rozszarpać mu gardło, człowiek zaczyna oczekiwać najgorszego. Prawdę mówiąc, jeśli to najgorsze się nie wydarzy, zaczyna być trochę rozczarowany.
Wiecie, tak sobie myślę, że tam, na górze, ktoś mnie naprawdę nie cierpi.
Lepiej działać, popełniając błąd, niż nic nie robić i ponieść klęskę.
Być może wyznaję staroświeckie wartości, ale pochodzę z dawnej szkoły myślenia. Moim zdaniem mężczyźni powinni traktować kobiety nie jako po prostu niższych słabszych mężczyzn z biustem.
Strach jest częścią życia, mechanizmem ostrzegawczym, niczym więcej. Informuje cię o zbliżającym się niebezpieczeństwie. Ma ci pomóc przeżyć, a nie upośledzać cię w sposób, który uniemożliwi przetrwanie.
Jestem przywiązany do swojej paranoi i nie lubię dzielić się nią z przyjaciółmi i rodziną.
Ból ma dwa zadania. Pozwala ci się uczyć i mówi ci, że żyjesz. A potem odchodzi i zostawia cię kimś innym niż przedtem. Czasami mądrzejszym. W innych przypadkach silniejszym. W każdym razie, ból odciska na tobie ślad, który będzie w mniejszym lub większym stopniu wpływał na wszystkie istotne wydarzenia w twoim późniejszym życiu.
Na Boga, życie naprawdę bywa skomplikowane. I to jak! czasem mam wrażenie, że im starszy się robię, tym bardziej się w tym gubię, a to się przecież kupy nie trzyma. Powinno być odwrotnie, z wiekiem człowiek powinien się robić mądrzejszy - ale nie: na każdym kroku obrywam przez łeb swoją nieistotnością wobec ogromu wszechświata. Skomplikowane to życie.
A i tak sto razy fajniejsze od swojego przeciwieństwa.
... niektóre słowa mają moc, która nie ma nic wspólnego z siłami nadprzyrodzonymi. Rozbrzmiewają w sercu, żyją długo po tym, jak ucichło ich brzmienie, odbijają się echem w duszy i myślach. Mają moc i ta moc jest bardzo realna.
- To co ci powiem, może ci zaszkodzić - ostrzegłem.
- W jaki sposób?
- Może cię zmusić do dochowywania tajemnic, za które niektórzy są gotowi zabić. Może zmienić twój sposób myślenia i odczuwania. Może ci naprawdę spieprzyć życie.
- Spieprzyć mi życie? - Przez chwilę patrzył na mnie szeroko otwartymi oczami, zanim śmiertelnie odparł: - Mam pięć stóp i trzy cale wzrostu, trzydzieści siedem lat i jestem samotnym lekarzem sądowym żydowskiego pochodzenia, który musi odebrać skórzane szorty z pralni, żeby jutro jako człowiek-orkiestra zagrać polkę na Oktoberfest. - Poprawił okulary na nosie, zaplótł ręce na piersi dodał: - Spróbuj to przebić.
Śmierć to coś, co zdarza się każdemu - jedynie czas różni się dla każdego z ludzi.
Chłopak uniósł brwi.
– Mam częściowo sparaliżowane usta – wyjaśniłem. – To mi utrudnia czytanie. Pies pomaga mi z trudnymi słowami. Mówi mi, czy mam pociągnąć, czy popchnąć drzwi i tak dalej.
Murphy obrzuciła mnie przeszywającym spojrzeniem, po czym zwróciła się ku strażnikowi.
– Widzi pan, z czym muszę się użerać? Za chwilę go stąd zabiorę.
Odwaga oznacza nauczenie się, jak działać mimo strachu, jak odepchnąć na bok odruch ucieczki albo całkowitego poddania się złości zrodzonej ze strachu. Odwaga oznacza wykorzystywanie mózgu i serca, kiedy każda komórka ciała każe walczyć lub uciekać - a później robienie tego, co uważa się za właściwe.
[...]-I Harry Dresden, zawodowy mag. Nikt inny nie prosił mnie nigdy, żeby pobłogosławić pięciogalonowy kanister i zmienić go w wodę święconą, panie Dresden.
Ból nie jest niczym przyjemnym, przynajmniej dla większości ludzi, ale to zupełnie wyjątkowa cecha życia. Ból - fizyczny, emocjonalny i każdy inny - to cień rzucany przez wszystko, czego pragnie się w życiu, alternatywa tego, co pragnęło się osiągnąć, i nieodłączny twórca siły. Ból naszych porażek uczy nas, jak być lepszymi, silniejszymi, większymi niż wcześniej. Ból mówi nam, że zrobiliśmy coś niewłaściwie - to nauczyciel, przewodnik, zawsze obecny, by jednocześnie pokazywać nam nasze ograniczenia i rzucać wyzwanie, byśmy je przezwyciężyli. Jak na coś, czego nikt nie lubi, ból daje nam piekielnie dużo dobrego.
Prawda zazwyczaj wychodzi na swiatło dzienne w najgorszym możliwym momencie.
(...) kiedy ludzie czymś się denerwują, postępują bezsensownie. Mówią różne bzdury, dokonują dziwacznych wyborów, których potem, w retrospekcji, strasznie się wstydzą.
- Ale bardzo wielu ludzi utrzymuje, że Biblia musi być nieomylna. Że Bóg nie pozwoliłby, żeby do tłumaczenia świętych słów wkradły się błędy.
- Myślałem, że Bóg dał wszystkim wolną wolę - odparłem. - Rzecz jasna, oznacza to również wolność popełniania błędów w tłumaczeniu.
- Robi pan to dla pieniędzy? - zapytał
- Tak.
- Hm... - Palcem przesunął okulary wyżej na nosie. - Czyli kocha pan pieniądze, panie Dresden?
Sięgnąłem po leżącą na brzegu tacy serwetkę i wytarłem usta.
- Kiedyś myślałem, że kocham. Ale teraz zrozumiałem, że to tylko uzależnienie.
Ci, którzy nie przyswajają sobie lekcji historii, są skazani na ich powtarzanie.
- Nareszcie - mruknął, kiedy mnie zobaczył. - Czekałem na to, Dresden. W końcu staniesz przed obliczem sprawiedliwości.
- Widzę, że ktoś tu zjadł na śniadanko wielką michę Płatków Fanatyczków - odparłem.
- Jak długo jesteś wiccaninem?
- Czym?
- Poganinem. Czarownikiem.
- Nie jestem czarownikiem.(...) Jestem magiem.
(...)
- A jaka to różnica?
- Mag jest krótszy.