Sami chrześcijanie odnosili się do męczeństwa z życzliwością i nadzieją. Męczeńska śmierć oferowała im natychmiastowe zmycie wszystkich grzechów, czyli bilet do raju, gdzie na delikwenta czekał specjalny wieniec wyróżniający go od innych pobożnych ludzi, którzy umarli w mniej widowiskowy sposób. Zasadniczo w zaświatach mieli lepiej od innych, a wczesnochrześcijańska wizja raju nasuwa skojarzenia z naiwną baśnią na temat islamskiego nieba pełnego hurys.
Popularne tagi cytatów
Inne cytaty z tagiem miłość
Miłość jest budowlą wyrastającą na fundamencie jedności. Podobnie jak rodzina - na fundamencie małżeństwa. Zniszczenie jedności, jego znaku, niszczy miłość nieodwracalnie.
Lubię złośliwość Luizy. Zaślepiłbym się bez tego, zapadł na kołyskowy paraliż. Ona robi dziurki w mojej puszce, wietrzy mi głowę i kiedy trzeba, daje mi kopa w tyłek.
Jakże męcząca jest wierność, która nie ma źródeł w prawdziwej namiętności.
Inne cytaty z tagiem ludzie
Pisze się o zabliźnionych ranach, nader dowolnie przywołując zjawisko z dziedziny patologii skóry, tymczasem w życiu jednostki nic takiego nie istnieje. Tu są otwarte rany; czasem się kurczą, już nie większe od ukłucia szpilką, niemniej wciąż rany. Lepiej porównać ślady cierpienia z utratą palca lub oka. Może być tak, że nie odczujemy ich braku nawet przez chwilę, jak rok długi...
RozwińJakże męcząca jest wierność, która nie ma źródeł w prawdziwej namiętności.
Rąbnęło mnie to jak cios pięścią w brzuch. Być może już nigdy jej nie zobaczę.
Inne cytaty z tagiem pieniądze
(...) pieniądze kto ma, idzie na komedię, a kto ich nie ma, w domu ma tragedię.
Problemem nie jest zarabianie pieniędzy samo w sobie - uskarżał się. - Problemem jest zarabiać je, robiąc coś, czemu warto poświęcić życie.
Ja nie będę robił, robił, robił! bo ja chcę żyć, żyć, żyć! Nie jestem bydlęciem pociągowym ani maszyną, jestem człowiekiem. Tylko głupiec chce pieniędzy i dla zrobienia milionów poświęca wszystko, życie i miłość, i prawdę, i filozofię, i wszystkie skarby człowieczeństwa, a gdy się już tak nasyci, że może pluć milionami, cóż wtedy?