..byłem raz na rozmowie o pracę.
- Niech mi pan wymieni swoje dotychczasowe zajęcia – powiedział człowiek zza biurka, a mówiąc wprost – kawał cwaniaka i niezłe bydlę.
Wziąłem głęboki wdech i zacząłem mówić, zupełnie uczciwie:
- Poganiacz mułów, zbieracz pomarańczy w Kalifornii, zaklinacz węży, złodziej hotelowy, drwal w dziewiczych puszczach, były bokserski mistrz Francji (waga lekka), szofer w Berlinie, marynarz, cukiernik i dyrektor salonu kosmetycznego.
- To wszystko?
- Raczej tak.
- I żadnego doświadczenia zawodowego w dziedzinie awangardowych poszukiwań nowej formy?
- Z tym akurat słabo.
- Znajomość Artauda?
- Zerowa.
- Czy wie pan, że przyjmujemy wyłącznie wykwalifikowanych ochroniarzy?
Człowiek zza biurka zaczynał, jak to się mówi, grać mi na nerwach. Pozwoliłem sobie splunąć bokiem.
- Kiedyś czytałem Ionesco – powiedziałem.
Mężczyzna się uśmiechnął.
- Nie polubimy się koleżko – zrymował
- Pewnie nie, ale też nie szukam tu przyjaciół.
- Zaczynasz od jutra.
Popularne tagi cytatów
Inne cytaty z tagiem miłość
Lubię miejsca, gdzie części łączą się ze sobą. Oczy z policzkami, nadgarstki z dłońmi.
Nie musieli walczyć o szczęście, o miłość, o dobre małżeństwo. W niebie nie trzeba walczyć o nic.
Kochać, to znaczy wiedzieć o tym, co jest najgorsze w drugim człowieku i mimo to pragnąć go nadal całym sercem.
Inne cytaty z tagiem ludzie
Są prawdy na tym świecie, których ludzie tak naprawdę nie chcą znać.
Ludzie dzielą się chyba tylko na tych, którzy lubią jabłka, i na tych, co nie znoszą jabłek." Następny do raju.
Człowiek musi być sam, rozumiesz? Zawsze sam, jeśli chce zrobić cokolwiek. Bóg dał człowiekowi jedno dobrodziejstwo - to jest właśnie samotność. To wszystko dobre, czym człowiek może być. Każdy drugi jest wrogiem. Ludzie tego nie rozumieją i łażą po sobie jak pająki w gównie." Następny do raju.
Inne cytaty z tagiem pieniądze
Niemieckie dzieci bystro poszukiwały zgubionych na ziemi monet. Niemieccy Żydzi wypatrywali, czy ktoś ich nie łapie.
Ja nie będę robił, robił, robił! bo ja chcę żyć, żyć, żyć! Nie jestem bydlęciem pociągowym ani maszyną, jestem człowiekiem. Tylko głupiec chce pieniędzy i dla zrobienia milionów poświęca wszystko, życie i miłość, i prawdę, i filozofię, i wszystkie skarby człowieczeństwa, a gdy się już tak nasyci, że może pluć milionami, cóż wtedy?
Czasem zadaję sobie pytanie, po jaką cholerę tak harujemy? Dla forsy? Ale po jakiego diabła nam te pieniądze, jeżeli nie robimy nic innego, tylko harujemy, żeby je zarobić?