Jesteśmy społecznością, która kocha książki

To chyba pierwsza książka Singera wydana w Polsce… Singer znany głownie z dość radykalnego podejścia w kwestii naszego stosunku do zwierząt, spożywania mięsa i przemysłowej hodowli, mniej znany jest (poza ścisłym gronem specjalistów i fanów) z poglądów na inne kwestie etyczne. A szkoda. Singer jest nie tylko znanym, ale i wpływowym bioetykiem. Nie ma żadnego nakazu, żeby zgadzać się z jego poglądami w każdym calu, ale warto sięgnąć i po tę pozycję. Bo choć od jej wydania w Polsce minęło już 25 lat, to problemy, które w niej porusza są nad wyraz aktualne. Bo nie chodzi tu o opowiadanie się po którejkolwiek ze stron barykady, jaką usypali zwolennicy tzw. ugrupowań „pro life” (kto nie z nami, ten przeciw nam!),ale zastanowienie się nad dylematami, które, przynajmniej w Polsce, owe 25 lat temu były jeszcze w sferze SF, dzisiaj stały się niemal codziennością. Autorzy książki dalecy są od ferowania wyroków i przekonywania nas, co jest słuszne a co nie, co jest zgodne z naturą a co jakoby nie, co zgodne z wola Boga etc. Pokazują problemy, przed którymi stawał świat a które stały się już problemami codziennymi i będą przynosiły nowe wyzwania. Pozycja warta polecenia wszystkim politykom i politykierom, którzy głośno krzyczą, ale w temacie mają raczej blade pojęcie i zazwyczaj tylko reprezentują cudze, jedynie słuszne poglądy. Książka była wydana w dużym nakładzie i zazwyczaj widuję ją często w różnych antykwariatach. Za śmieszne pieniądze na Allegro. Książka, którą powinni znać absolutnie wszyscy zainteresowani bioetyką. Dodam, że napisana bardzo przystępnym językiem, jak to u Singera.