Najnowsze artykuły
- ArtykułyHobbit Bilbo, kot Garfield i inni leniwi bohaterowie – czyli czas na relaksMarcin Waincetel15
- ArtykułyCzytasz książki? To na pewno…, czyli najgorsze stereotypy o czytelnikach i czytaniuEwa Cieślik252
- ArtykułyPodróże, sekrety i refleksje – książki idealne na relaks, czyli majówka z literaturąMarcin Waincetel11
- ArtykułyPisarze patronami nazw ulic. Polscy pisarze i poeci na początekRemigiusz Koziński42
Popularne wyszukiwania
Polecamy
Jerzy Domagalski
2
7,5/10
Pisze książki: językoznawstwo, nauka o literaturze
Urodzony: 01.01.1960
ur. 1960. Studiował polonistykę na uniwersytetach we Wrocławiu (1979-1981) i w Warszawie (1981-1984). W latach 1988-1993 odbył studia doktoranckie w Instytucie Badań Literackich Polskiej Akademii Nauk, następnie (do 2010) wykładał na Uniwersytecie Zielonogórskim, prowadząc m.in. zajęcia z analizy kontekstualnej i z literatury dwudziestolecia międzywojennego. Tej epoki przede wszystkim dotyczą zainteresowania badawcze autora. Publikował między innymi na łamach "Pamiętnika Literackiego" i "Twórczości" szkice oraz rozprawy o Gombrowiczu, Witkacym, Iwaszkiewiczu, Boyu-Żeleńskim, Brezie i innych. Wydał także książkę Proust w literaturze polskiej do 1945 r. (Warszawa 1993).
7,5/10średnia ocena książek autora
3 przeczytało książki autora
5 chce przeczytać książki autora
0fanów autora
Zostań fanem autoraKsiążki i czasopisma
- Wszystkie
- Książki
- Czasopisma
Szklarz. O twórczości powieściopisarskiej i aforystycznej Stefana Napierskiego
Jerzy Domagalski
0,0 z ocen
2 czytelników 0 opinii
2014
Najnowsze opinie o książkach autora
Proust w literaturze polskiej do 1945 roku Jerzy Domagalski
7,5
Krytyczne „balast semickiej lubieżności”, w „tragedii opasłych bankierzyc” zawartych w „biografizmie nadmiernym” to jedna z dań a la carte opracowania Jerzego Domagalskiego. Ale to chyba prawda powszechna, pisać i być poza zaciągiem powszechnego zrozumienia. I to nawet dziś, kiedy już tyle wydawać się mogło wiemy o tym i tamtym.
Na uwagę zasługują dwa nurty opracowania:
Po pierwsze listy Stanisławy Przybyszewskiej, córki Stanisława, objawiające odrazę, wstręt, deklarowaną niechęć do grafomanii Prousta; choć bije w nich uznanie dla „wysokiego talentu” i podziw dla jego aparatu percepcyjnego niesłychanej czułości, jednak jej zdaniem: „najwspanialsza treść ujeta w formę roztopionego masła traci wartość”. I choć autorka miała świadomość fragmentaryczności swoich kontaktów, nie traci nic z kategoryczności wygłaszanych sądów. Zasługą autora jest obnażenie mechanizmów „pewności raczej intuicyjnej”.
Po drugie, autor porywa się na interesujące porównanie opowiadania Panny z Wilka Iwaszkiewicza z Poszukiwaniem... Prousta. Wywołana inspiracja, wskazuje na podobieństwo obydwu narracji, jednak nigdy nie przekraczających granic odtwórczości, dla których inspiracją pozostaną prace Henri Bergsona i Johna Ruskina . Autor trafnie wyznacza „główne instancje motywacyjne” obu autorów pierwszy opierając na zmysłowej ( sensualnej) stronie minionego, : w drugim przypadku jest to zagłębienie w intelektualną (intuicyjną?) warstwę sojuszu teraźniejszości i przeszłości.
Jednak najbardziej interesująca pozostaje - nierozstrzygnięta w opracowaniu - kwestia ambicji i zamierzeń obu autorów „powieściowego tworzywa”, nadających tak odmienne – choć bliskoznaczne - akcenty osobistym doświadczeniom.