Najnowsze artykuły
- ArtykułySpecjalnie dla pisarzy ta księgarnia otwiera się już o 5 rano. Dobry pomysł?Anna Sierant1
- ArtykułyKeith Richards, „Życie”: wyznanie człowieka, który niczego sobie nie odmawiałLukasz Kaminski2
- ArtykułySzczepan Twardoch pisze do prezydenta. Olga Tokarczuk wśród sygnatariuszyKonrad Wrzesiński9
- ArtykułySkandynawski kryminał trzyma się solidnie. Michael Katz Krefeld o „Wykolejonym”Ewa Cieślik1
Popularne wyszukiwania
Polecamy
Anna Bożena Zaniewska
1
5,8/10
Pisze książki: literatura piękna
Ten autor nie ma jeszcze opisu. Jeżeli chcesz wysłać nam informacje o autorze - napisz na: admin@lubimyczytac.pl
5,8/10średnia ocena książek autora
39 przeczytało książki autora
30 chce przeczytać książki autora
0fanów autora
Zostań fanem autoraKsiążki i czasopisma
- Wszystkie
- Książki
- Czasopisma
Najnowsze opinie o książkach autora
AlekSandra Anna Bożena Zaniewska
5,8
Omawiana dziś przeze mnie książka, to nowość od wydawnictwa Novae Res (wydanie recenzenckie, jeszcze przed ostatecznymi korektami, jednak wydaje mi się, że niewiele się zmieni ;)).
Chudzina nieprzeciętna, bo ma całe 89 stron! Ale dzięki temu "machnęłam" ją w godzinę, a lektura była bardzo przyjemna.
Fabuły zbytnio obszernej tu nie znajdziecie, aczkolwiek takowa się pojawia - w dodatku kontrowersyjna... Szczerze mówiąc nigdy nie czytałam żadnej książki, która oscyluje w tematach medycznych, lekarskich, specjalistycznych itd.
Głównym bohaterem publikacji jest Piotr Kawecki - światowej sławy lekarz transplantolog, pracujący w klinice. Klinika ta prowadzi pewnego rodzaju "walkę" z konkurencyjnym szpitalem miejskim o ludzkie organy w celu ratowania życia innych ludzi. Chodzi o to, by ludzie z wypadków itp. trafiali od razu do kliniki; jeśli okaże się, że mózg nie żyje a inne części organizmu są zdolne do przeszczepu - wtedy oddaje się je biorcom oczekującym w kolejce, jeśli ciało natomiast trafi od razu do szpitala miejskiego - wtedy z pobraniem narządów może być różnie...
Pasją Piotra jest ratowanie jak największej ilości ludzi, dlatego tym bardziej jest mu ciężko podjąć ogromnie trudną decyzję...
Okazuje się bowiem, że w jednym z wypadków ucierpiało małżeństwo: Aleks i Sandra Szokerowie, wybitni specjaliści w dziedzinie genetyki; dodatkowo Aleks jest największym wrogiem Piotra w kwestii wykonywanego zawodu lekarza, a ponadto, jak się okazuje, Piotr jest również zakochany w Sandrze...
Ciało Aleksa jest zmasakrowane, ale działa mózg, natomiast u Sandry ciało pozostało nienaruszone, ale stwierdzono mózgową śmierć... Pewnie domyślacie się, co chodzi Piotrowi po głowie?
Nie wiem co myśleć po lekturze tej książki. Z jednej strony działają organizacje do spraw etyki, zdrowia, poszanowania ciała/osobowości drugiego człowieka, poza tym jeśli stwierdza się śmierć mózgu, a ofiara wypadku nie podpisała oświadczenia o NIE udzielaniu swoich narządów po śmierci, stosuje się tak zwane prawo zgody domniemanej; po prostu pobiera się organy i ratuje większą ilość chorych, czekających na przeszczep... Z drugiego punktu widzenia przeszczep takiego organu jak MÓZG jest czymś tak niemożliwym, tak trudnym do zrealizowania, tak kontrowersyjnym, wzbudzającym różne reakcje, odczucia, myśli...
Co robić w takim wypadku, jaką decyzję podjąć, która będzie bardziej zgodna z zasadami moralnymi... Jak traktować ludzi, czy równo - żeby każdy dostał organ, którego potrzebuje, czy mimo wszystko ratować mózg wybitnej jednostki?
Anna Bożena Zaniewska (autorka, z którą spotykam się po raz pierwszy) podjęła niemożliwie trudny temat, zasiewający tak dużo wątpliwości w głowie, tak wiele sprzecznych reakcji... Naprawdę ciężko stwierdzić, co powiedzieć o tej publikacji i jak ją ocenić.
Ogólnie mówiąc, bardzo podoba mi się styl pisarki; jest lekki, łatwy, przyjemny w odbiorze, jednak zabrakło mi pewnego rozwinięcia fabuły, dopracowania szczegółów, większego wyjaśnienia pewnych kwestii, do których tak bardzo chce się dociec po przeczytaniu tej książki. W głowie roi się milion pytań, na które można nie znaleźć odpowiedzi. Wątek Piotra i Sabiny mógłby być trochę bardziej posunięty do przodu, więcej bowiem czytelnik musi sam się domyślać niż jest to zawarte w książce.
Mogę jednak śmiało polecić - dla mnie było to całkiem dobre doświadczenie.
Po więcej recenzji zapraszam na www.wirtualnaksiazka.blogspot.com !
AlekSandra Anna Bożena Zaniewska
5,8
Wzięłam do rąk niepozornie wyglądającą książkę, a właściwie cienką książeczkę o dziwnie brzmiącym tytule będącym, co podkreśla grafika okładki, zbitką dwóch imion „AlekSandra”, zaczęłam czytać i odpłynęłam. Ta króciutka powieść (a może raczej nowela?) zaczyna się bardzo zwyczajnie. Opis normalnego współczesnego domu, może tylko nieco bardziej luksusowego niż przeciętny, i mieszkający w nim młody lekarz. Autorka wprowadza nas w jego świat przypominając, niejako przy okazji rozmów, jakie prowadzi z gosposią, niezwykle ważne wydarzenia z jego życia. Główny bohater, Piotr Kawecki jest młodym doskonałym lekarzem specjalistą. Praca w klinice transplantologii to jego pasja i powołanie. Bryluje w świecie naukowych karier i dobrych stanowisk. Jest przy tym bardzo przystojny i po prostu uroczy. Jednak z biegiem kart, z biegiem słów, okazuje się, że jego życie nie było wcześniej tak proste i usłane różami jak mogłoby się wydawać. To prawda, osiągnął wiele, ale okupił to ciężką pracą i samotnością. Jedyną bliską mu osobą jest gosposia, która istniała w jego życiu niemal od zawsze i od zawsze darzyła go wielką matczyną miłością, a zwłaszcza po tym, jak stracił rodziców w wypadku lotniczym. Może to wydarzenie zmotywowało go do ciężkiej pracy, aby coraz lepiej móc pomagać ludziom. Piotr jest doskonały w tym co robi. Z jego zdaniem liczą się inni specjaliści z kliniki, a konkurencja mu po prostu zazdrości. A on robi swoje najlepiej jak potrafi. W jego życiu, o czym znowu dowiadujemy się z rozmów z panią Marią, pojawiła się też tajemnicza kobieta, z którą Piotr chciałby ułożyć sobie życie. Czeka na nią z kolacją i bukietem kwiatów, aby w końcu odbyć decydującą rozmowę. Wspólnie z gosposią omawiają szczegóły kolacji, gdy nagły telefon ze szpitala po raz kolejny burzy jego misterny plan. Na autostradzie zdarzył się wypadek, a właściwie karambol, w którym jest kilka ofiar. Są też ranni, więc każda para „lekarskich rąk” jest na wagę złota. Młody lekarz nie traci czasu i najszybciej jak może wyrusza na miejsce zdarzenia. Tu plączą się i ważą losy wielu osób. Młody lekarz widzi że jego pomoc jako transplantologa będzie tym razem bardzo potrzebna. Zdeterminowany bierze niektóre sprawy w swoje ręce. Rozpoczyna się ciąg czasem zwykłych, a czasem niewiarygodnych zdarzeń, które prowadzą do zaskakującego finału.
Pełna recenzja na:
http://moznaprzeczytac.pl/aleksandra-anna-bozena-zaniewska/