Najnowsze artykuły
- ArtykułyCzytamy w weekend. 10 maja 2024LubimyCzytać282
- Artykuły„Lepiej skupić się na tym, żeby swoją historię dobrze opowiedzieć”: wywiad z Anną KańtochSonia Miniewicz1
- Artykuły„Piszę to, co sama bym przeczytała”: wywiad z Mags GreenSonia Miniewicz1
- ArtykułyOficjalnie: „Władca Pierścieni” powraca. I to z Peterem JacksonemKonrad Wrzesiński10
Popularne wyszukiwania
Polecamy
Luigi Borriello
1
8,0/10
Pisze książki: religia
Ten autor nie ma jeszcze opisu. Jeżeli chcesz wysłać nam informacje o autorze - napisz na: admin@lubimyczytac.pl
8,0/10średnia ocena książek autora
5 przeczytało książki autora
5 chce przeczytać książki autora
0fanów autora
Zostań fanem autoraKsiążki i czasopisma
- Wszystkie
- Książki
- Czasopisma
Najnowsze opinie o książkach autora
Prostota serca - Antonina Meo Nennolina Luigi Borriello
8,0
Książka „Prostota Serca” zawiera liściki-modlitwy niespełna siedmioletniej włoskiej dziewczynki Antonietty Meo (zwanej zdrobniale Nennoliną). Antonietta Meo zmarła w wyniku ciężkiej choroby nowotworowej. Obecnie jest kandydatką na ołtarze. Jej listy, które pozostawiła skierowane do Jezusa, Boga Ojca, Ducha Świętego a także do świętych i członków rodziny są świadectwem jej głębokiej wiary i więzi z Bogiem. Styl liścików jest bardzo spontaniczny („Kochany Jezu (…) pozdrowienia i buziaki od Twojej Antoniny”),właściwy sposobowi wyrażania się kilkuletniego dziecka, niewolny od błędów gramatycznych i składniowych, jednak ich treść będąca wyrazem świadomie przeżywanej wiary z pewnością może zawstydzić niejednego dorosłego katolika, którego religijność czasami ociera się o infantylizm.
Czytając liściki Antoniny możemy nauczyć się przede wszystkim spontanicznego wyrażania miłości Bogu, oraz troski o ewangelizację całego świata. Nennolina modliła się w nich za osoby nie znające Boga (za „małych pogan”) oraz za zakończenie wojen w różnych częściach świata.
Minusy książki to: 1)Liściki Antoniny wyrażające prostotę serca jak na ironię zostały poprzedzone wydumanym wstępem Luigiego Borriello najeżonym różnymi trudnymi sformułowaniami teologicznymi oraz wyszukanymi frazami 2) Dziwna apoteoza cierpienia wyrażająca się np. w tym że Antonina modliła się o to, żeby więcej cierpieć i specjalnie kładła się na chorej nodze, żeby odczuwać większy ból. W książce znajduje się zresztą cały rozdział poświęcony cierpieniu pełny sloganów o tym jak to ono jest dobre bo nas oczyszcza i bla bla bla. Taka propaganda jest, moim zdaniem po prostu chora i nienormalna, co więcej jest zgorszeniem dla ateistów, którzy dzięki temu będą tym bardziej postrzegać Boga jako sadystę i chrześcijaństwo jako religię cierpienia.
Mimo wszystko warto zapoznać się z liścikami Nennoliny i sięgnąć po niniejszą książkę, ponieważ jest w niej na pewno wiele wartościowych rzeczy.