Najnowsze artykuły
- ArtykułyTu streszczenia nie wystarczą. Sprawdź swoją znajomość lektur [QUIZ]Konrad Wrzesiński26
- ArtykułyCzytamy w weekend. 10 maja 2024LubimyCzytać402
- Artykuły„Lepiej skupić się na tym, żeby swoją historię dobrze opowiedzieć”: wywiad z Anną KańtochSonia Miniewicz2
- Artykuły„Piszę to, co sama bym przeczytała”: wywiad z Mags GreenSonia Miniewicz1
Popularne wyszukiwania
Polecamy
Ted McKeever
11
6,3/10
Pisze książki: komiksy
Ten autor nie ma jeszcze opisu. Jeżeli chcesz wysłać nam informacje o autorze - napisz na: admin@lubimyczytac.pl
6,3/10średnia ocena książek autora
182 przeczytało książki autora
69 chce przeczytać książki autora
0fanów autora
Zostań fanem autoraKsiążki i czasopisma
- Wszystkie
- Książki
- Czasopisma
Batman - Rok setny i inne opowieści
Ted McKeever, José Villarrubia
7,1 z 87 ocen
134 czytelników 10 opinii
2016
Najnowsze opinie o książkach autora
Batman: Black and White I #1 Neil Gaiman
7,4
W 1996 r. redaktor Mark Chiarello wpadł na pomysł publikacji antologii krótkich komiksów o Batmanie. Każda historia miała być w czerni i bieli oraz swoją objętością nie przekraczać ośmiu stron. Miało to nawiązywać formą do amerykańskiego magazynu komiksowego „Creepy” z lat 60. Pomysł na tego typu antologię okazał się tak chwytliwy, że wydano również kolejne trzy tego typu.
W Polsce oryginalna antologia podzielona na dwa numery w ramach serii „Wydanie specjalne” ukazała się rok po amerykańskiej premierze. Każdej historii towarzyszy krótka notka o twórcach. Jednakże polskie wydanie spotkało się z negatywnym przyjęciem czytelników, którzy narzekali na… brak kolorów. Czy jednak jest to jedyny mankament tych historyjek?
Zeszyt otwiera historia „Wieczna żałoba”. Jest to detektywistyczna opowieść, gdzie Batman bada okoliczności śmierci młodej dziewczyny. Nie ma tutaj zbyt wiele akcji, ale jest za to bardzo smutna atmosfera budowana przez narrację Mściciela z Gotham, który rozważa na temat kruchości ludzkiego życia. Nie jest to moim zdaniem nic oryginalnego i opowieść godna jest zapamiętania głównie ze względu na pomysłowe rozwiązanie zagadki. Autorem jest Ted McKeever, znany z historii „Maszyny” z polskiego „Batmana” 2/97. Muszę przyznać, że w czerni i bieli jego kreska jest bardzo czytelna i artysta całkiem dobrze sobie radzi z bardziej powolnymi scenami stosując niemal filmowe ukazywanie poszczególnych sekwencji. Mnie ta opowieść nie zachwyciła, ale ma parę ciekawych elementów. Interesujące jest, że opowieść ta była nominowana do nagrody Eisnera.
Druga opowieść czyli „Ich dwoje” może wydawać się znajoma osobom, które znają animowany serial „Batman – The Animated Series”. Odpowiada za nią bowiem Bruce Timm czyli współtwórca wspomnianego serialu. Opowiada ona o tym jak Dwie Twarze, jeden z przeciwników Batmana odzyskuje zdrowe zmysły i usiłuje wieść normalne życie. Historii tego typu było już dużo zarówno w komiksach jak, i w samym serialu animowanym. Jak to zazwyczaj bywa, pokazane jest, że trudno jest wrócić do codzienności po przestępczej karierze, a pozornie zwykli ludzie są często jeszcze gorsi niż kryminaliści. Tutaj jednak również Harvey Dent nie jest wyłącznie ofiarą, ale ulega zwykłym ludzkim słabościom. W pewnym momencie można się wzruszyć. Rysunki Timma wyglądają jak wyjęte z serialu – delikatne wiotkie kobiety i silni mężczyźni o kwadratowych szczękach. Jednakże ucieka on od serialowego sposobu rysowania Dwóch Twarzy i postać ta wygląda bardziej realistycznie i złowrogo. Ogólnie bardzo dobra opowieść.
Z kolei historia „Polowanie” nie wyróżnia się niczym szczególnym. Początkowy opis zwyczajów nietoperza mógł być świetnie zestawiony z działaniami Batman. Jednakże komiks szybko odchodzi od tego typu narracji i dochodzi do starcia bohatera z gangiem rabusiów jakich wiele. Warto głównie przeczytać ze względu na szczegółowe rysunki Joe Kuberta. Ogólnie jednak jest bardzo przeciętnie.
O wiele ciekawsza okazuje się opowieść „Drobne wykroczenia”. Batman ściga tutaj mordercę, który zabija ludzi za irytujące zachowania np. wpychanie się przed kogoś innego w kolejce w sklepie czy nie sprzątanie po swoim psie. Może zabrzmi to dosyć makabrycznie, ale rozumiem tego zbrodniarza i w trakcie lektury w pewnym momencie zacząłem mieć nadzieję, że ujdzie mu to płazem. Na dodatek jeszcze zostaje zestawiony z Batmanem, co zwraca uwagę na to, że obaj mściciele mniej się od siebie różnią niż może się wydawać. Autorem tej historii jest Howard Chaykin, znany w Polsce chociażby z „Black Kiss”. Jego realistyczna kreska dobrze oddaje brud miasta. Jest to chyba moja ulubiona historyjka z całego zbioru.
W następnej historii Batman i elementy jego mitologii są niemal nieobecne. Bohaterem „Diabelskiej trąbki” jest muzyk, który poszukuje legendarnej trąbki, za pomocą której można przyzwać demona. Ukazany tu jest upadek moralny postaci, która kurczowo chwyta się nadziei na uzyskanie nadnaturalnej pomocy. Jest to naprawdę uderzające jak nisko można upaść. Plus też za zakończenie, które czytelnik może różnie interpretować. Autorami tej opowieści są legenda komiksu amerykańskiego czyli Archie Goodwin, a także rysownik Jose Munoz. Jego kanciasta kreska i nadużywanie ciemnego tuszu przypomina trochę twórczość Mike’a Mignoli. Idealnie wpasowuje się to w opowieść z drobnymi elementami grozy. Kolejna całkiem dobra opowieść.
Nad tym jak Batman może zostać zapamiętany w przyszłości zastanawia się Walt Simmonson w „Legendzie”. Tutaj Człowiek-Nietoperz jest bohaterem bajki opowiadanej przez matkę swojemu synkowi. Fabuły nie ma tutaj za wiele, ale jest za przegląd futurystycznych wizji superbohatera. Wiele projektów idealnie nadaje się na plakaty. Za to zakończenie jest w zupełnie innym stylu i przez to stanowi duży kontrast. Głównie dla miłośników tego rysownika.
Moim zdaniem trochę przerostem formy nad treścią jest „Twórca potworów”. Batman musi tu w ciemnym zaułku zmierzyć z dwoma gangami. Uderza tu przede wszystkim fakt, że członkowie jednego z gangów to dzieci, które wykazują się dużym okrucieństwem i brakiem empatii. Ogólnie jednak jest to walka z rzezimieszkami jakich wiele. Plus też za rysunkach Richarda Corbena, sławnego twórcy komiksu niezależnego, chociaż w Polsce znanego z miniserii „Banner”. Jego gruba kreska i postacie o nienaturalnych proporcjach dobrze oddają ogólne zepsucie i niższe warstwy społeczne. Głównie dla rysunków.
Nie jestem pewien co chciał przekazać twórca „Oczu martwego chłopca”. Batman walczy tutaj z rzezimieszkiem i mocno obrywa. Wyszło moim zdaniem dosyć bełkotliwie, a pseudofilozofia głównego bohater jest dla mnie niezamierzenie śmieszne. Również kreska jest bardzo pokraczna i ciężko się zorientować co się dzieje w danej chwili. Chyba najsłabsza historia ze zbioru.
Autorem następnej opowieści czyli „Dzieci diabła” jest Chuck Dixon, scenarzysta wielu komiksów o Batmanie czy Punisherze. Jest to typowa historia detektywistyczna, gdzie większą rolę odgrywa dedukcja. Nie jest to nic odkrywczego, ale ostateczne rozwikłanie zagadki jest bardzo pomysłowe. Rysunki Jorge Zaffino są dosyć niedokładne i kolor mógłby podkreślić ich wady. Są jednak dosyć przejrzyste.
Zbiór zamyka historia „Świat w czerni i bieli” autorstwa Neila Gaimana i Simona Bisleya. Jest to humorystyczna historia, gdzie Batman i Joker są aktorami występującymi w… komiksie. Twórcy bawią się tu konwencją opowiadania historii i nie sposób się nie uśmiechnąć. Rozmowy bohaterów o codziennym życiu są przezabawne. Plus też za nieoczekiwany występ gościnny. Lekko wynaturzona kreska Bisleya idealnie podkreśla groteskowość świata przedstawionego. Polecam.
Tak prezentuje się pierwsza część zbioru krótkich historyjek o Batmanie. Uważam, ze poziom jest tutaj bardzo różny. Zdarzają się historie pomysłowe fabularnie i graficznie, ale jest też parę opowieści dosłownie o niczym. Jest to jednak ciekawy eksperyment, z którym warto się zapoznać.
Batman: Black and White I #1 Neil Gaiman
7,4
BATMAN CZARNO NA BIAŁYM
Chociaż na opublikowaną przez TM-Semic listę najlepszych „Batmanów” wydanych po polsku się nie załapał, wydany ćwierć wieku temu „Batman: Black and White” to w rzeczywistości jeden z najciekawszych i najbardziej udanych komiksów o Gacku od wydawcy. Złożony z krótkich historyjek, podanych w czerni i bieli, swego czasu mógł wydawać się niepozorną pozycją, ale nic bardziej mylnego. Poszczególne komiksy stworzyli prawdziwi giganci branży a obecne antologie tego typu, jak „Wolverine: Czerń, biel i krew” nie dorastają mu do pięt.
Batman. Człowiek nietoperz. Zamaskowany krzyżowiec. Mroczny Rycerz. Gacek. Obrońca Gotham, walczący ze złem i zbrodnią. Poznajcie jego mniej oczywiste oblicze i przekonajcie się, jak wiele barw skrywać potrafi tylko czerń i biel…
http://ksiazkarniablog.blogspot.com/2022/01/batman-black-and-white-cz-i-i-ii-ted.html