Najnowsze artykuły
- ArtykułyHłasko, powrót Malcolma, produkcja dla miłośników „Bridgertonów” i nie tylkoAnna Sierant1
- ArtykułyAkcja recenzencka! Wygraj książkę „Cud w Dolinie Poskoków“ Ante TomiciaLubimyCzytać1
- Artykuły„Paradoks łosia”: Steve Carell i matematyczny chaos Anttiego TuomainenaSonia Miniewicz2
- ArtykułyBrak kolorowych autorów na liście. Prestiżowy festiwal w ogniu krytykiKonrad Wrzesiński13
Popularne wyszukiwania
Polecamy
Ryszard Palacz
5
6,1/10
Pisze książki: filozofia, etyka, popularnonaukowa
Urodzony: 01.01.1935
Absolwent Uniwersytetu Warszawskiego, doktorat uzyskał w PAN pod kierunkiem prof. Jana Legowicza, habilitację również na tej uczelni. Pracował na wielu uczelniach w Polsce i za granicą, m.in. w Kolonii i Toronto, a ostatnio na Uniwersytecie Zielonogórskim. Obecnie na emeryturze.
Jest autorem licznych dzieł z zakresu historii filozofii, m.in. zbiorów Klasycy Filozofii, Klasycy Filozofii Polskiej, oraz książek Filozofia Polska Wieku Średniego, oraz Od Wiedzy do Nauki. U źródeł nowożytnej filozofii przyrody.
Jest autorem licznych dzieł z zakresu historii filozofii, m.in. zbiorów Klasycy Filozofii, Klasycy Filozofii Polskiej, oraz książek Filozofia Polska Wieku Średniego, oraz Od Wiedzy do Nauki. U źródeł nowożytnej filozofii przyrody.
6,1/10średnia ocena książek autora
30 przeczytało książki autora
26 chce przeczytać książki autora
0fanów autora
Zostań fanem autoraKsiążki i czasopisma
- Wszystkie
- Książki
- Czasopisma
Od wiedzy do nauki: u źródeł nowożytnej filozofii przyrody
Ryszard Palacz
0,0 z ocen
3 czytelników 0 opinii
1979
Najnowsze opinie o książkach autora
Klasycy filozofii Ryszard Palacz
6,5
10:1 - tyle wynosi stosunek biografii największych światowych myślicieli do ich poglądów. Atrakycjne wydają mi się tylko nagłówki przy każdym nazwisku, stanowiące ciekawą esencję życiowych poglądów. Polecam tym, którzy bogaci o wiedzę na temat poszczególnych systemów filzoficznych, z ciekawości chcą poczytać o życiu ich twórców.
Ockham Ryszard Palacz
7,0
Seria "Myśli i ludzie" była jednym z lepszych wydawnictw, które swój byt zawdzięczają czasom poprzedniego ustroju. Wybitni fachowcy z kilku dziedzin humanistycznych, zaprezentowali na jej łamach sylwetki czołowych postaci historii myśli ludzkiej. Do najpoważniejszych z nich, którego życie i dzieło stanowią cezurę średniowiecza i dziejów nowożytnych, należy Wiliam Ockham. Myśliciel ten, chociaż stoi jeszcze twardo na gruncie scholastyki, swą filozoficzną bezkompromisowością oraz twardą krytyką ówczesnych kościelnych autorytetów (co do Tomasza z Akwinu, to takim pozostaje on nawet dzisiaj),rozpoczął "nowe rozdanie" w wielu wątkach twórczości naukowej swoich czasów. Jego spuścizna odbiła się sporym echem wśród współczesnych, a także wszyscy poważni następcy nie mogli przejść obok niej obojętnie.
Jak każda książka z prezentowanej serii, również praca Ryszarda Palacza jest podzielona na dwie zasadnicze części. Pierwszą z nich stanowi krótki biogram jej bohatera, a także charakterystyka epoki w jakiej przypadło mu żyć i tworzyć. Autor pokrótce omawia osiągnięcia Ockhama na polu teologii, filozofii i polityki, a także reperkusje jego poglądów na bieg ówczesnych wydarzeń. Druga część książki to fragmenty z pism filozofa, a w tym przypadku chodzi głównie o jego sztandarowe dzieło - "Sumę logiczną". Każda z płaszczyzn aktywności angielskiego myśliciela odznaczała się niepoślednimi osiągnięciami. Aczkolwiek filozofia i polityka z pewnością pozostawiły teologię daleko w tyle. Jeśli chodzi o pierwszą z wymienionych dziedzin, to należy oczywiście zwrócić uwagę na słynny spór o tzw. uniwersalia, czyli krytykę poglądów o realnym istnieniu powszechników, a tym samym ostre i jednoznaczne opowiedzenie się Ockhama po stronie nominalistów. Jego wywody miały niebagatelne znaczenie dla podstaw całego średniowiecznego pojmowania najważniejszej z nauk tamtego czasu - teologii. Bezpardonowa i nienaganna logicznie krytyka powszechników, podkopywała nie tylko stanowisko filozoficzne Tomasza, szkotystów i innych czołowych realistów, ale wprost godziła w uświęconą tradycję i sam szkielet doktryny religijnej, a to było stanowczo za wiele - groziło najwyższymi sankcjami, ze stosem na czele. I właśnie polityczne następstwa filozoficznych poglądów Ockhama były dla niego piekielnie (dosłownie i w przenośni) niebezpieczne. Będąc franciszkaninem, popierał on ich radykalny odłam: tzw. spirytuałów. Otóż, zgodnie z naukami Franciszka z Asyżu (którego aktualny papież, poprzez przybranie jego imienia, próbuje groteskowo naśladować),ubóstwo, a dalej wyzbycie się wszelkiej własności, powinny stać się ideałem każdego prawdziwego chrześcijanina. Radykalni franciszkanie zakładali, iż tak jak Jezus i jego uczniowie, którzy nie posiadali własności prywatnej, tak doczesny Kościół powinien brać wzór ze swojego mistrza i podążać tą samą drogą. Nie było to wszakże aż tak oczywiste dla "sługi sług bożych", czyli papieża, będącego w czasach Ockhama na wygnaniu w Awinionie. "Następcy piotrowi" potępili samą myśl o tym, iż nauczyciel z Nazaretu mógłby nie posiadać niczego na własność, a dostrzegając zgubne konsekwencje odmiennej optyki, wyklęli spirytuałów i wszystkich, którzy podzielaliby tak nikczemne zapatrywania. Ockham, będąc stronnikiem cesarza z Bawarii i tym samym czołowym antypapistą, wezwał wszystkich dobrych chrześcijan do oporu wobec papieża Jana XXII, określając go po prostu mianem heretyka. I tak wszystko toczyłoby się swoim naturalnym porządkiem, czyli chrześcijanie nadal obrzucaliby się wzajemnie na potęgę błotem, wyzywali od pomiotów szatana, skazywali na wiekuiste piekło i w zapale prawdziwej braterskiej miłości próbowali ująć w celu zgładzenia, gdyby kostucha nie zabrała po kolei głównych aktorów wydarzeń: papieża, cesarza i filozofa.
Ockham należy do tych myślicieli, z których filozofią należy się zapoznać, aby zrozumieć podstawowe sprawy tej dziedziny u schyłku średniowiecza i w epoce nowożytnej. Spór o uniwersalia, wbrew pozorom, nie jest tak bardzo oderwany od rzeczywistości. Do kwestii tych wracały najtęższe umysły, i to jeszcze nawet w XX wieku.
Reasumując: z wielu względów publikacja ta warta jest szczególnej uwagi. Znajomość dorobku Ockhama przybliża do lepszej świadomości problemów, które swojego czasu były podstawą wiedzy.
Na osobną wzmiankę "zasługuje" samo wydanie książki. Jest ono fatalne. Wydawnictwo niestety zrobiło to chyba "po kosztach". Książka ledwo sklejona, rozlatuje się już przy pierwszym kontakcie. Na skandal zakrawa także fakt sporej ilości pustych (czystych) stron, w części poświęconej fragmentom źródeł. Redakcja miała chyba w "czterech literach" potencjalnego czytelnika.