Najnowsze artykuły
- ArtykułyOto najlepsze kryminały. Znamy finalistów Nagrody Wielkiego Kalibru 2024Konrad Wrzesiński1
- ArtykułyLiteracki kanon i niezmienny stres na egzaminie dojrzałości – o czym warto pamiętać przed maturą?Marcin Waincetel25
- ArtykułyTrendy kwietnia 2024: młodzieżowy film, fantastyczny serial, „Chłopki” i Remigiusz MrózEwa Cieślik3
- ArtykułyKsiążka za ile chcesz? Czy to się może opłacić? Rozmowa z Jakubem ĆwiekiemLubimyCzytać2
Popularne wyszukiwania
Polecamy
Radosław Gruca
2
6,5/10
Pisze książki: biografia, autobiografia, pamiętnik, reportaż
Reporter polityczny i śledczy "Dziennika", a wcześniej "Super Expressu" i "Gazety Wyorczej". Specjalizuje się w tematyce psychomanipulacji w sektach i wielkich korporacjach. W 2006 roku przeniknął na kilka miesięcy do polskiej sekty kościoła scjentologicznego. Jego reportaż odbił się szerokim echem wśród ekspertów, uniemożliwiając dalszy rozwój struktur tej organizacji w Polsce. W innych głośnych artykułach demaskował korupcję w Ministerstwie Zdrowia (sprawa wpisania iwabradyny na listę leków refundowanych) oraz wśród dowództwa polskiej armii w Iraku. Wielki kinoman i fan Davida Lyncha.http://
6,5/10średnia ocena książek autora
256 przeczytało książki autora
273 chce przeczytać książki autora
4fanów autora
Zostań fanem autoraSprawdź, czy Twoi znajomi też czytają książki autora - dołącz do nas
Książki i czasopisma
- Wszystkie
- Książki
- Czasopisma
Hipokryzja. Pedofilia wśród księży i układ, który ją kryje
Radosław Gruca
6,8 z 104 ocen
335 czytelników 18 opinii
2019
Najnowsze opinie o książkach autora
Hipokryzja. Pedofilia wśród księży i układ, który ją kryje Radosław Gruca
6,8
Niedobrze, bo po roku jedynie 167 czytelników na LC, a i wynik niezbyt radujący: 7,02 (41 ocen i 8 opinii). Wprawdzie „nil novi sub sole”, lecz książka potrzebna i kierowana do szerokich mas, które zasadniczo rozumieją zarzuty wobec kleru, lecz w zanadrzu często winią ofiarę.
Na LC „zetbasia” pisze:
„Kolejny ważny głos w sprawie przestępstw popełnianych przez kler i skrzętnie ukrywanych przez Kościół. Autor jest katolikiem, synem watykanisty i bratem ofiary księdza. Opisuje przypadki pedofilii i demaskuje cały system chroniący przestępców w sutannach, za których trzeba się modlić, bo są niesłusznie oskarżani przez tęczową zarazę. Włos się na głowie jeży, gdy słyszy się, że to dzieci szukają "miłości", a księża ulegają pokusie. Prokuratur umorzył sprawę, potem wznowił śledztwo, by znów umorzyć. Ofiary się zastrasza albo próbuje przekupić, albo zniechęcić do zeznawania przeinaczając fakty. Przerażające! Ile dzieci jeszcze zdążą skrzywdzić pedofile w sutannach nim sprawiedliwości stanie się zadość?!
Książka ważna i potrzebna, polecam!”
Nic dodać, nic ująć, więc ocenę zachowuję, ze względu na ważność tematu, jak autorka recenzji – 8/10, a sam zabłysnę złotą myślą, że walka z mentalnością naszego zniewolonego ciemnogrodu jest trudna, by nie powiedzieć beznadziejna
Hipokryzja. Pedofilia wśród księży i układ, który ją kryje Radosław Gruca
6,8
Wydawałoby się, że w przypadku pedofilii każdy przyzwoity człowiek może stanąć tylko po jednej stronie – po stronie ofiar. Polska jest jednak wyjątkowym, jedynym krajem na świecie, gdzie tak ważny problem stał się przedmiotem rozgrywek politycznych. Dwudziestu pięciu biskupów obciąża grzech ukrywania i ochrony przestępców. W Polsce nie powołano specjalnej komisji fachowców do zbadania przypadków pedofilii wsród kleru jak w Irlandii, USA, Australii czy w Niemczech. „Nigdzie na świecie Kościół nie zmierzył się z problemem pedofilli bez presji z zewnątrz. Nigdy sprawiedliwość nie przyszła sama. Trzeba było wielkiej determinacji i zaangażowania wielu ludzi, by władze Kościoła podjęły działania. Kościelni hierarchowie reagują dopiero, gdy stoją pod ścianą, głównie pod naciskiem opinii publicznej, ale działają opieszale, bez woli naprawy, licząc na to, że sprawa przycichnie i rozejdzie się po kościach”- mówi autor i dokumentuje to opisywanymi szczegółowo przypadkami. W Polsce tej presji brak, Polacy mają nadzieję, że Kościół sam się z tego bagna oczyści, że Watykan zadziała – nic z tego! Nigdzie nic takiego nie miało miejsca! W Polsce dodatkowo autorytet Kościoła– uwarunkowany historycznie – jest znacznie wyższy niż w innych krajach, a jeszcze do tego trzeba by zapytać, ile wiedział JPII. Mało tego, hierarchowie zgrabnym manewrem przesunęli odpowiedzialność z siebie na LGBT i zmienili temat – nigdzie indziej na świecie coś takiego nie miało miejsca, bo LGBT i pedofilia to dwa różne tematy.
W pierwszych rozdziałach Gruca opisuje konkretne przypadki z punktu widzenia ofiar: „Trudno zrozumieć zachowanie drapieżcy i pozorną bierność, z jaką ofiary mu się poddają. Pierwsze uczucie? Dezorientacja. Osoby molestowane przez księży mówią zwykle o paraliżu, jaki je ogarnia, gdy ksiądz dotyka je po raz pierwszy. Nie mogą się ruszyć. Nie rozumieją, co się dzieje, dlaczego człowiek, któremu ufały i który zawsze był dla nich serdeczny, nagle tak się zmienia”. Autor opisuje wpływ tej traumy na dalsze życie ofiar. Wiele osób nie rozumie ani taktyki pedofila, który ma siódmy zmysł i wybiera sobie osoby nie potrafiące się bronić, nie mające się do kogo zwrócić (jak chłopcy z ośrodka opieki, którzy nie mieli dokąd pójść, gdyby z tego ośrodka wylecieli),ani dlaczego ofiary się nie broniły. Proszę pamiętać, jak dzieci i młodzież były i są wychowywane – „dzieci i ryby głosu nie mają”, szacunek dla starszych, a szczególnie dla duchownych. Ofiary, jeszcze niezupełnie ukształtowani i dojrzali życiowo młodzi ludzie albo wręcz dzieci, często bez oparcia w rodzinie, nie potrafili przeciwstawić się osobom, obdarzanym dużym autorytetem społecznym. Mam nadzieję, że ta książka uwrażliwi ludzi na ból ofiar.
Autor opisuje przebieg przypadków, kiedy próbowano pociągnać sprawców do odpowiedzialności i mechanizmy, które Kościół i władza stosowały, aby temu przeszkodzić. W jednym z rozdziałów opisuje aferę biskupa Paetza, gdzie ze względu na wiek kleryków trudno mówić o pedofilii, ale o atakach homoseksualnych, do zatuszowania których przyczynił się bp Jędraszewski, odgrywający teraz rolę obrońcy Polski przed homoseksualistami. Żyjąc ponad 30 lat poza Polską wiem, że prasa i media to potęga. W Polsce tak nie jest. Nawet dziennikarze mogą nagle stracić pracę, a duża ich część buduje zafałszowany obraz Kościoła. Gruca pokazuje dalsze losy zarówno sprawców jak i ofiar. Nie jest to ksiazka antykościelna, bo autor opisuje, jak zostali ukarani ci duchowni, którzy odważyli się stanąć po stronie ofiar - – zesłanie na misje do Zambii, kary dyscyplinarne, zagrożenie usunięcia ze stanu duchownego (usuwanie sprawców z tego stanu należy do rzadkości). I jak dziś żyją sprawcy – większość w luksusie. Jednego tematu autor nie poruszył -skąd w stanie duchownym tylu takich przestepców. Bo jest ich znacznie więcej niż w innych zawodach, choćby z tego powodu, że wiele przypadków nie zostało zaskarżonych ani ujawnionych – obawy przed skutkami zaskarżenia księdza (kto ci uwierzy?) i atakami dewotek, czego nie ma w przypadkach innych zawodów. Wierzę jednemu z biskupów niemieckich, który powiedział, że wielu pedofili celowo wybierało zawód duchownego, bo zapewniał im łatwy dostęp do dzieci i ochronę w razie wpadki. Mam nadzieję, że czasy się zmienią. Zwłaszcza jeżeli uświadomi się w porę dzieci i młodzież, że na zły dotyk nie należy pozwalać.
Książkę należy koniecznie przeczytać, bo oprócz znanych przypadków opisuje też nowe, a także działania zakulisowe.
Polecam, zwłaszcza przed wyborami 😉