Najnowsze artykuły
- ArtykułyCzytamy w weekend. 26 kwietnia 2024LubimyCzytać211
- ArtykułySzpiegowskie intrygi najwyższej próby – wywiad z Robertem Michniewiczem, autorem „Doliny szpiegów”Marcin Waincetel6
- ArtykułyWyślij recenzję i wygraj egzemplarz „Ciekawscy. Jurajska draka” Michała ŁuczyńskiegoLubimyCzytać2
- Artykuły„Spy x Family Code: White“ – adaptacja mangi w kinach już od 26 kwietnia!LubimyCzytać2
Popularne wyszukiwania
Polecamy
Przemysław Wysogląd SJ
4
7,8/10
Ten autor nie ma jeszcze opisu. Jeżeli chcesz wysłać nam informacje o autorze - napisz na: admin@lubimyczytac.pl
7,8/10średnia ocena książek autora
72 przeczytało książki autora
44 chce przeczytać książki autora
0fanów autora
Zostań fanem autoraKsiążki i czasopisma
- Wszystkie
- Książki
- Czasopisma
Iñigo. Niebezpieczne życie Ignacego Loyoli
Przemysław Wysogląd SJ
7,3 z 7 ocen
7 czytelników 2 opinie
2021
Od zera do bohatera
Przemysław Wysogląd SJ, Adam Szustak OP
8,3 z 43 ocen
78 czytelników 4 opinie
2014
Najnowsze opinie o książkach autora
Kostka Przemysław Wysogląd SJ
6,7
Zaskoczył mnie ten komiks bardzo pozytywnie. Najpierw na szybko przeczytałam od deski do deski. Nie wiedziałam nic o bohaterze, prócz tego, że jest świętym i że umarł młodo. I nagle, w ciągu jednego popołudnia, Kostka mnie przyciągnął, zaciekawił i zachwycił. Po przeczytaniu na szybko, przyszła pora na smaczki: porozrzucane po kadrach symbole. Szczerze polecam. A całkiem wymiękłam, gdy zobaczyłam wzory na pościeli bohaterów... Jest dobrze. Chciałoby się więcej tego typu opowieści. Aha. Mam 40 lat, więc nie jestem typowym targetem ;)
Kostka Przemysław Wysogląd SJ
6,7
Chyba zbyt wielkie oczekiwania miałam co do tej książki i dlatego po jej lekturze czuję zawód. Przede wszystkim nie trafia do mnie sposób zilustrowania - niby lata 1550-1568 a tu fury, komóry i złote łańcuchy. Ja rozumiem, że to zapewne zabieg mający służyć temu, aby przekaz trafił do młodzieży. Pewnie dlatego do mnie nie trafił, bo młodzieżą nie jestem już od dawna... Sama historia też jakaś zniekształcona, i jakby na siłę stworzona, na zamówienie. Rozumiem, że chodziło o pokazanie, że Stanisław Kostka zwykłym chłopakiem był, miał takie same przeżycia jak inni nastolatkowie (chodził nawet na dyskotekę - no serio?) a jednak został świętym, ale nie do końca mogłam wywnioskować, jak do tej świętości doszedł. Chyba przeczytam to jeszcze kilka razy, może jak się wczytam i dokładniej "wpatrzę" w ilustracje, to odnajdę tam coś więcej.