Popularne hasła / tagi
Popularne wyszukiwania
Polecamy
Kazimiera Zawistowska

- Pisze książki: poezja
- Urodzona: 17 stycznia 1870
- Zmarła: 28 lutego 1902
Kazimiera Zawistowska z domu Jasińska, pseudonim Ira - polska poetka okresu Młodej Polski, tłumaczka.
Była córką ziemianina dr. Henryka Jasieńskiego, uczestnika powstania styczniowego, więźnia Kufsteinu, a później publicysty "Dziennika Lwowskiego" i Gazety Narodowej". Po odebraniu gruntownego domowego wykształcenia podróżowała m.in. do Szwajcarii i Włoch. Po powrocie wyszła za mąż za ziemianina Stanisława Jastrzębca-Zawistowskiego i zamieszkała z nim w Supranówce (Супранівка, Podole) w powiecie skałackim.
Utrzymywała ścisłe kontakty z lwowskim i krakowskim środowiskiem literackim. Publikowała w literackich czasopismach krakowskich i warszawskich ("Życie", "Krytyka" i "Chimera"), erotyki i pejzażowe wiersze z życia wsi podolskiej oraz przekłady wierszy belgijskich i francuskich symbolistów - m.in. Charlesa Baudelaire'a i Paula Verlaine'a.
Za życia była mało znana. Jej jedyny tomik - "Poezje" (1903) spotkał się z życzliwą przedmową Miriama. Zbiór zawiera nastrojową lirykę, w której dominuje pejzaż kresowy. Poetycki język wzbogacają słowa zapożyczone z ukraińskiego i rosyjskiego, krąg aluzji mitologicznych poszerzają odwołania do mitologii słowiańskiej. Zawistowska napisała m.in. sonet "Lato" należący do cyklu "We wsi", dziś uznawany za jeden z najpiękniejszych wierszy tamtego okresu na temat lata[2]. Przykłady form sonetowych w twórczości Zawistowskiej to m.in. "Mniszki" i "Zmierzch". Tworząc lirykę osobistą i pełną szczerości ukazywała budzenie się erotyzmu, jego znaczenie w psychice człowieka i ukrytą obecność we wszystkich sferach życia. Przypominała jednocześnie, że miłość jest nade wszystko poszukiwaniem i tęsknotą.
Zmarła śmiercią samobójczą.
- 142 przeczytało książki autora
- 398 chce przeczytać książki autora
Książki i czasopisma
Cytaty
NOC Cicho stapa,gwiezdnymi polyskliwa cwieki, Czarna lilia, przyslana,z rajskich wirydarzy, By swiatu przyniesc spokój bladych mniszek twarzy I skinieniem zapalic niebios mleczne rzeki, Gwiazd opale spod sennej iskrza sie powieki, Sierp miesiaca wsród czarnych warkoczy sie jarzy - I cicha posród cichych blaka sie cmentarzy, I spiacym tam przynosi hymn lasów daleki, I kwiaty im zsypuje do mogilnej ciesni - Bladych dzwonków kielichy, slodka biel stokroci - I miesiaca poblaskiem chlodne skronie zloci, I dawno zapomnianej kaze odzyc piesni, I gwiazdy rozsypuje z oczyma srebrnymi, Mrokiem czarnych kadzielnic wstrzasajac nad nimi.
NOC Cicho stapa,gwiezdnymi polyskliwa cwieki, Czarna lilia, przyslana,z rajskich wirydarzy, By swiatu przyniesc spokój bladych mniszek tw...
Rozwiń Zwiń
DYSKUSJE