Najnowsze artykuły
ArtykułyPrzygotuj się na nadchodzącą jesień. Najlepsze książkowe promocje września
1
ArtykułyPrzeczytaj fragment książki „Akrobatki” Agi Antczak1
ArtykułyWeź udział w akcji recenzenckiej i otrzymaj książkę „Wszyscy zakochani nocą” Mieko Kawakami1
Artykuły„Miasteczko Salem” i „Pingwin” robią wrażenie. Adaptacja Stephena Kinga z szansami na Oscara
5
Popularne wyszukiwania
Polecamy
Patronat LC
Patronat LC
Patronat LC
Patronat LC
Patronat LC
Ambicja Julie Burchill 
Pierwszy raz wystawiam taką ocenę.
Nie jest mi nawet przykro, ta książka jest obrzydliwa.
Jeżeli autorka naprawdę twierdzi, że tak wygląda miłość i ambicja to bardzo jej współczuję. Przeraża mnie fakt, że taka kobieta chodzi po ziemi, naprawdę.
Przyznam - skusiłam się ze względu na okładkę i tytuł. Jednak główna bohaterka nie ma pojęcia czym jest AMBICJA. No chyba, że serio jest nią dawanie dupy by dostać posadę.
Książka jest zupełnie nieprzemyślana. Ludzie się nienawidzą po to by po chwili zacząć kochać i to bezgranicznie. Główny bohater i jego syn to jakiś żart. Starszy, do pewnego momentu znośny ale młodziak? Ma narzeczoną, kocha ją ale nie widzi problemu w zdradzaniu... Zresztą, w tej książce każdy zdradza siebie nawzajem.
Jeżeli ktokolwiek z was wierzy w prawdziwą miłość albo chociaż w to, że ludzie którzy się kochają nie wskakują innym do łóżka to NIE CZYTAJCIE TEGO. Proszę was, nie róbcie sobie krzywdy.
Moje szczęście, że ani słowo ambicja ani miłość nie zostały zniszczone przez to coś. Książką tego nie mogę nazwać.
Żałosna, niesamowicie żałosna pozycja.
+słowo "ciupciać", chyba nie muszę tego tłumaczyć.
Odradzam. Nigdy nie czytałam czegoś tak okropnego.
Ambicja Julie Burchill
Jak wiele człowiek jest w stanie poświęcić dla zdobycia stanowiska, nowej pracy, itd.? Jedni okupują to ciężką pracą i ciągłym udowadnianiem swojej wiedzy i możliwości, a inni chwytają się każdego sposobu, nie mają żadnych granic.
Taką osobą jest bohaterka książki „Ambicja”, młoda i ambitna dziennikarka, Susan Street, która swoją karierę robi… przez łóżko, mówiąc oględnie. Nie cofa się przed niczym i prze do przodu jak taran. Jest zastępcą redaktora naczelnego poczytnego pisma, współpracuje z nim, nie tylko w sferze zawodowej, ale również łóżkowej. I poprzez łóżko postanawia zdobyć jego stanowisko. Mężczyzna umiera podczas seksualnych wygibasów zaprawionych dodatkowymi środkami, a Susan jest pewna swego awansu.
Niestety, spotyka ją gorzkie rozczarowanie, okazuje się, że gazeta została wykupiona, a nowy właściciel, Tobias Pope, wyrzuca ją z pracy. Kobieta jest zszokowana i głęboko rozczarowana. Kiedy Pope dzwoni do niej i proponuje spotkanie w sprawie pracy – bez namysłu zgadza się. Właściciel gazety stawia przed nią wyzwanie, aby uzyskać upragnione stanowisko musi spełnić pięć zadań, zadań o podtekście seksualnym. Co robi Susan? Zamiast się oburzać, zgadza się – taki typ człowieka.
Pierwsze zadanie jest szokujące - na jej czole zostaje wytatuowany napis SPRZEDANA, dobrze, że ma gęstą grzywkę…. Innych ludzi takie zadanie by przeraziło, ale nie Susan. Kolejne niespodzianki, jakie szykuje dla niej Pope są równie gorące – seks grupowy w różnych miejscach świata, z różnymi osobami. On przygląda się temu. Susan nie zmienia się nawet, kiedy poznaje Davida i zaczyna jej na nim zależeć.
Jak skończy się dla niej ta niezwykła przygoda? Czy była warta takich poświęceń?
Julie Burchill pokazuje nam zupełnie inną stronę ludzkiego życia, pełną żądzy władzy, seksu i mocnych wyzwań. Książka jest mocna, chwilami szokująca. Oprócz seksu, ukazano tutaj skomplikowane meandry ludzkiej psychiki. Jak wiele ludzie są w stanie zrobić, aby zdobyć upragniony cel? Jak sami się przekonacie, naprawdę wiele!
„Ambicja” to niezwykłe skrzyżowanie „Seksu w wielkim mieście”, „ Twarzy Greya” i programu „ różowa landrynka” ( z którym skojarzyła mi się okładka). Może fabuła nie powala na kolana, ale stanowi odprężającą i lekką lekturę. Kto lubi mocne wrażenia i jest ciekaw, jak ambicja działa na ludzi – polecam książkę Julie Burchill.
http://markietanka-mojeksiazki.blogspot.com/2014/02/ambicja-julie-burchill.html
