Najnowsze artykuły
- ArtykułyCzytasz książki? To na pewno…, czyli najgorsze stereotypy o czytelnikach i czytaniuEwa Cieślik239
- ArtykułyPodróże, sekrety i refleksje – książki idealne na relaks, czyli majówka z literaturąMarcin Waincetel11
- ArtykułyPisarze patronami nazw ulic. Polscy pisarze i poeci na początekRemigiusz Koziński41
- ArtykułyOgromny dom pełen książek wystawiony na sprzedaż w Anglii. Trzeba za niego zapłacić fortunęAnna Sierant17
Popularne wyszukiwania
Polecamy
Ronald David Laing
5
8,0/10
Pisze książki: nauki społeczne (psychologia, socjologia, itd.), czasopisma
Urodzony: 07.10.1927Zmarły: 23.08.1989
R.D. Laing (1927-1989) to jeden z najbardziej znanych współczesnych psychiatrów. W latach sześćdziesiątych rozwinął tezę mówiącą, że pozostawienie rozwoju ostrych zaburzeń umysłowych i emocjonalnych własnemu biegowi może dać pozytywne rezultaty. Pierwszy też poddał tę tezę publikacji.
R.D. Laing jest autorem licznych publikacji. Do najsłynniejszych należą: "Podzielone ja", "Ja i inni" oraz "Polityka doświadczenia. Rajski ptak".
R.D. Laing jest autorem licznych publikacji. Do najsłynniejszych należą: "Podzielone ja", "Ja i inni" oraz "Polityka doświadczenia. Rajski ptak".
8,0/10średnia ocena książek autora
139 przeczytało książki autora
580 chce przeczytać książki autora
14fanów autora
Zostań fanem autoraSprawdź, czy Twoi znajomi też czytają książki autora - dołącz do nas
Książki i czasopisma
- Wszystkie
- Książki
- Czasopisma
Zdrowie, szaleństwo i rodzina. Rodziny schizofreników
Ronald David Laing, Aaron Esterson
7,7 z 20 ocen
131 czytelników 5 opinii
1995
Literatura na świecie nr 11/1976 (67)
Malcolm Bradbury, Ronald David Laing
0,0 z ocen
4 czytelników 0 opinii
1976
Najnowsze opinie o książkach autora
Podzielone "ja" Ronald David Laing
7,5
Lektura nie jest łatwa ale umożliwia spojrzenie na problem schizofrenii z egzystencjalnego punktu widzenia. Autor próbuje nam przybliżyć co przeżywa i jak odbiera świat i siebie osoba chora na schizofrenię. Polecam wszystkim zainteresowanych tematem. Książka jest świetnym uzupełnieniem obrazu choroby do innej, skupionej bardziej na medycznym obrazie, literatury.
Polityka doświadczenia. Rajski ptak Ronald David Laing
7,5
Intrygująca książka opublikowana w 1967 roku, momentami nietypowa, autor, popularny w ruchu kontrkulturowym w latach 60 i 70 szkocki psychiatra, jest zaliczany do nurtu anty-psychiatrii (z którym jednak się nie identyfikował). To egzystencjalna (anty-)psychiatria, psychiatria pod wpływem filozofii egzystencjalnej, przeciwna stosowaniu przemocy, przymusu wobec chorych psychicznie i (jeśli dobrze rozumiem) kwestionująca istnienie choroby psychicznej jako faktu medycznego, a zamiast tego eksplorująca wewnętrzny świat psychicznie chorego. Książka składa się z dwóch części: Polityki doświadczenia i Rajskiego ptaka. Polityka doświadczenia to teksty, eseje, dotyczące doświadczenia, alienacji, szaleństwa. Rajski ptak to narracja – proza z elementami poezji, rodzaj strumienia świadomości – z surrealistycznymi i symbolicznymi obrazami, mieszająca je z filozofią wschodu i życiem codziennym lekarzy, skupiona na egzystencjalnym doświadczeniu, cierpieniu i nadziei.
Polityka doświadczenia zaczyna się od opisu doświadczenia, uświadomienia czytelnikowi że spotkanie dwóch ludzi to interakcja dwóch światów, dwóch różnych życiowych doświadczeń – a ludzie nie widzą doświadczeń interlokutorów, tylko ich zachowanie. Laing akcentuje jak ważny jest wewnętrzny świat, introspekcja. Opisuje przeżycia wewnętrzne w sposób przywodzący na myśl filozofię egzystencjalną, jednocześnie w szeregu tekstów podkreśla negatywną rolę alienacji jednostki. Alienacja, mówi, jest powodowana już od dzieciństwa. Jesteśmy odsuwani od naszego prawdziwego „ja” przez okres dojrzewania, by potem oddzielać od niego innych. Autor podkreśla rolę „przemocy udającej miłość”, każącej od najmłodszych lat współzawodniczyć z innymi czy dominować ich, nawet wcześnie w szkole czy, jeśli dobrze zrozumiałem, rodzinie.
Laing opisuje też doświadczenie psychoterapeutyczne, zachęca terapeutów do otwarcia się na wewnętrzny świat pacjenta. Dalej jest mowa o grupowania się ludzi w grupy społeczne – od rodziny po naród – i nieustanne wywieranie przez siebie nawzajem presji o tym „co ludzie pomyślą”, pomimo że, jak twierdzi, jeśli dobrze zrozumiałem, nie istnieje coś takiego jak grupa, jest tylko zbiór jednostek. Każda jednostka myśli o wszystkich innych, to element wspólny jednostek i tak tworzą się grupy. „Ja” i „my” jest w powszechnym odbiorze w opozycji do „wy” (choć-jak twierdzi Laing – „my” to cień „wy”)
Następna część dotyczy schizofrenii – oraz psychozy oraz ogólnie pojętego „szaleństwa” (gdzie jako szaleństwo definiowana jest zarówno schizofrenia jak i psychoza). Autor opowiada się za bardziej humanitarnym traktowaniu osób chorych psychicznie, bez przemocy, obezwładniania ich otumaniającymi lekami, odbierania im podmiotowości. Laing chce zrozumieć chorych. Mówi o chorobie psychicznej jako racjonalnym wyborze w szalonym społeczeństwie. Widzi ją jako kryzys, wstąpienie do wewnętrznego świata by rozwiązać problem.. Autor, jak sam mówi, rezygnuje tu z języka psychiatrii by przedstawić doświadczenie wewnętrzne chorego, ale pisze że początek tego doświadczenia to rodzaj załamania psychicznego w schizofrenii. Jak wspomniałem też wcześniej, Laing niekoniecznie wierzy w schizofrenię jako fakt medyczny. Ukazuje on swój schemat szaleństwa i przedstawia relację przyjaciela o jego [przyjaciela] szaleństwie, gdzie relacjonowane są zarówno wydarzenia w teraźniejszości który chory postrzega jako odległe (przewiezienie do szpitala psychiatrycznego, niekontrolowane monologowanie, umieszczeni w izolatce),jak i wydarzenia świata wewnętrznego chorego – poznania innych wymiarów postrzegania, chwilowego uwolnienia się od „ja”, wreszcie psychiczne „ponowne narodziny” – ponowna fuzja z „ja” i teraźniejszością. Psychiatra odwołuje się tutaj do filozofii wschodu jak taoizm, jak i wspomina o terapii z udziałem LSD. Psychoza jest tu też [pozytywnie] porównywana do doświadczenia religijnego, którego – zdaniem autora - potrzebuje współczesne mu społeczeństwo.
Tutaj następuje koniec części pierwszej – Polityki doświadczenia i zaczyna się Rajski Ptak, którego opisałem na początku [Rajski ptak to narracja – proza z elementami poezji, rodzaj strumienia świadomości – z surrealistycznymi i symbolicznymi obrazami, mieszająca je z filozofią wschodu i życiem codziennym lekarzy, skupiona na egzystencjalnym doświadczeniu, cierpieniu i nadziei.] Nie jestem pewny czy dobrze zrozumiałem „Rajskiego Ptaka”, ale gdy teraz o tym myślę, możliwe że miał na celu ukazania teorii Lainga – alienacji i przebudzenia powiązanego z szaleństwem – w praktyce.
Co do samego sposobu pisania i języka Szkota, szczerze mówiąc na początku odrobinę mnie skonfundował, wydawał mi się początkowo dość naukowy i musiałem mocniej skupić się by go zrozumieć, było w nim trochę odwołań do nauki, psychiatrii, filozofii. Ale myślę że to wrażenie wynikało bardziej z mojego początkowego nastawienia – wydawało mi się że język będzie bardziej poetycki niż naukowy, jak również książkę zacząłem czytać w częściach, w przerwie od innych lektur. Potem gdy skupiłem całą swoją uwagę na „Polityce doświadczenia…” nie miałem już tych problemów. Co więcej, powiedziałbym że sposób pisania Lainga zawiera w sobie rodzaj filozoficznej poetyckości, jego myślenie można nazwać – jak też bywa określane – rodzajem romantyzmu w psychiatrii.
Szczerze mówiąc byłem odrobinę sceptyczny wobec niektórych mistycznych teorii autora, ale myślę że ciekawie je było poznać, zobaczyć alternatywny punkt widzenia, który myślę, był intrygujący. To też dobry sposób by zobaczyć jak filozofia wschodu może być użyta w świecie zachodnim. Poza tym lubię też egzystencjalizm we wszelkim wydaniu i spojrzenie na szaleństwo z perspektywy egzystencjalnej było bardzo ciekawe. Spodobał mi się rozdział o schizofrenii i rozumieniu wewnętrznego świata szaleństwa, więc możliwe że sięgnę o książkę autora temu poświęconą – „Podzielone ja” a także jego książkę o relacjach interpersonalnych – „Ja i inni”.
Spodobał mi się film o komunie psychiatrów i chorych prowadzonej przez niego w latach 60 i 70, gdzie nie używał wobec pacjentów środków psychotropowych (niektórzy twierdzą: pozwalał chorobie rozwijać się) i leczył pacjentów przy pomocy psychoterapii więc go polecam. Jego nazwa to „Mad to be normal” (2017). Ciekawy jest też ten artykuł z Guardiana (https://www.theguardian.com/books/2008/jun/01/mentalhealth.society) opisujący życie rodzinne Szkota który miał 10 dzieci z kilkoma różnymi kobietami i część z nich zaniedbywał lub źle traktował, popadł w depresję i alkoholizm za który ostatecznie wytoczono mu proces przez który musiał przestać praktykować medycynę (psychiatrię). Jak pisze jego syn „Potrafił rozwiązać problemy innych ludzi, lecz nie swoje”. Z drugiej strony podobno zmienił się pod koniec życia i udało mu się zarówno lepiej dbać o rodzinę, jak i wyleczyć alkoholizm i depresję.