Książka zabiera nas w podróż po rozwoju higieny,
🔹począwszy od starożytności, autorka omawia różnice pomiędzy łaźniami greckimi i rzymskimi i serwuje nam przeróżne smaczki z okresu, jak wygląd publicznych toalet (i używania wspólnych gąbek do podcierania się) czy zbiorniki na urynę, która później mogła być użyta do garbowania skór czy wybielającej płukanki do ust 🤣
🔹przez wieki średnie, z uświęconą ascezą i wybuchem epidemii czarnej śmierci, która przypieczętowała brud w Europie przez następnych kilka stuleci
Książka niesamowicie ciekawa, bardzo szybko się ją czyta. Autorka posiłkuje się bardzo bogatą bibliografią.
Jedyny minus to zbyt duże (moim zdaniem) skupienie się na wieku XX i trochę za mało wiadomości z epok następujących po średniowieczu.
Moja ocena:7/10
Raczej właśnie przeciwnie: historia 1) łazienki, 2) mycia się, 3) higieny i 4) (wyraźnie na końcu) czystości :) Przeczytałem z dużym zainteresowaniem, chociaż nie obraziłbym się, gdyby autorka chwilami była trochę bardziej dociekliwa, tudzież spoglądała na świat z nieco szerszej perspektywy. No ale tak to jest, że trzeba wypośrodkować między miłą czytelnikom zwięzłością, co się udało, a miłą czytelnikom dokładnością, właściwie też nie jest źle.