Początkowo byłem rozczarowany faktem, że ten komiks taki mało komiksowy. Bardziej przypomina album z grafikami Alexa Rossa i dopisaną do nich narracją. To dość proste historie przedstawiające najważniejszych członków Ligi Sprawiedliwości, którzy początkowo w pojedynkę zmagają się z dość przyziemnymi problemami trapiącymi ludzkość. Dopiero jako zespół stawiają czoła większemu wyzwaniu, chociaż nie będącemu już tak przyziemnym. I chociaż to album z przepięknymi grafikami Alexa Rossa to dałem się też wciągnąć tym prostym, ale jakże uczłowieczającym superbohaterów fabułom Paula Diniego. Samo wydanie to prawdziwa cegła o powiększonym formacie.
"Pełne koło" to swoisty hołd Alexa Rossa dla pomysłów Jacka Kirby'ego. Dostajemy tutaj klasyczną do bólu przygodę Fantastycznej Czwórki, która równie dobrze mogłaby się ukazać i 50 lat temu. Alex Ross przyzwyczaił mnie do tego, że jego grafiki są niemal fotorealistyczne natomiast w "Pełnym kole" znany rysownik starał się połączyć swoją kreskę z rozwiązaniami z klasycznych przygód Fantastycznej Czwórki - chodzi tutaj zarówno o modelowanie twarzy postaci, jak i (a może przede wszystkim) kolory. Intryga, w którą wplątana zostaje Fantastyczna Czwórka jest nieco zagmatwana, ale w gruncie rzeczy dość prosta, graficznie komiks wręcz bombastyczny, czasami aż za bardzo. Dla fanatyków Marvela, czy samej Fantastycznej Czwórki pozycja obowiązkowa.