Najnowsze artykuły
Popularne wyszukiwania
Polecamy
Maria Judite de Carvalho

2
6,1/10
Pisze książki: literatura piękna
Urodzona: 18.08.1921Zmarła: 01.01.1998
Ten autor nie ma jeszcze opisu. Jeżeli chcesz wysłać nam informacje o autorze - napisz na: admin@lubimyczytac.pl
6,1/10średnia ocena książek autora
12 przeczytało książki autora
27 chce przeczytać książki autora
0fanów autora
Zostań fanem autoraKsiążki i czasopisma
- Wszystkie
- Książki
- Czasopisma
Opowiadania portugalskie XIX i XX w.
Maria Judite de Carvalho, José Maria Eça de Queirós
6,2 z 5 ocen
29 czytelników 0 opinii
1978
Najnowsze opinie o książkach autora
Puste szafy Maria Judite de Carvalho 
6,0

Puste krzesła Marii de Carvalho jest powieścią obyczajową, po którą sięgnąłem przypadkowo i nie wiedziałem czego spodziewać się po niej. Jednak jakoś zaciekawił mnie opis jaki dostałem zapowiadający się ciekawie. Dlatego sięgnąłem po Puste szafy oczekując dobrej historii obyczajowej. Dora Rosario po śmierci męża musi sobie poradzić z żalem i podnieść się po utracie. Nie łatwo jest jej wychowywać nastoletnią córkę i zapewnić sobie oraz jej środki do życia.
Książka opowiada historie życia Dory, która zostaje postawiona w sytuacji, gdzie przez długi męża otaczający ją przyjaciele zaczynają się odwracać od niej za sprawą pożyczek lu kłótni. Dostajemy obraz kobiety pozostawionej samej sobie po stracie, która nie wierzy w siebie, że może coś zmienić w swoim życiu. Zawsze zgadzającej się z mężem, pozbawionej ambicji i przytakujący mu w każdej sprawie. Autorka sugestywnie kreśli obraz niemocy i pogodzenia się z losem przez Dorę, która może liczyć na dwójkę najbliższych, ostatnią przyjaciółkę i swoją córkę. Świetnie wypada przedstawienie pod względem psychologi i zagłębienia się w szereg relacji, myśli i egzystencjonalnych rozmyślań bohaterów opowieści. To daję głębie historii i najważniejsze tutaj jest ukazanie psychologiczne odczuć osoby zdanej na siebie, pojawienie się później światełka w tunelu i zmian jakie następują w jej życiu. Ukazanie problemów po przez narratorkę, którą jest przyjaciółka bohaterki opowiadająca jej historie wypada przekonywająco. Podczas czytania nie brakuje sporej ilości emocji i dzięki sposobie narracji zostajemy wciągnięci w wir wydarzeń od samego początku. Tak naprawdę później następuje zderzenie młodości w osobie córki Lizy, mniej doświadczonej, pełnej życia, mającej własne marzenia i poglądy. Z matką, która przeżyła również różne wybory, teraz patrząc przez pryzmat swojego życia widzi swoje błędy, co mogła naprawić i jakich wyborów dokonać, których chce oszczędzić córce.
Autorka nie wprowadza za wiele bohaterów, ale tych co dostajemy można zaliczyć do znakomicie przedstawionych pod względem psychologicznym. Sporo miejsca poświęca na rozważania, przemyślenia i myśli samych postaci. Przez takie aspekty każde z nich staje się nam bliższe, wciągające i wywołują spore emocje w czasie czytania. Mają własne zachowania, obarczone zostały cechami charakteru i wyborami jakie muszą dokonać. Są postaciami posiadające głębie i nie mają jednego motywu szarości. Dlatego paleta barw jakimi dysponują jest szeroka w zarysie sylwetki stworzonej przez autorkę. Mamy Dorę i Lizę Rosaria próbujące sobie poradzić z odejściem męża i ojca. Babcię i ciocię wspierające je w trudnych chwilach. Przyjaciółkę wyciągającą pomocną dłoń do bohaterki oraz kilka postaci pobocznych. Pojawiających się zazwyczaj na chwilę lub do odegrania roli powierzonej przez autorkę. Każde z nich można polubić, a nawet nieraz poczuć nić sympatii do nich. Jeżeli chodzi o relacje pomiędzy bohaterami zostały przedstawione świetnie i nie brakuje w nich emocjonujących momentów. Same dialogi są żywe, pełne emocji, nieraz podszyte ironią, lekkim humorem i niekiedy poważną nutą.
Książka Puste szafy jest świetnym przykładem powieści obyczajowej z naciskiem na psychologiczne podejście do tematu straty bliskiego i powrotu do normalności. Autorka sugestywnie przedstawia rozpacz, nie pogodzenie się ze stratą, później pomału następują zmiany i chęć powrotu do normalności. Bardzo podobało mi się tutaj zagłębienie się w postacie jakie dostajemy, dzięki mocnemu akcentowi psychologicznemu i ukazaniu obrazu pogodzenia się ze stratą. Dlatego nie mogłem przejść obojętnie obok wyborów, kłopotów lub dylematów bohaterek powieści. Historia wciągnęła mnie najpierw początkowo pomału, ale za każdym razem, gdy brnąłem dalej coraz bardziej wsiąkałem w opowieść. Ciekawiły mnie losy postaci i ich perypetie życiowe. Obrazu dopełniały pojawiające się okazje i wybory jakich dokonują, aby zmieniło się coś na lepsze. Zakończenie pełne nadziei na lepsze jutro, ale również niespodziewane i zaskakujące. Podobało mi się w nim wszystko, bo było świetnym dopełnieniem i postawieniem kropki nad i w historii.
Książka Puste szafy, po które sięgnąłem gnany ciekawością było znakomitym moim wyborem. Nie wiedziałem czego spodziewać się po niej i co tak naprawdę dostanę od autorki. Jednak jestem zadowolony z lektury, która dostarczyła mi wielu emocji podczas czytania. Nie jest to lekka powieść obyczajowa ze względu na nacisk położony na psychologiczny aspekt. Jednak mimo wszystko czyta się fantastycznie i sama akcja została poprowadzona w miarę żwawo. Wydarzenia toczą się zazwyczaj szybkim tempie i cały czas coś dzieje się. Dlatego nie nudziłem się i zostałem wciągnięty w historie od samego początku. Spędziłem miło czas i przeczytałem z przyjemnością. Puste szafy jest świetną książką pomimo swojej krótkiej formy, bo dostajemy ponad sto trzydzieści stron, które pochłania się błyskawicznie. Okładka może jest nie przyciągająca wzrok, ale cieszę się, ze dałem jej szansę i dostałem wciągającą, niezwykłą i obyczajowo - psychologiczną powieść. Książka dla każdego miłośnika obyczajowych i psychologicznych powieści, do której na pewno sam nieraz wrócę i chętnie sięgnę po inne książki autorki. Polecam.