Najnowsze artykuły
- ArtykułySkandynawski kryminał trzyma się solidnie. Michael Katz Krefeld o „Wykolejonym”Ewa Cieślik1
- ArtykułyTargi Książki i Mediów VIVELO już 16–19 maja w Warszawie. Jakie atrakcje czekają na odwiedzających?LubimyCzytać1
- ArtykułyCzternaście książek na nowy tydzień. Silne emocje gwarantowane!LubimyCzytać2
- ArtykułyKsiążki o przyrodzie: daj się ponieść pięknu i sile natury podczas lektury!Anna Sierant8
Popularne wyszukiwania
Polecamy
Dariusz Jerczyński
4
4,0/10
Urodzony: 26.01.1968
Śląski publicysta historyczny, autor książek i artykułów nt. historii Śląska, zwłaszcza śląskich ruchów narodowów.
4,0/10średnia ocena książek autora
21 przeczytało książki autora
51 chce przeczytać książki autora
0fanów autora
Zostań fanem autoraKsiążki i czasopisma
- Wszystkie
- Książki
- Czasopisma
Historia Narodu Śląskiego. Prawdziwe dzieje ziem śląskich od średniowiecza do progu trzeciego tysiąclecia
Dariusz Jerczyński
6,7 z 13 ocen
61 czytelników 6 opinii
2006
Najnowsze opinie o książkach autora
Śląski ruch narodowy Dariusz Jerczyński
4,3
Książka wyczerpująco przedstawia wydarzenia i fakty dotyczące istnienia świadomości odrębności „ludu” śląskiego. Pokazane są tutaj na przykład znane wszystkim ze szkół wydarzenia jak powstania śląskie, od całkiem innej strony i nie jest to strona „zakamuflowanej opcji niemieckiej”. Jestem ciekawy, co mają do powiedzenia historycy o opcji umiarkowanej(Ci o konserwatywnych poglądach jedynie słusznej racji polskiej, nie sądzę by mieli do powiedzenia więcej jak oczernianie i bzdury). Jeśli okażą się prawdą stawiane tezy w książce, to szkolna, a przez to obiegowa historia, ma się ni jak do opisywanej rzeczywistości.
Historia Narodu Śląskiego. Prawdziwe dzieje ziem śląskich od średniowiecza do progu trzeciego tysiąclecia Dariusz Jerczyński
6,7
Porównanie tej książki z Turbopolakami i Wielką Lechią to gruba przesada! Książka ma solidną bibliografię i mnóstwo przypisów, także w sferze faktów jest niezła. Problem jest jednak nierzadko z (nad)interpretacją faktów i ich przedstawianiem, używaniem w konkretnych bardzo dyskusyjnych kontekstach. Tu raczej większość historyków jest zgodna, że np. wiele wniosków i interpretacji jest zbyt "hurraoptymistycznych" w zakresie śląskiej niezależności politycznej na przestrzeni wieków.
Choć wydaje się, że Polaków, przyzwyczajonych do swojej monopolistycznej narracji o regionie, razi po prostu prezentowany w książce regionalny, śląski punkt widzenia, jak najbardziej przecież uprawniony. W książce jest też zbyt dużo idealizowania Śląska i Ślązaków, a do tego ciągłe natarczywe szastanie zwrotem "polscy nacjonaliści" czy też podobnymi.... To za dużo nawet jak na mój zagorzały górnośląski punkt widzenia i samoidentyfikację :-) Ogólnie książka przypomina bardziej publicystykę historyczno-polityczną, niż wyważoną pracę naukową.
Ale... mimo swych minusów, książka jest bardzo wartościową pozycją, gromadzącą multum faktów na rzecz górnośląskiej odrębności, politycznej, etnicznej i językowej. Nie ma na rynku lepszej pozycji, gdzie Górnoślązacy świadomi lub poszukujący swej odrębności znajdą w jednym miejscu tyle różnych podstaw historycznych swej identyfikacji.
Mając na uwadze wszystkie mankamenty tej pracy, mam jednak do tej książki jakiś sentyment... To z niej, jeszcze jako licealista dowiedziałem się tego, czego w polskiej szkole nie uczą, np. o takich filarach śląskiej odrębności jak działający w okresie plebiscytu Związek Górnoślązaków - Bund der Oberschlesier itp. To ona zwróciła mi uwagę na możliwe inne interpretacje historii, niż te przedstawiane przez narodowe historiografie, (szczególnie te poświęcone średniowieczu, gdzie nowe teorie powstowały i powstają niekoniecznie na interpretacji źródeł ale na innych interpretacjach)... To w książce tej pojawiła się chyba pierwszy raz pisemnie narracja odnośnie czasu bezpośrednio po IIwś., zgodna z pamięcią historyczną, rodzinną samych Górnoślązaków, przekazywaną "konspiracyjnie" przy okazji rodzinnych spotkań na "Gyburstakach", całkiem inna niż ta "oficjalna", dominująca w przestrzeni publicznej... Można by jeszcze dalej tu wymieniać...
W każdym razie, jest to książka mimo wszystko otwierająca na głębię górnośląskiej odrębności, to taki dobry impuls, by dalej swą tożsamość poznawać i umacniać poprzez dalsze, niekoniecznie już tak radykalne lektury.