Ilustracje Emilii Dziubak to klasa sama w sobie, więc choćby z tego względu warto zobaczyć choćby raz.
Jednak tekst pozostawia wiele do życzenia, trochę trudno wyłapać przekaz (albo ten który wyłapujemy jest bez sensu, jedno z dwóch ;) ). Można uznać go za broszurkę propagandową Stowarzyszenia Obrony Reduty Dobrego Imienia Tygrysów pod tytułem "Nie taki Tygrys straszny jak go malują", ale to dość głupie i na dodatek niezgodne z prawdą, więc raczej obrazki obejrzyj, a literki zostaw.

Ilustracje Emilii Dziubak to klasa sama w sobie, więc choćby z tego względu warto zobaczyć choćby raz.
Jednak tekst pozostawia wiele do życzenia, trochę trudno wyłapać przekaz (albo ten który wyłapujemy jest bez sensu, jedno z dwóch ;) ). Można uznać go za broszurkę propagandową Stowarzyszenia Obrony Reduty Dobrego Imienia Tygrysów pod tytułem "Nie taki Tygrys straszny jak...

Ilustracje przepiękne , treść dla mnie słaba.

Ilustracje przepiękne , treść dla mnie słaba.

Bardzo ciekawa historia o życiu tygryska. Czytamy z 3 latką. Dżungla ciekawym motywem dla dzieci.

Bardzo ciekawa historia o życiu tygryska. Czytamy z 3 latką. Dżungla ciekawym motywem dla dzieci.

Niełatwo jest być Tygrysem. Bohater tej książki wie to najlepiej. Po dżungli chodzą plotki, że jest groźny i niemiły. Ale jaki jest naprawdę? Może to słodki, przyjacielski i sympatyczny kociak? Gdy księżyc świeci na niebie Tygrys pokazuje prawdziwe oblicze.

Niełatwo jest być Tygrysem. Bohater tej książki wie to najlepiej. Po dżungli chodzą plotki, że jest groźny i niemiły. Ale jaki jest naprawdę? Może to słodki, przyjacielski i sympatyczny kociak? Gdy księżyc świeci na niebie Tygrys pokazuje prawdziwe oblicze.

Zupełnie nie rozumiem fenomenu tego autora. Nie mogę się oprzeć wrażeniu, że pan Wechterowicz nie umie pisać, całą robotę w jego książkach robią ilustracje, a współpracuje z wybitnymi ilustratorami. Być jak tygrys to książka tak trywialna, że nie da się jej przeczytać więcej niż raz. Kupiłam ją ze względu na Emilię Dziubak, ale niestety jej niski poziom tak mnie irytował, że oddałam ją :-/

Zupełnie nie rozumiem fenomenu tego autora. Nie mogę się oprzeć wrażeniu, że pan Wechterowicz nie umie pisać, całą robotę w jego książkach robią ilustracje, a współpracuje z wybitnymi ilustratorami. Być jak tygrys to książka tak trywialna, że nie da się jej przeczytać więcej niż raz. Kupiłam ją ze względu na Emilię Dziubak, ale niestety jej niski poziom tak mnie irytował,...

„Być jak Tygrys” oczarowały nas pięknymi ilustracjami Emilii Dziubak i postacią głównego bohatera, który okazał się nie taki straszny, jak go malują. Świetnie prowadzona narracja od razu buduje więź odbiorcy z tekstem. A obraz współtworzy tu opowieść (wiele dzieje się na „obrazkach”).

Więcej: http://dajprzeczytac.blogspot.com/2021/05/przemysaw-wechterowicz-ksiazki-dla.html

„Być jak Tygrys” oczarowały nas pięknymi ilustracjami Emilii Dziubak i postacią głównego bohatera, który okazał się nie taki straszny, jak go malują. Świetnie prowadzona narracja od razu buduje więź odbiorcy z tekstem. A obraz współtworzy tu opowieść (wiele dzieje się na „obrazkach”).

Więcej: http://dajprzeczytac.blogspot.com/2021/05/przemysaw-wechterowicz-ksiazki-dla.html

dla małych dzieci

dla małych dzieci

Ciekawa, dobrze czytająca się książka z wspaniałymi ilustracjami :)

Ciekawa, dobrze czytająca się książka z wspaniałymi ilustracjami :)

godne polecenia są wyłącznie ilustracje treść jest nudna i niestety bardzo słaba zdecydowanie nie polecam

godne polecenia są wyłącznie ilustracje treść jest nudna i niestety bardzo słaba zdecydowanie nie polecam

Zapraszam Cię do dżungli! Mieszka tam tygrys, którego wszyscy się boją i nic w tym dziwnego, przecież jest groźnym zwierzęciem. Główny bohater ma na ten temat inne zdanie. Mówi o sobie, że jest odważny i wesoły, a jego tryb życia jest uporządkowany. Niestety w dżungli nie wszysc mówią o nim dobrze, dlatego będzie się starał odczarować swój wizerunek i pokaże nam, ile dobrego robi dla innych.

Ciuteńkę jestem rozczarowana tą książką. Siedzę i myślę, co można byłoby dobrego napisać, czego miała nauczyć, jaki problem nakreślić. Myślę, że autor chciał pokazać, że niektórzy mogą mieć dwie twarze – tygrys czasem „połyka swych gości w całości”, ale nocami zmienia się w bardzo dobrego kota, który np. sieka pazurkami owoce dla małego słoniątka. A może autorowi chodziło o nieumiejętność panowania nad emocjami? Tygrys uwielbia pomagać, ale czasem się zapomni i kogoś pogryzie „z czystej sympatii”?
Hmm… może i zabawne, ale jakoś do mnie nie trafia. Myślę, że to trochę nieudolne nawiązanie do mitów i wilkołactwa. Straszne, prawda? Przepraszam, ale im dalej w las tym bardziej ta książka mi się nie podoba.
To, co trzeba jej oddać, to przepiękne ilustracje, które sprawiają wrażenie, jakbyśmy faktycznie obserwowali tygrysa i jego życie przycupnięci gdzieś w liściach paproci. Wielki plus dla tej książki również za bezpośrednie zwroty do Dzieci. :)

Rok wydania: 2018
Wydawnictwo: Ezop
Oprawa: twarda
Liczba stron: 28
Wymiary: 26cm x 30,5 cm

Zapraszam Cię do dżungli! Mieszka tam tygrys, którego wszyscy się boją i nic w tym dziwnego, przecież jest groźnym zwierzęciem. Główny bohater ma na ten temat inne zdanie. Mówi o sobie, że jest odważny i wesoły, a jego tryb życia jest uporządkowany. Niestety w dżungli nie wszysc mówią o nim dobrze, dlatego będzie się starał odczarować swój wizerunek i pokaże nam, ile...