Zbiór opowiadań różnych autorów o jednej tematyce. Tematem przewodnim jest lot samolotem, a właściwie strach przed tym co może się stać. W większości przypadków to czysta fikcja i nie przeraża nas to co przerażało ludzi kilkanaście lat temu. Chociaż jeśli ktoś ma bujną wyobraźnie...
I jak zawsze w przypadku zbiorów opowiadań, jedne podobały mi się bardziej inne niej. Chociaż przyznam, że żadnego nie czytałam w samolocie. Ciekawa jestem czy wtedy wrażenie było by inne.
Dowód na to, że negatywne opinie są takie a nie inne, nie bez powodu. Nauczka dla mnie, że czasem warto zawierzyć komuś innemu.
Stopka redakcyjna, wstępy do poszczególnych opowiadań - książka dosłownie wszędzie opisywana jest jako "mrożąca krew w żyłach", ale wszystkie straszne fragmenty musiały mi jakimś dziwnym trafem umknąć. Łudziłam się, że natrafię na historię, która będzie PRZYNAJMNIEJ znośna, ale wśród okrągłej siedemnastki na próżno jej szukać.
"Podniebne koszmary" trafiają na tą samą czarną listę irytacji, co "Heartstopper"; chciałabym o nich jak najszybciej zapomnieć (to nie powinno być szczególnie trudne).