Najnowsze artykuły
- ArtykułyDzień Bibliotekarza i Bibliotek – poznajcie 5 bibliotecznych ciekawostekAnna Sierant2
- Artykuły„Kuchnia książek” to list, który wysyłam do trzydziestoletniej siebie – wywiad z Kim Jee HyeAnna Sierant1
- ArtykułyLiteracki klejnot, czyli „Rozbite lustro” Mercè Rodoredy. Rozmawiamy z tłumaczką Anną SawickąEwa Cieślik2
- ArtykułyMatura 2024 z języka polskiego. Jakie były lektury?Konrad Wrzesiński4
Popularne wyszukiwania
Polecamy
James Thayer
6
6,7/10
Ten autor nie ma jeszcze opisu. Jeżeli chcesz wysłać nam informacje o autorze - napisz na: admin@lubimyczytac.pl
6,7/10średnia ocena książek autora
204 przeczytało książki autora
85 chce przeczytać książki autora
0fanów autora
Zostań fanem autoraKsiążki i czasopisma
- Wszystkie
- Książki
- Czasopisma
KSIĄŻKI WYBRANE: Puste krzesło; Przesilenie zimowe; 12 w skali Beauforta; Farma nad wydmami
6,4 z 73 ocen
161 czytelników 5 opinii
2001
KSIĄŻKI WYBRANE: Prawdy pani Julii, Miejsce zwane domem, Pięć po dwunastej, Wilkołak
6,2 z 70 ocen
144 czytelników 7 opinii
2000
Najnowsze opinie o książkach autora
KSIĄŻKI WYBRANE: Puste krzesło; Przesilenie zimowe; 12 w skali Beauforta; Farma nad wydmami Jeffery Deaver
6,4
,,Puste krzesło" Jeffery Deaver - kryminał z pierwszej półki. Historia opowiada o rozwiązaniu zagadki kryminalnej kryminologa Lincolna Rhyme, który musi rozwikłać policyjną akcje tropienia nastolatka zwanego pająkiem, który rzekomo dopuścił się wielu zbrodni. Wyścig z czasem wciąż trwa, czy mu się uda? Akcja w książce nabiera rozpędu już przy pierwszych rozdziałach, dzięki czemu czytelnik nie ma prawa się nudzić. Autor dopracował każdy szczegół wydarzeń, jedno wynika z drugiego. Możemy w bardzo łatwy sposób sami typować przebieg całej zagadki kryminalnej. Nie jest łatwo wytypować kto faktycznie mówi prawdę, a kto działa na niekorzyść policyjnej akcji. Bohaterowie są bardzo różnorodni, dzięki czemu nadają charakter powieści. Sam Lincoln Rhyme jest bardzo pozytywną postacią, którą trzeba bardzo dokładnie przeanalizować pod kątem charakteru i stylu bycia oraz tego co go spotkało we wcześniejszych powieściach. Historia bardzo mi się spodobała nie mogłam się oderwać od czytania nie wiedząc co będzie dalej.
,,Przesilenie zimowe" Rosamunde Pilcher - tak pięknej książki już dawno nie czytałam. Historia pięciu przypadkowych osób sprawia, że łączy ich dar miłości, radości i uśmiechu. Już od pierwszych stron powieść zaczyna zaciekawiać do tego stopnia, że czytelnik zaczyna wchodzić w jej świat, czując i przeżywając to co główni bohaterowie. Akcja rozwija się w idealnym tempie, wydarzenia i zdarzenia suną swoim torem dzięki czemu możemy na spokojnie przeanalizować wszystkie wybory głównych bohaterów. Całą powieść jest przepełniona miłością, która powoli wykluwa się z każdej postaci. Każdy z danych osób zaczyna rozumieć sens miłości jak i radości. Są również momenty, które sprawią uśmiech na naszej twarzy. Jako, że jest to skrócona wersja książki na pewno nie omieszkam przeczytać jej całej, ponieważ bardzo przypadła do mego gustu i jestem ciekawa jej rozszerzonej wersji.
,,12 w skali beauforta" James Thayer - historia opowiada o Rex'ie Wayman'ie, miliarder, który zbudował łódź żaglowa ,, Wiktorię", najdroższa ze wszystkich, ponieważ nie potrzebowała ona załogi lecz była sterowana komputerowo. Wszystko brzmi pięknie i tak ekstrawagancko do czasu kiedy ta żaglówka miała wziąć udział w regatach na Morzu Beringa podczas zimy. Niestety podczas sztormu o sile 12 stopni w skali Beauforta ta jakże najdroższa żaglówka zaczyna myśleć samodzielnie. I wówczas zaczynają się tworzyć problemy i kłopoty. To jedyna historia w całej tej książce, która nie przypadła mi do gustu. Już przy pierwszej stronie odczuwałam nudę i ciężko było mi przebrnąć dalej. Dałam szansę myśląc, że w kolejnych rozdziałach akcja nabierze tempa i będą mogła wciągnąć się w wir tej skali Beauforta. Niestety później również się tak nie stało. Sztorm był ale na pewno nie o sile 12. Nie lubię nie kończyć czytanych książek nawet jeżeli odczuwam nudę. Przeczytałam do końca ale śmiem stwierdzić, że ta jedna powieść nie sprawiła we mnie pozytywnych emocji.
,,Farma nad wydmami" Susan Wilson - rok 1944, mąż Wangie Worth zostaje wysłany na front podczas II wojny światowej. Ona jednak ucieka na maleńka wyspę rodzinnego domu jej babci aby tam przeczekać wojnę ale także czekać na powrót męża. Na wyspie tej doświadcza wielką namiętność i miłość, która pomimo biegu dalszych zdarzeń może wytrwać całe życie. Powieść jest z pokroju romansów aczkolwiek nie jest to harlekin. Powieść ukazuje jak samotność i smutek mogą zmienić człowieka i jak mogą nim zawładnąć. Lecz miłość i namiętność potrafią to przezwyciężyć. Piękna historia głównej bohaterki opisująca jej losy mieszkania na małej wyspie. Tyle emocji, które doświadczała Wangie Worth sprawia, że sami zaczynamy utożsamiać się z nią i przeżywać to co ona. A także sami zaczynamy stawać przed tymi samymi wyborami co ona i rozmyślamy co my jako czytelnicy zrobilibyśmy na jej miejscu. A niektóre decyzję nie są taką prostą sprawą jakby się mogło wydawać.
Reasumując okrojone cztery wersje wyżej wymienionych powieści są warte przeczytania. Oprócz tej jednej, aczkolwiek to, że mi się nie spodobała nie oznacza, że inni też będą mieli takie same odczucia. Wszystkie te książki łączy miłość , zrozumienie wobec drugiej osoby, poświęcenie się , a także radość, która nas otacza. Z tych negatywnych emocji to łączy je także smutek, samotność i brak wyjawienia co siedzi w nas głęboko , te skrywane prawdziwe emocje i odczucia. Zachęcam gorąco do przeczytania w takiej wersji bądź każda oddzielnie w rozszerzonej, całej wersji
KSIĄŻKI WYBRANE: Puste krzesło; Przesilenie zimowe; 12 w skali Beauforta; Farma nad wydmami Jeffery Deaver
6,4
"Puste krzesło"- To dzieło można opisać bardzo krótko: rewelacja! Wspaniałe opisy pełne szczegółów, zagadka, fabuła wciągająca do samego końca i niespodziewane zwroty akcji. Świetny kryminał.
"Przesilenie zimowe"- Opowiadanie o miłości, która nie musi być fizyczna, cielesna, aby dawała powód do życia. Ciekawe, ale niezbyt pobudzające wyobraźnię. Bardzo przewidywalne. Raczej na zwykły relaks.
"12 w skali Beauforta"- zaskakujące opowiadanie o złośliwościach ludzi na szczycie oraz zawodności techniki. Skłania nas do zastanowienia się na kim lub na czym tak naprawdę powinniśmy polegać i ile warte są pieniądze? Bardzo interesujące i pouczające.
"Farma nad wydmami"- kolejne opowiadanie o miłości. Pięknie napisane i ciekawie stworzone, niemniej nie wnosi dla mnie niczego nowego.