Arne Lindmo

Jak zachęcić młodzież do czytania? Podsunąć im właśnie taką lekturę. Po pierwsze „Trollheim” nie jest grubaśnym tomiszczem, po drugie posiada ekscytującą i trzymającą w napięciu fabułę, a po trzecie jej bohaterami są rówieśnicy młodych czytelników. Adam razem z mamą przenosi się do Trollheim, miejsca owianego tajemniczą historią. Chłopak w drodze do szkoły poznaje Tobiasza, a następnie Tarę. Trójka dwunastolatków znajduje opuszczony dom w lesie. Dziewczyna postanawia nastraszyć kolegów, wchodzi do upiornej posiadłości i już z niej nie wychodzi… Adam i Tobiasz postanawiają odnaleźć Tarę, udają się do tego siejącego grozę miejsca i odrywają, że mieszka tam troll. Początkowo chcąc uwolnić przyjaciółkę walczą z nim, jednak po pewnym czasie okazuje się, że olbrzym nie stanowi dla nich zagrożenia. Dowiadują się od niego, że przebywa tam od 200 lat, strzegąc bramy do Helheimu - miejsca, w którym mieszka zły bóg Loki. Troll Krak prosi dzieciaki o pomoc w zatrzymaniu dzieci Lokiego, które mają zjawić się tam dziś wieczorem. W tym celu daje im magiczną broń - niezwykle ostry miecz, zawsze trafiający do celu łuk oraz magiczne zaklęcie. Trójka przyjaciół razem z trollem stoczą walkę z Wężem z Midgardu, Wilkiem Fenrisem i królową lodu Hel. Czy grupka dzieciaków da radę stawić czoła złu i uda im się pokonać mityczne potwory? „Trollheim tajemnica opuszczonego domu” to pierwszy tom rewelacyjnej serii z gatunku fantasy, która w rodzimej Norwegii stała się bestsellerem. Książka oferuje nam niezwykłą opowieść okraszoną mitologią nordycką. Wartka akcja i niebezpieczne sytuacje nie pozwolą wkraść się nudzie. Historia trzyma w napięciu i jest zakończona w nieprzewidywalny sposób. Zdradzę Wam pewną ciekawostkę, otóż jedna z postaci, a dokładnie Adam jest w połowie Polakiem, po mamie, a drugiej połowie Marokańczykiem, po ojcu. Liczę na to, że kolejne tytuły tego cyklu pojawią się w Polsce, bo to po prostu rewelacyjna książka!