Najnowsze artykuły
- ArtykułyPodróże, sekrety i refleksje – książki idealne na relaks, czyli majówka z literaturąMarcin Waincetel5
- ArtykułyPisarze patronami nazw ulic. Polscy pisarze i poeci na początekRemigiusz Koziński40
- ArtykułyOgromny dom pełen książek wystawiony na sprzedaż w Anglii. Trzeba za niego zapłacić fortunęAnna Sierant8
- ArtykułyPaul Auster nie żyje. Pisarz miał 77 latAnna Sierant6
Popularne wyszukiwania
Polecamy
Weronika Machała
1
8,0/10
Pisze książki: poezja
Ten autor nie ma jeszcze opisu. Jeżeli chcesz wysłać nam informacje o autorze - napisz na: admin@lubimyczytac.pl
8,0/10średnia ocena książek autora
1 przeczytało książki autora
0 chce przeczytać książki autora
0fanów autora
Zostań fanem autoraKsiążki i czasopisma
- Wszystkie
- Książki
- Czasopisma
Najnowsze opinie o książkach autora
Bieguny Weronika Machała
8,0
Ile treści można zmieścić w trzydziestu miniaturach poetyckich? No cóż, Weronika Machała udowodniła, że naprawdę wiele.
Podmiot „Biegunów” tak naprawdę prosi nas o uwagę. Ma wiele dopowiedzenia, wszak wiele w sobie nosi. Szuka zatem powiernika dla swoich trosk, obaw, pragnień i rozpędzonych myśli.
Wkraczajmy zatem w ten liryczny świat z pełną odpowiedzialnością, bo opowieść głosu mówiącego nie będzie lekkim „paplaniem” przy kawie. Tu w grę wchodzą poważne emocje, dużo napięć, niezabliźnione rany nadal krwawią, a traumy wypełzają z każdego kąta.
Będziemy towarzyszyć kobiecemu podmiotowi w jej intymnym przeżyciu, gdzieniegdzie tylko pojawi się jakaś refleksja uniwersalna, jak choćby ta bardzo trafna ocena współczesnego świata (oraz zagłębienie się w kwestie filozoficzne, a nawet metafizyczne),gdy kobieta zauważa m.in., że „to czas / kradnie nas”.
Z osobistych rozmów z podmiotem wyłania się zaś portret kobiety, która albo ciągle łata dziury, zapełnia luki, nieustanie zmaga się z różnego rodzaju deficytami („pusto w głowie / dziura w sercu”),albo z kolei ma wszystkiego zbyt wiele („nadmiar wyobraźni”, „zbyt dużo słów”). Wiemy też, że coś ją mocno dręczy. Na tyle, że pragnie w rzece „obmyć się / zatonąć / narodzić się / na nowo”. Z czym zatem zmaga się „ja” liryczne, że byłaby gotowa przekreślić dotychczasowe życie?
Na pewno wiele dzieje się w jej wnętrzu: „w głowie wrzask”, „myśli z lewej do prawej / od środka po kraniec”. Swoją sytuację porównuje do oceanu, w którym tonie (bo nie potrafi pływać) lub do lawiny, która wciąga ją w swój wir. Nosi w sobie dwa bieguny.
To wewnętrzne rozedrganie jest wyniszczające. Z jednej strony kobieta czuje wszystkiego za dużo, a z drugiej – „nie potrafi funkcjonować bez myśli”, nie zniesie „życia bez uczuć i ciepła / swobody twórczości / miłości”, swoje wyliczenia kończy przejmującym wyznaniem: „ale najbardziej nie radzę sobie bez duszy”.
Choroba właściwie odbiera możliwość spokojnej egzystencji. Ile dramatu kryje się za przyznaniem: „boję się siebie kiedy jest lepiej”. Kobieta żyje w ciągłej niepewności – nie wie, który „ląd / stabilny czy chwiejny” zwycięży. Pokazuje nam, z czym mierzy się na co dzień – „toczę walkę”, „jestem przekrzykiwana” (we własnej głowie),„trwam skłócona ze sobą”.
Z dużymi emocjami czytamy o „zapisywaniu siebie na kartce” jako formie potwierdzenia, że nadal się jest. Podmiot czuje, że „już prawie jej widać”. Co się wówczas czuje, myśli? Jak bardzo to dramatyczna sytuacja, jak mocno obciążająca?
„Bieguny” to przejmująca opowieść. Współodczuwamy cierpienie kobiety, jej bezsilność, miotanie się od jednego epizodu do drugiego, bolesne próby opanowania swoich demonów. I do końca nie wiemy, co możemy dla niej zrobić, poza byciem obok.
„Zatopiona”
chcę kogoś kto wyczyta ze mnie słowo
pomocy
Ona sama zatem nie jest w stanie prosić o wsparcie wprost. Mówi więc wierszami, pragnąc naszej uwagi. Toteż słuchamy jej lirycznej pieśni, z każdym słowem będąc coraz bliżej, coraz bliżej…
Zostajemy jednak z poczuciem, że to ciągle za mało…