Najnowsze artykuły
- Artykuły„Małe jest piękne! Siedem prac detektywa Ząbka”, czyli rozrywka dla młodszych (i starszych!)Ewa Cieślik1
- ArtykułyKolejny nokaut w wykonaniu królowej romansu, Emily Henry!LubimyCzytać2
- Artykuły60 lat Muminków w Polsce! Nowe wydanie „W dolinie Muminków” z okazji jubileuszuLubimyCzytać2
- Artykuły10 milionów sprzedanych egzemplarzy Remigiusza Mroza. Rozmawiamy z najpoczytniejszym polskim autoremKonrad Wrzesiński14
Popularne wyszukiwania
Polecamy
Filip Artur Kowalski
2
7,0/10
Pisze książki: fantasy, science fiction
Ten autor nie ma jeszcze opisu. Jeżeli chcesz wysłać nam informacje o autorze - napisz na: admin@lubimyczytac.pl
7,0/10średnia ocena książek autora
37 przeczytało książki autora
19 chce przeczytać książki autora
0fanów autora
Zostań fanem autoraKsiążki i czasopisma
- Wszystkie
- Książki
- Czasopisma
Najnowsze opinie o książkach autora
Ekstrakty. Tom drugi Lech Baczyński
7,2
Pomysł na antologię jako taką jest bardzo ciekawy, myślę, że mimo wszystko nie jest łatwo napisać tekst na raptem 300 znaków. Jednak sporo „opowiadań” jest raczej nudnych, „bezbeckich” czy po prostu średnich – ale i tak warto sięgnąć z czystej ciekawości, bo przeczytanie tego nie zajmie dużo czasu, a można znaleźć kilka perełek. Mimo pewnego narzekania i tak daję wysoką ocenę na zachętę.
Wymienię właśnie kilka tych perełek, na które według mnie warto zwrócić uwagę: „Wiadomość ostatniego dnia” Beaty Baran, „Miejsce na dom rodzinny” Jędrzeja Chrząstka, „Szepty” Adama Figurskiego, „Pan M. przybywa do miasta” Konrada Hyżego, „Śpiąca królewna” Aleksandry Jung, „Stara wiedźma” i „Poszukiwania” Anny Kłodnickiej, „Przeprawa” Filipa Artura Kowalskiego, „Rozwój” Krzysztofa Marcińskiego, „Efekt obserwatora” i „To nie jest multiświat dla mnie” Adama Raglana.
Ekstrakty Lech Baczyński
6,8
Muszę przyznać, że Grupa Wydawnicza Fantazmaty potrafi zaskoczyć. W tym niewielkim ebooku mamy krótkie teksty bo mające jedynie 300 znaków ze spacjami czyli tyle co niecałe 2 smsy. Można przyjąć, że mamy tutaj niewielkie wprowadzenia do późniejszych opowiadań. Nie urywam, że czyta się to szybciutko a niektóre z nich wywołały śmiech na mojej twarzy. Tak więc polecam każdemu przeczytać je sobie w ramach odpoczynku.