Najnowsze artykuły
- ArtykułyBieszczady i tropy. Niedźwiedzia? Nie – Aleksandra FredryRemigiusz Koziński3
- ArtykułyCzytamy w weekend. 26 kwietnia 2024LubimyCzytać278
- ArtykułySzpiegowskie intrygi najwyższej próby – wywiad z Robertem Michniewiczem, autorem „Doliny szpiegów”Marcin Waincetel6
- ArtykułyWyślij recenzję i wygraj egzemplarz „Ciekawscy. Jurajska draka” Michała ŁuczyńskiegoLubimyCzytać2
Popularne wyszukiwania
Polecamy
Jenna Levine
1
6,5/10
Pisze książki: literatura obyczajowa, romans
Ten autor nie ma jeszcze opisu. Jeżeli chcesz wysłać nam informacje o autorze - napisz na: admin@lubimyczytac.pl
6,5/10średnia ocena książek autora
200 przeczytało książki autora
237 chce przeczytać książki autora
1fan autora
Zostań fanem autoraSprawdź, czy Twoi znajomi też czytają książki autora - dołącz do nas
Książki i czasopisma
- Wszystkie
- Książki
- Czasopisma
Najnowsze opinie o książkach autora
Mój współlokator jest wampirem Jenna Levine
6,5
Książka "Mój współlokator jest wampirem" Jenny Levine zabiera nas do świata Cassie Greenberg i Fredericka J. Fitzwilliama.
Drogi bohaterów krzyżują się w momencie, kiedy Cassie ma problemy z mieszkaniem i poszukuje nowej lokalizacji. Znajduje atrakcyjne ogłoszenie z przystojnym współlokatorem, który mieszka w atrakcyjnej części Chicago. Wszystko układa się wspaniale do momentu znalezienia krwi w woreczkach w lodówce.
Książka w większości jest bardzo dobra, zabawna i wciągająca, jednak ja również nie należę do fanów końcówki. Spodziewałam się zupełnie czegoś innego. Zresztą niech każdy wypowie się samodzielnie po przeczytaniu tej książki.
Mój współlokator jest wampirem Jenna Levine
6,5
Jeśli miałabym wybrać tylko jedno słowo, żeby opisać tę książkę, byłoby to: komfortowa. Choć muszę przyznać, że „seksowny wampir” jest równie kuszącą propozycją. Nawet jeśli to dwa słowa.
Pomimo znalezionych przeze mnie kilku błędów (począwszy od czegoś, co lubi nazywać ,,szybka zmiana płci i lecimy dalej”, kończąc na drobnych błędach logicznych),całość czytało się naprawdę szybko, a ja przez większość czasu nie potrafiłam zetrzeć z twarzy uśmiechu.
Jedyną rzeczą, która mi zgrzytała, była końcówka, która wydała mi się absurdalna i niezbyt pasująca do reszty fabuły. Jednak reszta, humor, postacie i tak dalej, trafiły do mnie na tyle, że jestem w stanie przymknąć na to oko.
Jeśli szukacie czegoś na zastój albo tak po prostu, na poprawę humoru, to myślę, że to może być dobry wybór.