Najnowsze artykuły
- ArtykułyPisarze patronami nazw ulic. Polscy pisarze i poeci na początekRemigiusz Koziński38
- ArtykułyOgromny dom pełen książek wystawiony na sprzedaż w Anglii. Trzeba za niego zapłacić fortunęAnna Sierant6
- ArtykułyPaul Auster nie żyje. Pisarz miał 77 latAnna Sierant6
- ArtykułyWyzwanie czytelnicze Lubimyczytać. Temat na maj 2024Anna Sierant978
Popularne wyszukiwania
Polecamy
Dominika Vicente
4
7,7/10
Pisze książki: fantasy, science fiction, horror
Ten autor nie ma jeszcze opisu. Jeżeli chcesz wysłać nam informacje o autorze - napisz na: admin@lubimyczytac.pl
7,7/10średnia ocena książek autora
139 przeczytało książki autora
129 chce przeczytać książki autora
0fanów autora
Zostań fanem autoraKsiążki i czasopisma
- Wszystkie
- Książki
- Czasopisma
Najnowsze opinie o książkach autora
Gruzy. Antologia postapo Paulina Klimentowska
6,7
Postapo i to z taki ocenami? To moj klimat na pewno będzie dobre. Potem nastąpiło zderzenie z pierwszym opowiadaniem.
Z uwagi ja to, że jest to zbiór ocenię każde z osobna i zobaczymy co pokaże średnia.
1. Ocena 2/10. Słabe i mocno naciągane opowiadanie z początkami w korpoświecie. Przydługi początek, który można było spokojnie skrócić. Z uwagi na krótkie opowiadanie dostajemy ogólny zarys postaci bardziej skupiony na ich cechach harakteru niż wyglądzie. Niesmaczną (moim zdaniem) scenę w biurze można było opisać inaczej. Potem zbyt duży przeskok w czasie wraz z upskillem postaci aż do końca w finiszem w postaci słabego nawiązania do początku. Moim zdaniem można spokojnie ominąć.
2. Ocena 2/10. Nie wiadomo kto, gdzie i kiedy.tak się zaczyna 2 opowiadanie, które jest równie słabe co pierwsze. Jakiś tam zarys pomysłu był ale wykonanie marne. Ciężko się było przez to przedostać mimo ze krótkie. Końcówka podobnie jak w 1 opowiadaniu na siłę nawiązującą do zdania z wcześniej.
3. Ocena 6/10 lepsze (może dlatego, że dłuższe) opowiadanie. Poprawne i trochę ale nie do przesady ciekawie napisane. Nie było efektu wow a końcówka przewidywalna.
4. Ocena 4/10 trochę mi to przypomniało Łasucha z Netflixa - przynajmniej w pewnym sensie. Mogło by z tego wyjść coś ciekawego a wyszło jak wyszło
5. Ocena 7/10. W końcu jakieś ciekawe opowiadanie. Może chodzi o tematykę a może o sposób dobrania słów lub opisów na kilkunastu kartkach. Nie wiem ale mnie zaciekawiło. Na początku trochę niejasne ale wraz z upływem treści się wyjaśniało.
6. Ocena 8/10. Oby tak dalej i było lepiej wraz z każdym opowiadaniem. Ciekawe, z sensem oraz elementami które potrafią zaciekawić. Dobrze wykreowane/opisane w tak krótkim hmm czasie?
Jedyne co mi nie przydpalo do gustu to na siłę wracanie do elementu z początku. Jest to dobry pomysł jeśli się pojawi natomiast widoczny w co drugim opowiadaniu staje się banalny.
7. Ocena 5/10. I znowu niestety ciekawy pomysł został zmarnowany przez średnie wykonanie. Trochę jak by to miało pójść w klimaty ceberpunkowe ale nie do końca. Nie wiem nawet za bardzo do czego się przeczepić. Chyba po prostu zabrakło tutaj czegoś co mocniej by zainteresowało.
8. Ocena 7/10. Moja pierwsza myśl - dobre ale niedokończone. Czuję niedosyt. Mam pytania i wiem, że zostaną bez odpowiedzi. Być może zabieg celowy a może nie. Tak czy inaczej dobre. Ciekawy zabieg został zastosowany - jak by opowiadanie w opowiadaniu. No ale niedosyt został.
9. Ocena 7/10. Interesujące. Skłaniające do myślenia ale lekko przewidywalne opowiadanie. Ciekawy klimat i bardzo dobry początek.
10. Ocena 5/10. Średni, że nawet komentować się nie chce.
Gruzy. Antologia postapo Paulina Klimentowska
6,7
Zastanawialiście się czasem w jaki sposób skończyłby się świat, który znamy? W huku atomowych bomb? A może po cichu, niczym przemijające gwiazdy?
Jeśli tak, to się dobrze składa, bo właśnie mam tu coś idealnego. Dwadzieścia opowiadań z pogranicza przeklętych światów, spiętych klamrą za pomocą jednego sugestywnego słowa, będącego jednocześnie tytułem antologii. "GRUZY", bo nie ma dobrego postapo bez tego elementu.
Utrzymanie równego poziomu opowiadań, nie należy do łatwych zadań, dlatego uważam, że w powyższej antologii, wydawca wykonał kawał niesamowitej roboty. Praktycznie wszystkie z opowiadań, reprezentują wysoki poziom a autorzy i autorki, prześcigali się w jeszcze bogatszych opisach zniszczonych światów.
Sama wyobraźnia autorów jest niesamowita i zasługuje na osobne zdanie! Jak może wyglądać nasza egzystencja, czy też raczej walka o przetrwanie na zgliszczach znanego nam świata? Czy w całym tym chaosie, bylibyście w stanie zachować swoją moralność? Niepokojące wizje, w których lepiej żebyśmy się nie znaleźli.
Same myśli o postapokaliptycznym świecie potrafią zmrozić krew w żyłach. Co może nam się przydarzyć? Wybuch bomby, po której zapadnie cisza. Klęska klimatyczna, totalna susza, gdzie kropelka wody będzie na wagę złota albo przeklęty mróz? Wirus zbierający śmiertelne żniwo? Mutacje genetyczne? Walka z maszynami? Ogrom scenariuszy poraża nas z każdej strony.
Autorzy zabierają nas w wędrówki przez pustynie, zmurszałe kikuty dawnych miast, do zaawansowanych baz robotów. Pokazują nam poszukiwania kropli wody, pożywienia i innych ludzi jako główne zagrożenia. Nie brakuje tu także wizji cyberpunkowych, podróży międzygalaktycznych, zmechanizowanych ludzkich szczątków, paradoksów czasowych, anomalii czasoprzestrzennych.
"Gruzy" to walka o jeszcze jeden dzień życia. To też nadzieja, dająca złudzenie, że jeszcze będzie normalnie. Co ze człowieczeństwem, czy w anormalnej sytuacji czeka nas zezwierzęcenie? Czy da się zachować resztki empatii. Czy zamroczony głodem jest w stanie patrzeć na innych jak na jedzenie?
Gdzie będziemy mieszkać, gdy świat będzie zniszczony? W bunkrach? Pod ziemią? A może już dawno uciekniemy w kosmos? Gdy utracimy zdobycze cywilizacyjne, czy będziemy je w stanie odbudować?
Groza, makabra, groteska, szaleństwo. Wszystkie te elementy tańczą ze sobą w dzikim tańcu na ruinach postaopkaliptycznych światów. "Gruzy" to ogrom światów, gdzie każdy trafi na ten najbardziej do niego przemawiający.
To naprawdę wspaniała, potocznie nazywana "cegła", zawierająca masę opowiadań. Nie jestem w stanie wyróżnić wszystkich z nich, choć to wcale nie oznacza, że są słabe. Dlatego napiszę o tych, które najmocniej wbiły się w pamięć.
- "Ci, którzy nie chodzą na czterech" Kornela Mikołajczyka, sama świadomość czym są tak naprawdę bieligany, rozwala mózg! Mega, moja mocna topka.
- "Podróż Ludzi Bez Twarzy" Magdaleny Anny Sakowskiej, WOW! Co za zaskakujące zakończenie! Pozostawiło mnie z otwartą szczęką.
- kruchość życia w świecie toczonym gnilizną, trafiające do samych trzewi przejawia się w: "Walka o wodę" Edwarda Struna, "Barcelona" Pauliny Klimentowskiej i Radka Puchały, "Pierwszego lipca, tam gdzie zwykle" Marcina Bartosza Łukasiewicza.
- bardzo fajne, zaskakujące czytelnika "B1" Feranosa, "Piękny świat" Łukasza Rzadkowskiego, "Paradoks czterech Adrianów" Lidii Grędy, "Opowieść o cieple, opowieść o chłodzie" Rolanda Hensoldta.
- takie, gdzie obłęd jednostki gra główną rolę: "Suczki" Agaty Suchockiej, "Pater Familias" Artura Olchowego, "Moja apokalipsa" Agaty Francik, "Okruchy" Jarosława Klimentowskiego.
- futurystyka pełną gębą: "Piekło Boltzmanna" Wiktora Matyszkiewicza, "Azyl" Dominiki Vicente, "Do ostatniej linijki kodu" Natalii Klimaszewskiej.
- ociekająca makabrą "Agonia" Jarosława Dobrowolskiego.
Myślę, że tyle wystarczy, naprawdę wszystkie opowiadania tutaj są warte swojej uwagi. Nie ma nudy, ani poczucia straconego czasu.
Cieszy fakt, że na koniec każdego opowiadania są przedstawione sylwetki autorów. Można poznać bliżej daną osobę i ewentualnie zapoznać się z pozostałą częścią twórczości. Jakby tego mało, całość uzupełniają ilustracje autorstwa Łukasza Białka. Oczywiście nie sposób, zapomnieć o obłędnej okładce, autorstwa Dawida Boldysa.
Pokochałam powyższą antologię całym sercem i Wam polecam ją sprawdzić. Wizje postapokaliptyczne idealnie zmrożą Was w te gorące letnie dni.