Najnowsze artykuły
- ArtykułyPodróże, sekrety i refleksje – książki idealne na relaks, czyli majówka z literaturąMarcin Waincetel9
- ArtykułyPisarze patronami nazw ulic. Polscy pisarze i poeci na początekRemigiusz Koziński40
- ArtykułyOgromny dom pełen książek wystawiony na sprzedaż w Anglii. Trzeba za niego zapłacić fortunęAnna Sierant8
- ArtykułyPaul Auster nie żyje. Pisarz miał 77 latAnna Sierant6
Popularne wyszukiwania
Polecamy
Diego Carcedo
1
6,5/10
Pisze książki: powieść historyczna
Ten autor nie ma jeszcze opisu. Jeżeli chcesz wysłać nam informacje o autorze - napisz na: admin@lubimyczytac.pl
6,5/10średnia ocena książek autora
2 przeczytało książki autora
0 chce przeczytać książki autora
0fanów autora
Zostań fanem autoraKsiążki i czasopisma
- Wszystkie
- Książki
- Czasopisma
Najnowsze opinie o książkach autora
Un español frente al Holocausto Diego Carcedo
6,5
Od kilku dekad trwa licytacja, kto uratował więcej Żydów w czasie Drugiej Wojny Światowej. Każdy kraj (za wyjątkiem arabskich, oczywiście),chce mieć swojego bohatera. My Polacy naturalnie jesteśmy tymi co mordowali, i choćbyśmy nie wiem jak zalewali świat propagandą o Ulmach i Sendlerowej, to już będziemy chyba do końca za tych najgorszych. Co innego Niemcy, oczywiście, ci mieli Schindlera, który ratował z rąk nazistów, a dzięki kinematografii świat o tym wie. Szwedzi promują swojego Wallenberga. Francuzi kręcą filmy i piszą książki o Georges Loinger. No i zgłosili się też Hiszpanie.
Powieść (2005) czytałem w sporych fragmentach w pdf. Zrobiła na mnie wrażenie w miarę sprawnej konfekcji literacko-dziennikarsko-historycznej. Z tego co zwróciło moją uwagę, to Węgrzy przedstawieni są gorzej niż Niemcy. Żydzi natomiast jakoś tak bezosobowo i mocno protekcjonalnie (więc książka na hebrajski nie będzie przetłumaczona, i nie ma się co dziwić, nie chcą czytać o swoich jako owieczkach w drodze na rzeź albo petentach u dyplomatycznej klamki). Żydowski chłopak Antal, jeden z protagonów, ewidentnie wymyślony jest żeby było romantyczniej i żeby ktoś z tych ratowanych Żydów miał przynajmniej twarz. A włoski niby-konsul, Perlasca, jest chyba potraktowany nieco per noga. Niektórzy piszą, że Perlasca uratował więcej Żydów niż Sanz Briz, zwłaszcza po wyjeździe tego ostatniego (w co osobiście wątpię, zważywszy że Sanz Briz został odwołany w połowie grudnia 1944, a od Nowego Roku Budapeszt był już praktycznie w okrążeniu).
Na podstawie powieści nakręcono film (2011),dość ciężkawy do oglądania, jest na YT jak ktoś chce. Ale zrobił trochę widowni w hiszpańskich kinach (ktoś się dziwi?),więc w roku 2018 kolejny dziennikarz, Julio Martín Alarcon, napisał kolejną książkę, tym razem stylizowaną na reportaż historyczny, "El ángel de Budapest"(nie czytałem).
Na koniec ciekawostka: tenże autor (Carcedo) w roku 2003 wydał książkę „El Schindler de la Guerra Civil”. O meksykańskim dyplomacie, który uratował podobno setki Hiszpanów, szukających schronienia przed terrorem republikańskim w zagranicznych placówkach dyplomatycznych w Madrycie, podczas wojny domowej. Na tej podstawie jednak filmu nie nakręcono (ktoś się dziwi? jaki republikański terror? niczego takiego nie było! autor to chyba post-frankista, niech się cieszy że jeszcze pracuje w tej gazecie). Nie wiem dlaczego wybrał Meksyk, o ile wiem legacja argentyńska była tą, która uratowała najwięcej ludzi, chyba z 2 tysiące. Zresztą my też spod ogona nie wypadliśmy, służby dyplomatyczno-konsularne II RP uratowały 300-400 osób (za co chyba zresztą odpowiedzialny jest głównie polski Żyd, Stefan Honigsfeld, ciekawa postać),możnaby o tym nakręcić film (np. w Gdyni, gdzie wylądowali w końcu ewakuowani, budynki obozu emigracyjnego gdzie ich umieszczono nadal stoją w niemal niezmienionym kształcie).
I jak już jesteśmy przy polityce: Vox chciał, żeby Sanz Briz dostał jakiś pomniczek, ale partie postępowe się nie zgodziły: lukrowaniu frankistowskiej dyplomacji mówimy nasze zdecydowane nie!