Najnowsze artykuły
- ArtykułyPodróże, sekrety i refleksje – książki idealne na relaks, czyli majówka z literaturąMarcin Waincetel9
- ArtykułyPisarze patronami nazw ulic. Polscy pisarze i poeci na początekRemigiusz Koziński40
- ArtykułyOgromny dom pełen książek wystawiony na sprzedaż w Anglii. Trzeba za niego zapłacić fortunęAnna Sierant8
- ArtykułyPaul Auster nie żyje. Pisarz miał 77 latAnna Sierant6
Popularne wyszukiwania
Polecamy
Krystyna Mazur
Źródło: zdjęcie z archiwum autorki
1
10,0/10
Pisze książki: poezja
Krystyna Mazur – animator kultury, popularyzatorka poezji. Inicjatorka i organizatorka Ogólnopolskiego Konkursu Poetyckiego „Malowanie Słowem” im. Mieczysława Czychowskiego. Redaguje klubowe almanachy oraz książki autorskie. Debiutowała w pokonkursowym almanachu Poczty Poetyckiej Radia Koszalin (2002). Współpracowała z Danutą Wawiłow przy realizacji na terenie Szczecinka projektu KLAN (Klub Ludzi Artystycznie Niewyżytych). Z jej inicjatywy powstały grupy poetyckie „OPAL” (2001) i „KLAN – reaktywacja” (2006–2011). Jej wiersze oraz recenzje wydanych książek autorskich można czytać m.in. w „Toposie”, „Elewatorze”, „Gazecie Kulturalnej”, „Akancie” oraz w almanachach poetyckich. Wydała pięć książek poetyckich, ostatnio „Wspólną przestrzeń” (2019),oraz opowiadania oniryczne „Nie zamawiałam budzenia” (2021). Zdobywała laury w wielu ogólnopolskich konkursach poetyckich. Książka „Przyciąganie nieziemskie” (2018) była jedną z trzech nominowanych do Nagrody Głównej w XI Ogólnopolskim Konkursie Na Autorską Książkę Literacką – Świdnica 2018 oraz otrzymała I wyróżnienie Poznańskiego Związku Literatów Polskich za Najlepszą Książkę Poetycką (2019). Za zasługi na niwie popularyzacji kultury literackiej Miasto Szczecinek nadało jej tytuł GRYFITY SZCZECINECKIEGO (2018),a Poznański Oddział Związku Literatów Polskich, którego jest członkiem, za zasługi na rzecz popularyzacji poezji przyznał Honorową Odznakę Związku Literatów Polskich (2021).
10,0/10średnia ocena książek autora
4 przeczytało książki autora
0 chce przeczytać książki autora
0fanów autora
Zostań fanem autoraKsiążki i czasopisma
- Wszystkie
- Książki
- Czasopisma
Najnowsze opinie o książkach autora
Poemat kresowy Krystyna Mazur
10,0
USŁYSZEĆ NASZE BABCIE…
„Poemat kresowy” Krystyny Mazur został opublikowany w roku 2015 (wydanie drugie poprawione powstało rok później). Dla niewtajemniczonych warto podać kilka zdań wprowadzenia. Autorka opowiada nie o całych Kresach, opisuje historię tej ich część, z której wywodzi się jej rodzina, a więc województwa wołyńskiego. Książka składa się z pięciu części (ułożonych chronologicznie od wieku XVI do XXI),a zakończona jest Słowem od Autorki (rodzajem posłowia wyjaśniającego zawiłości losów tych ziem i ludzi, którzy je zamieszkiwali).
Dziś musimy o tych sprawach mówić z namysłem, z dystansem większym niż choćby przed siedmiu laty, dlatego, że wiemy więcej (także za poziomie wiedzy powszechnej, np. z filmów „Obywatel Jones” Agnieszki Holland czy zwłaszcza „Wołynia” Wojciecha Smarzowskiego). Ale także i dlatego, że od miesięcy żarna historii znów mielą losy ludzi naszych sąsiadów, nie tylko żyjących na dawnych polskich Kresach…
W części pierwszej Krystyna Mazur korzystając ze wspomnień rodzinnych (głównie mamy),sięgając także do opisów historycznych, choćby kronik księdza Jędrzeja Kitowicza „Opis obyczajów za panowania Augusta III – O Siczy i hajdamakach” czy Opisu Ukrainy w roku 1650 – Guillaume le Yasseur de Beauplana opisuje pojedynczych ludzi, będących wytworem jej wyobraźni i daru empatii, skupiając się na codziennych rytuałach życia prostego, wiejskiego.
„Cuda często się tutaj dzieją – mówi.
Na wsi lepiej je widać. Chyba że piersi zarosło
miastowe serce, wtedy się ich nie zobaczy”
(Dom babci, z cz 1. – Babcia kresowa, XVI w.).
To życie sielskie. Zgodne z prawami przyrody i prawdami wiary. Ale już wiek później znajdujemy opis innego świata, niejednolitego, niejednorodnego. Dotąd ludzie tutejsi byli jednością z tą ziemią (przyroda),żyli pod panowaniem pana (zdecydowanie polskiego szlachcica). Ale pojawili się „inni” – hajdamacy.
„Sicz Kozaków zaporoskich bardziej do bezkresnych pól
niż do Rusi lub Rzeczypospolitej należy”.
(O Siczy ręką księdza Kitowicza spisane, cz. 2. – KURENIE, XVII wiek)
„Najeżdżali hajdamacy szlacheckie dwory, klasztory,
wsie i miasta, nikomu nie przepuszczając,
kogo tylko zrabować mogli”.
(Charakternicy, cz. 2. – KURENIE, XVII wiek)
Aż wreszcie znajdujemy opowieści kresowe dla Polaków ostatnie. Mamy wiek XX i pierwsze lata II wojny.
„gdy do naszej wsi wjechali Sowieci.
Zalęgło się błoto.
Ukraińcy zgotowali dla nich przyjęcie”.
(Nowe przyszło, cz. 3. – NOWE IDZIE, Wołyń, XX wiek)
W kolejnych wierszach – wciąż koncentrując się na bytach jednostkowych, konkretnych osobach – przedstawia poetka traumatyczne przeżycia nawiązujące do zsyłek na Sybir, ale i rozbudzonego, narastającego konfliktu narodowościowego.
Oto fragment wiersza o dzieciach „W szkole”:
„Większość dzieci to Ukraińcy. Były też dzieci polskie
– czworo i dwie żydowskie dziewczynki.
W przerwach trzymaliśmy się swoich.
Ukraińskie dzieci śpiewały:
Na chóri komary, na dole kasza,
utekajte Polake Ukraina nasza! «.
Polskie dzieci nie były im dłużne:
»Żółta chustka, sinie kińce
i nam w nosie Ukraińce«.
Dwie żydowskie dziewczynki nie śpiewały,
jakby nie chciały trwonić sił”.
(Piosenki dziecięce, cz. 3. – NOWE IDZIE, Wołyń, XX wiek)
Najpierw jednak wywieziono Żydów. Zrobili to Niemcy z pomocą Ukraińców. Potem przyszła pora na Polaków: „banderowcy spalili ciocię Oksanę, / bo ukrywała Lachów”.
Strach, śmierć i traumy, zwłaszcza dzieci, które zobaczyły za dużo. Mocny, dramatyczny wiersz „Lalkami się baw”.
„Od tamtej niedzieli jestem niewyspana.
Mama zamknęła się w sypialni.
Ma teraz białe włosy, ale i tak jest najpiękniejsza.
Wacia patrzy jakby nie widziała.
Nic nie mówi, tylko krzyczy nocy”.
(cz. 4. – WIEJSKIE ZABAWY, Wołyń, XX wiek)
To już historie członków rodziny, których poetka poznała przez wspomnienia mamy. Ich los – typowy dla wielu Kresowiaków: „Przesadzenie” z ziemi ojczystej dziadów, zasiedlenie Ziem Pozyskanych (jak mówiła babcia autorki).
I wiersz ostatni: „Usłyszeć nasze babcie // Jeszcze się nie urodziłam. / Jeszcze mnie nie widzicie spoza cieni domów. /Jeszcze nie wiecie, / że wasza córka będzie moją mamą”. (cz. 5. – PRZESADZANIE, Ziemie Pozyskane, XX-XXI wiek)
W tym miejscu mogłaby się skończyć ta książka. Poezja mogłaby wzbudzić po raz kolejny żal i smutek, skłonić do odruchu niezgody, dźwięczeć w nucie odwetu. Można by się (bez wyrzutów sumienia) zamknąć się w tych emocjach, trwać z poczuciem krzywdy i… wyższości.
Ale na końcu poetka umieszcza swoje Słowo, wyjaśnia (po części) źródła i przyczyny, które przez wieki doprowadziły do powstania (w Rzeczpospolitej Wielu Narodów) punktów zapalnych między grupami narodowościowymi, dawniej przecież żyjących obok (a nawet wspólnie).
„Moim celem nie jest ocena, lecz zrozumienie i ocalenie od zapomnienia, zwłaszcza tego wycinka historii, w jaki została uwikłana moja rodzina” – kończy tę książkę Krystyna Mazur.
Można jedynie dodać, że zrobiła to bardzo pięknie (w sensie i ludzkim, i estetycznym),pokazując losy ludzkie w minimalistycznej, skupionej na detalach poetyce. Przedstawiła mozaikę tamtego świata, współistniejące odmienne kultury czy języki, przyjaźnie w poprzek tych podziałów, ale także siłę niszczycielską obudzonych w człowieku demonów i jej skutki – traumy noszone przez kolejne pokolenia, z którymi jednak można się zmierzyć (czego przykładem jest „Poemat kresowy”).
Bogdan Zdanowicz
Krystyna Mazur, Poemat kresowy. Poznań 2015 (wyd. 2 – 2016). Wydawca: Związek Literatów Polskich, Oddział w Poznaniu.