Najnowsze artykuły
- ArtykułyCzytasz książki? To na pewno…, czyli najgorsze stereotypy o czytelnikach i czytaniuEwa Cieślik235
- ArtykułyPodróże, sekrety i refleksje – książki idealne na relaks, czyli majówka z literaturąMarcin Waincetel11
- ArtykułyPisarze patronami nazw ulic. Polscy pisarze i poeci na początekRemigiusz Koziński40
- ArtykułyOgromny dom pełen książek wystawiony na sprzedaż w Anglii. Trzeba za niego zapłacić fortunęAnna Sierant17
Popularne wyszukiwania
Polecamy
J. M. Miro
Znany jako: Steven Price
1
7,3/10
Pisze książki: fantasy, science fiction
Ten autor nie ma jeszcze opisu. Jeżeli chcesz wysłać nam informacje o autorze - napisz na: admin@lubimyczytac.pl
7,3/10średnia ocena książek autora
61 przeczytało książki autora
242 chce przeczytać książki autora
0fanów autora
Zostań fanem autoraKsiążki i czasopisma
- Wszystkie
- Książki
- Czasopisma
Zwyczajne potwory
J. M. Miro
Cykl: Mroczne talenty (tom 1)
7,3 z 55 ocen
309 czytelników 12 opinii
2023
Najnowsze opinie o książkach autora
Zwyczajne potwory J. M. Miro
7,3
Nie przepadam za horrorami, jednakże w tym przypadku z niecierpliwością oczekuję na ukazanie się drugiego tomu Zwyczajnych potworów. Niby wszystko jest znane: potwory "z piekła rodem", obdarzone niezwykłymi zdolnościami dzieci i ich ponadnaturalni przeciwnicy, naruszona granica pomiędzy naszym - materialnym - światem, a tym drugim - nierzeczywistym, fantastycznym (w tym przypadku pomiędzy życiem, a śmiercią). To prawda, ale podane w bardzo intrygujący sposób i znów: wiktoriańska Anglia z niepowtarzalnym, dickensowskim Londynem, bardzo rozbudowana galeria postaci w stylu znanym z powieści Sandersona (chociażby, kobieta-detektyw),a przede wszystkim, zaskakujący relatywizm w postępowaniu tych złych i tych - pozornie dobrych - postaci. Bardzo polecam!
Zwyczajne potwory J. M. Miro
7,3
Gdzieś na tajemniczej wyspie pod Edynburgiem znajduje się instytut dla dzieci ze zdolnościami. Dyrektorem jest doktor Berghast, który z pomocą Glifina - osobnika o wyjątkowej mocy - dba o bezpieczeństwo mieszkających w ośrodku dzieci. Wiktoriański świat nie jest bezpiecznym miejscem, a juz na pewno nie dla kogoś kto wyróżnia się z tłumu. Przekonuje się o tym na własnej skórze Charlie Ovid, chłopak którego ciało samo się leczy. Gnębiony przez mieszkańców miasteczka w Missisipi cierpi i dziczeje. Wszystko do momentu, w którym wysłannicy doktora Berghasta przybywają żeby go uwolnić. Podobnie rzecz ma się z Marlowem, kilkuletnim chłopczykiem, który 'świeci'. Po przybyciu do Szkocji okazuje się, że Marlow jest kluczem do wygrania wojny ze złem. A to zło to ciemne istoty, które podążają śladami nowoprzybyłych chłopców.
Okropnie ciężko jest streścić 'Zwyczajne potwory'. Dzieje się tutaj tak wiele, mnóstwo wątków przenika się i łączy w zaskakujący sposób. Wiktoriański okres rodem z powieści Dickensa pobudza wyobraźnię, a elementy fantastyki tylko podbijają ciekawość czytelnika. Pojawiające się postaci są tak intrygująco napisane, że nawet te, które są na kartach książki jedynie przez moment, hipnotyzują. O ile kilkadziesiąt pierwszych stron książki może znużyć (opis USA i poszukiwanie dwóch chłopców),tak przeniesienie akcji do Edynburga czy Londynu przestawia lekturę na dobre tory. Atmosferę wielkiego miasta można kroić nożem, a mroczny klimat powoduje ciarki. Oprócz fantastycznego świata przedstawionego i wyjątkowo interesujących postaci książka ma czytelnikowi do zaoferowania o wiele więcej. Chociażby stawia pytania kto tak na prawdę jest prawdziwym potworem - człowiek, który bez sentymentów usuwa z drogi zło dążąc do dobra czy może ktoś z pozoru dobry czyniący zło. Kolejnym bardzo wartościowym wątkiem w książce jest kwestia przyjaźni pomiędzy dwoma bohaterami. Nie ma tutaj mowy o elemencie romantycznym, a chodzi o przyjaźń dwóch chłopców, którzy są dla siebie jak bracia. To plus relacja bohaterów z Alice Quick - kobietą, która sprowadza chłopców do Edynburga - jest podsumowane wspaniałym zdaniem: Sam wybierasz kto jest twoją rodziną.
Chociaż dość długo czytałem 'Zwyczajne potwory' to uważam, że jest bardzo dobra książka. Mnogość wątków może niektórych zniechęcić - zrozumiałe - ale dajcie szansę książce, a nie będziecie zawiedzeni. Końcówka jest pełna sprzecznych emocji, bo dostajemy wzruszające sekwencje, poprzeplatane brutalnymi scenami walki. Będąc w połowie lektury nie myślałem, że to napiszę, ale nie mogę doczekać się kolejnego tomu.