Najnowsze artykuły
- ArtykułyCzytasz książki? To na pewno…, czyli najgorsze stereotypy o czytelnikach i czytaniuEwa Cieślik242
- ArtykułyPodróże, sekrety i refleksje – książki idealne na relaks, czyli majówka z literaturąMarcin Waincetel11
- ArtykułyPisarze patronami nazw ulic. Polscy pisarze i poeci na początekRemigiusz Koziński41
- ArtykułyOgromny dom pełen książek wystawiony na sprzedaż w Anglii. Trzeba za niego zapłacić fortunęAnna Sierant17
Popularne wyszukiwania
Polecamy
Christophe Dubois
Źródło: https://www.danielmaghen-editions.com/auteurs/dubois/
3
7,0/10
Pisze książki: komiksy
Urodzony: 22.12.1969
Ten autor nie ma jeszcze opisu. Jeżeli chcesz wysłać nam informacje o autorze - napisz na: admin@lubimyczytac.pl
7,0/10średnia ocena książek autora
24 przeczytało książki autora
30 chce przeczytać książki autora
0fanów autora
Zostań fanem autoraKsiążki i czasopisma
- Wszystkie
- Książki
- Czasopisma
Ter - 3 - Oszust
Rodolphe Daniel Jacquette, Christophe Dubois
Cykl: Ter (tom 3)
6,6 z 14 ocen
23 czytelników 2 opinie
2023
Ter - 2 - Przewodnik
Rodolphe Daniel Jacquette, Christophe Dubois
Cykl: Ter (tom 2)
7,2 z 18 ocen
29 czytelników 6 opinii
2022
Ter - 1 - Obcy
Rodolphe Daniel Jacquette, Christophe Dubois
Cykl: Ter (tom 1)
7,4 z 19 ocen
41 czytelników 7 opinii
2022
Najnowsze opinie o książkach autora
Ter - 2 - Przewodnik Rodolphe Daniel Jacquette
7,2
W ramach nadrabiania komiksowych zaległości, nadszedł czas by sięgnąć po drugi tom ,,Ter’’ – serii, której początek zaskakiwał i zaostrzał apetyt na więcej. Czy drugi tom dał radę utrzymać poprzeczkę równie wysoko? Zapraszam do lektury ,,Ter 2 – Przewodnik’’ by się o tym przekonać!
Po odkryciu jakiego dokonali nasi bohaterowie, nadszedł czas na powrót do miasta. Jednak w trakcie podróży zostają oni przechwyceni przez żołnierzy zgromadzenia, a samego Mandora czekać będzie proces. Ludzie widzą w nim przyczynę katastrofy jaka spadła na metropolię podczas ich wyprawy. Jednak czy Mandor jest przyczyną nieszczęścia czy wręcz przeciwnie – jedyną osobą zdolną uratować mieszkańców? ,,Przewodnik’’ przynosi ze sobą zarówno odpowiedzi, jak i zupełnie nowe pytania.
,,Wówczas z wnętrzności Ter wyłoni się mąż, który wskaże wszystkim drogę… Nie będzie miał żadnego mienia ani przyodziewku, a jego mową będzie cisza.’’
,,Ter’’ jak do tej pory jest serią, która może choć nie zaskakuje niczym odkrywczym, to jednak ma w sobie to coś, że potrafi skraść serce czytelnika. A przynajmniej tak było w moim przypadku. Fabuła została misternie złożona, oparta na znanych nam z wielu innych tytułów schematach charakterystycznych dla science fiction. Jak chociażby bohater z amnezją, cywilizacja powstała na ruinach innej, kult religijny i przepowiednia o proroku który wszystkich wybawi, i tym podobne. A jednak w którymś momencie nadchodzi moment w którym utarte schematy zostają przełamane, rzucając zupełnie nowe światło na dotychczasowe wydarzenia. Świetnym przykładem jest tu finał pierwszego tomu, ale i w drugim nie brakuje podobnych momentów.
Osobiście też, nie mam nic przeciwko schematom, o ile są wykorzystywane w umiejętny sposób, a autorom udało się to w stu procentach. Komiks czyta się z prawdziwą przyjemnością, potrafi on wciągnąć i jeżeli mogę się do czegoś przyczepić, to jedynie żałuję, że nie zdecydowano się na zbiorcze wydanie by cieszyć się całością za jednym zamachem. Akcja cały czas mknie do przodu, ale nie mamy wrażenia iż jest ona sztucznie przyśpieszana. Wręcz przeciwnie, dzieje się dużo, zmuszając bohaterów do nieustannych działań, bez niepotrzebnego rozwlekania, a jednocześnie sprawiając, że całość jest logiczna i sensowna.
Jak już wspominałam przy recenzji ,,Ter 1- Obcy’’ wizualnie komiks również stoi na wysokim poziomie. Prace są szczegółowe i stanowią idealne uzupełnienie czytanej historii.
,,Przewodnik’’ stanowił świetną kontynuację i jedyne co mi teraz zostaje to jak najszybciej sięgnąć po trzeci i niestety już ostatni tom cyklu. Nie ukrywam, że jestem ogromnie ciekawa jak zakończy się przygoda Mandora, a tymczasem gorąco polegam ,,Ter’’ wszystkim miłośnikom dobrego science fiction, bądź po prostu komiksów od których ciężko się oderwać.
Recenzja dostępna na stronie Kosz z Książkami.
Ter - 1 - Obcy Rodolphe Daniel Jacquette
7,4
Przyznaję, że podszedłem do tego komiksu na zasadzie: jestem ciekaw o czym to, ale pewnie to będzie jednorazówka. Jakże się cudownie pomyliłem. Owszem, sporo tutaj klasycznych motywów i ogranych schematów, jeden z nich otwiera, choć w intrygujący sposób, opowiadaną tutaj historię. Potem mamy raczej standardowe snucie opowieści, przynajmniej z mojego punktu widzenia, osoby mającej nieraz do czynienia z tego typu gatunkiem w komiksach. Jednak największą siłą TER, jest zakończenie pierwszego tomu, które sprawiło, ze moja szczęka opadła kilka pięter w dół.
Ostatni raz taką frajdę z lektury oraz reakcję na końcu albumu otwierającego nową dla mnie serię, miałem po lekturze Azymutu. Innymi słowy dawno temu, bowiem pierwszy tom wpadł w moje ręce jeszcze za czasów Wydawnictwa Komiksowego. TER temu dorównał, choć to zupełnie inny gatunek, ale ma kilka podobieństw. Oto poznajemy historię z perspektywy wspomnień trzydziestoletniego mężczyzny, którego inni nazywają Mandor. Nagiego, nieprzytomnego i kompletnie niemego znalazł w grobowcu lokalny majsterkowicz Pip, który potajemnie trudni się okradaniem grobów. Co jednak ciekawe, Mandor ma smykałkę oraz wiedzę, jak naprawić stare przedmioty, choć sam nie wie skąd to wie. Zresztą nie pamięta niczego i w zasadzie musi na nowo nauczyć się mówić.
Jak wspomniałem sporo tutaj klasycznych zagrywek. Mamy zatem kastę elit-duchownych oraz ich proroctwo, mamy piękną siostrę Pipa i jej romans z głównym bohaterem. Mamy też osiłka, ponętną kapłankę, masę nawiązań do sprzętów oraz wydarzeń z XX i XXI wieku i tak dalej. Słowem, jeśli czytało się inne komiksy tego typu, to ciężko nas zaskoczyć. A mimo to, twórcą się to udało, bowiem ostatnie strony powodują opad szczęki. Ciężko bowiem wywnioskować zakończenie tego tomu, a to co się tam dzieje jest bardzo dynamiczne i rozpala wyobraźnię do białości.
Zatem finalnie dostajemy bardzo sprawnie napisaną historię, bazującą na ogranych motywach, ale jednocześnie świadomą tego i opowiadającą własny scenariusz. Takie zagrywki kocham, bo potrafią porwać nowych czytelników, nie oblatanych jeszcze z gatunkiem, jak i zadowolić weteranów. Całość jest do tego świetnie zilustrowana, bardzo umiejętnie pokolorowana, co buduje idealny klimat. Jestem strasznie ciekaw jak potoczy się dalej ta opowieść, bowiem teorii mam sporo, a jeśli autorzy będą dalej tak lawirowali w scenariuszu, to mogą mnie zaskoczyć wielokrotnie.