Najnowsze artykuły
- ArtykułyFestiwal Literatury Azjatyckiej w Warszawie – listopadowe wydarzenie pełne kulturalnych atrakcjiLubimyCzytać4
- ArtykułyZmarł jeden z najważniejszych arabskich pisarzy. Mówił o sobie jako o „Palestyńczyku z wyboru”Anna Sierant2
- ArtykułyPrzeczytaj fragment książki „Cicha lokatorka” Clémence MichallonLubimyCzytać1
- ArtykułyWybrano debiut roku. Nagroda Literacka im. Witolda Gombrowicza dla Grzegorza BogdałaKonrad Wrzesiński1
Popularne wyszukiwania
Polecamy
Karen Levine
1
6,7/10
Pisze książki: literatura piękna
Ten autor nie ma jeszcze opisu. Jeżeli chcesz wysłać nam informacje o autorze - napisz na: admin@lubimyczytac.pl
6,7/10średnia ocena książek autora
96 przeczytało książki autora
61 chce przeczytać książki autora
0fanów autora
Zostań fanem autoraKsiążki i czasopisma
- Wszystkie
- Książki
- Czasopisma
Najnowsze opinie o książkach autora
Walizka Hany. Historia prawdziwa Karen Levine
6,7
"Walizka Hany" to opowieść tocząca się dwutorowo - we współczesnej Japonii oraz w Czechosłowacji lat wojennych. Fumiko Ishioka to dyrektorka małego muzeum Holocaustu w Tokio. Jednym z eksponatów w tej instytucji jest skórzana walizka, na której białą farbą napisano : Hanna Brady, sierota, data urodzenia. Walizka ta fascynuje odwiedzające muzeum dzieci, Fumiko postanawia więc odkryć i opowiedzieć swoim podopiecznym historię jej właścicielki. Hana Brady wraz z bratem Georgem oraz rodzicami mieszkała w Nowym Meste (Czechosłowacja),autorka książki opisuje jej szczęśliwe dzieciństwo, a następnie kolejne ograniczenia narzucane przez wojenne czasy, utratę rodziców, by ostatecznie dojść do pobytu dziecka w getcie w Terezinie (ówcześnie Theresienstadt) oraz ostatniej drogi do obozu koncentracyjnego. Mimo iż tematyka jest trudna, książka ta doskonale nadaje się do przeczytania jej z dzieckiem lub podsunięciu dziecku do samodzielnej lektury w chwili, gdy wykazuje zainteresowanie tematem. Nie znajdziemy tu drastycznych scen czy opisów, język narracji jest prosty i klarowny. Autorka w sposób delikatny, lecz poruszający, na przykładzie życia Hany pokazuje dramat, jaki stał się udziałem społeczności żydowskiej. Warto zachęcać dzieci również do tego typu lektur, jeśli nadejdzie odpowiedni ku temu czas. Ja osobiście nie miałabym oporów, by własnym dzieciom ten tytuł zaproponować.
Walizka Hany. Historia prawdziwa Karen Levine
6,7
Książka, która uśmiechała się do mnie z półki bibliotecznej. Śliczna dziewuszka z białym kołnierzykiem i staranną fryzurką przyciągała jak magnes. Jakże wstrząsająca jest jej historia...
Hana była Żydówką, której niestety przyszło żyć w najstraszniejszym okresie XX wieku. Wczesne dzieciństwo spędziła spokojnie w czeskim miasteczku u boku brata z kochającymi rodzicami. Niestety kiedy nadeszła wojna Niemcy szybko odarli dzieciństwo z wszystkiego co dobre. Najpierw odeszła matka, zaraz potem ojciec. Dziećmi zajął się wujek jednak nie trzeba było długo czekać, kiedy i dzieci musiały udać się do obozu. Spokojne i beztroskie dzieciństwo zmieniło się w prawdziwe piekło.
Równolegle z losami Hany czytelnik poznaje japońskie dzieci i pełną uporu nauczycielkę, która postanawia przybliżyć dzieciakom pojęcie Holokaustu. Kobieta postanawia zorganizować wystawę. W tym celu pisze do osób związanych z miejscami pamięci o Holokauście w różnych zakątkach świata. Po wielu perypetiach otrzymuje z muzeum w Oświęcimiu kilka przedmiotów na wystawę. Wśród nich jest walizka, na której napisano "Sierota Hana". Dzieci wraz z nauczycielka robią wszystko, aby poznać losy Hany. Próbują wszelkimi metodami zdobyć choćby jedno malutkie zdjęcie dziewczynki. Czytelnik pozostaje w rozterce. Wie co spotkało Hanę i jednocześnie obserwuje walkę japońskich dzieci o zachowanie choćby cząstki pamięci o niej. Na szczęście Hana miała brata...
Nie ukrywam, że przy lekturze tej niepozornej książeczki spłakałam się jak mops. Cóż ta dziewczyneczka była winna, że urodziła się w takich pokręconych czasach. Żałość ściska serce i zaciska gardło.
Książeczka powinna być lekturą. Duża czcionka, i sporo zdjęć pozwalają łatwo przemknąć przez treść. Zdjęcia uzmysławiają, że te straszne wydarzenia miały miejsce nie tak dawno temu. Patrząc na uśmiechniętą buzię człowiek uzmysławia sobie, że Holokaust to nie tylko pojęcie ze słownika, które dzisiaj pozostaje w sferze definicji i kwiatów pod pomnikami. O Holokauście i innych zbrodniach należy mówić, mówić, mówić.... żeby ludzkość nie zapomniała.