Jesteśmy społecznością, która kocha książki

Mówi się nie od dziś, że kiedy rozum śpi budzą się potwory. Demony dotąd kryjące się w mroku coraz śmielej sobie poczynają. Co jeśli człowiek którego właśnie minęłaś na ulicy za fasadą elegancko ubranego mężczyzny skrywa zepsute do szpiku kości wnętrze. A kobieta która codziennie z uśmiechem wita cię krótkim " dzień dobry" za zamkniętymi drzwiami toczy walkę z demonami przeszłości ? Aymara,znajduje się w złym czasie, w nieodpowiednim miejscu. W jednej chwili traci wszystko co było jej bliskie i jest zmuszona uciec od tego co znała. Świadomość że z mroku obserwuje ją ktoś z kim spotkanie jest wręcz nieuniknione wciąż jej towarzyszy. Czy kiedy stanie oko w oko z Nim, ulegnie, czy będzie walczyć do końca? Demony przeszłości to historia z wątkami mafijnymi w której tajemnice przeszłości kładą się cieniem na teraźniejszość i przyszłość. Do końca nie wiadomo kto mówi prawdę, komu i czy w ogóle można ufać. Jest ogromne porządnie które połączy głównych bohaterów, syndrom sztokholmski również jest tutaj świetnie pokazany. Ofiara porwania dość szybko angażuje się w chorą relację z tym który pozbawił ją wszystkiego. Ale czy na prawdę tak właśnie było? Juan Manuel Morte to postać którą próbowałam rozgryźć,bo pociągała mnie i odrzucała na przemian jego kreacja. Raz potrafił okazać odrobinę człowieczeństwa,by za chwilę totalnie to wszystko spieprzyć. Ech co tu się działo? Ja się pytam bo mimo że przeczytałam książkę @monika.czugala_autor dzięki współpracy z @wydawnictworewizja na jednym oddechu to wciąż nie dowierzam w to co tu się wyrabiało. Autorka do perfekcji opanowała wodzenie za nos czytelnika. Rzucała wskazówki którymi jeszcze bardziej mydliła oczy by na koniec spuścić taką bombę z której nie będzie łatwo się podnieść. Czekam na ciąg dalszy.