Najnowsze artykuły
- ArtykułySpecjalnie dla pisarzy ta księgarnia otwiera się już o 5 rano. Dobry pomysł?Anna Sierant59
- ArtykułyKeith Richards, „Życie”: wyznanie człowieka, który niczego sobie nie odmawiałLukasz Kaminski2
- ArtykułySzczepan Twardoch pisze do prezydenta. Olga Tokarczuk wśród sygnatariuszyKonrad Wrzesiński26
- ArtykułySkandynawski kryminał trzyma się solidnie. Michael Katz Krefeld o „Wykolejonym”Ewa Cieślik2
Popularne wyszukiwania
Polecamy
Luciano Bottaro
1
7,6/10
Pisze książki: komiksy
Urodzony: 16.11.1931Zmarły: 25.11.2006
Ten autor nie ma jeszcze opisu. Jeżeli chcesz wysłać nam informacje o autorze - napisz na: admin@lubimyczytac.pl
7,6/10średnia ocena książek autora
19 przeczytało książki autora
5 chce przeczytać książki autora
0fanów autora
Zostań fanem autoraKsiążki i czasopisma
Najnowsze opinie o książkach autora
100 lat! Daniela Vetro
7,6
Z Kaczora Donalda się nie wyrasta. Po prostu. Dorastałam w czasach wieczorynki i kaset VHS. W telewizji nie było dziecięcych bloków z bajkami. Żeby coś obejrzeć trzeba było czekać do 19:00 lub... zapisać się do miesięcznej kolejki oczekujących w wypożyczalni wideo. Albo nagrywać bajki z telewizji na już wcześniej nagrane na kasetach filmy. Tak właśnie robiliśmy, gdy w telewizji pojawiał się Kaczor Donald i Myszka Miki. Po bajkach przyszła fascynacja komiksami - do dziś mam na strychu komplet komiksów sprzed bez mała 20 lat. Bardzo się cieszę, że mój starszy syn powoli zaczyna się nimi interesować - dzięki temu mogę bezkarnie przypomnieć sobie dziecięce lata bądź kupić jakieś nowe wydanie do poczytania. Na razie dla mnie, ale niedługo dla chłopców ;)
"100 lat!" to komiks z serii MegaGiga. To już 55 tom! Za dzieciaka od czasu do czasu kupowałam "Giganty" - mam ich sporą kolekcję - ale jednak zdecydowanie rzadziej niż dwutygodnik a następnie tygodnik "Kaczor Donald". Bohaterowie Walta Disneya towarzyszyli mi przez całe dzieciństwo a dziś znów mnie odwiedzili. I przyznam się Wam, że była to bardzo miła wizyta. Oprócz Kaczora Donalda zawitali do mnie m.in. Myszka Miki wraz ze swoim przyjacielem Ele-Melem, Sknerus McKwacz, Daisy czy Minnie z Goofym. Wraz z disneyowskimi bohaterami miałam okazję pokrzyżować nikczemne plany groźnego Fantomena i przebiegłego Czarnego Piotrusia. Stawiłam czoła Magice deCzar a z siostrzeńcami przeżyłam niesamowitą przygodę w ciemnościach. Nie zabrakło również podstępnych Braci Be, niewyobrażalnego szczęściarza Gogusia oraz gapowatego Dziobasa. Przygód tu co nie miara - na 512 stronach mamy aż 26 komiksów różnej długości - od strony do nawet kilkudziesięciu stron. A wszystko to okraszone nutką niezawodnego humoru (ach te suchary Donalda!) oraz żądzy przygód.
Swój powrót do Kaczogrodu i Myszogrodu uważam za bardzo udany. Miło było spędzić dzień wśród dawnych kompanów zabaw i przygód. Cieszę się, że takie dni będą się teraz powtarzać coraz częściej. Z przyjemnością znów odwiedzę stare śmieci.