Najnowsze artykuły
- ArtykułyLiteracki kanon i niezmienny stres na egzaminie dojrzałości – o czym warto pamiętać przed maturą?Marcin Waincetel12
- ArtykułyTrendy kwietnia 2024: młodzieżowy film, fantastyczny serial, „Chłopki” i Remigiusz MrózEwa Cieślik2
- ArtykułyKsiążka za ile chcesz? Czy to się może opłacić? Rozmowa z Jakubem ĆwiekiemLubimyCzytać1
- Artykuły„Fabryka szpiegów” – rosyjscy agenci i demony wojny. Polityczny thriller Piotra GajdzińskiegoMarcin Waincetel2
Popularne wyszukiwania
Polecamy
Evelyn Grill
1
5,3/10
Pisze książki: literatura piękna
Ten autor nie ma jeszcze opisu. Jeżeli chcesz wysłać nam informacje o autorze - napisz na: admin@lubimyczytac.pl
5,3/10średnia ocena książek autora
48 przeczytało książki autora
16 chce przeczytać książki autora
0fanów autora
Zostań fanem autoraKsiążki i czasopisma
- Wszystkie
- Książki
- Czasopisma
Najnowsze opinie o książkach autora
Kolekcjoner Evelyn Grill
5,3
Książkę Evelyn Grill nabyłem niegdyś w antykwariacie z książkami.Niestety dosyć długo zabierałem się do przeczytania tej pozycji.Podobnie jak wielu użytkowników LC, na początku nieco zraziłem się dialogami które nie były wydorebnione co wydawało się sporym utrudnieniem.
Jednak po jakimś czasie jednak postanowiłem sprawdzić historię tytułowego kolekcjonera.Sam zapis dialgów wcale nie przeszkadzał w odbiorze książki, wystarczyło tylko się przyzwyczaić do tego stylu a potem już wszystko płynie szło.
Historia zawarta w książce jest bardzo ciekawa.Poznajemy Alfreda który ma obsesje kolekcjonowania śmieci.Oprócz tego posiada również przyjaciół którzy widząc społeczny upadek próbują go uratować przed stoczeniem się na dno.
Książka ma w sobie dużo psychologi i momentów do refleksji.Bardzo spodobało mi się to że każda postać jest inna i ma różne poglądy na świat,sztukę,życie i samego Alfreda.Każda osoba uważa że to ona wie co zrobić by Alfred był szczęśliwy i normalny.
Jednak nie chcę spoilerować.Tak więc jeżeli ktoś lubi książki w których można zaobserwować psychologie społeczeństwa polecam tą książkę.
Kolekcjoner Evelyn Grill
5,3
Jak twierdzi Alfred Irgang, tytułowy kolekcjoner i niedoszły profesor, zbieranie zawsze prowadzi do wiedzy. Niestety w jego przypadku zbieractwo przyjęło formę choroby, która zaczyna zagrażać nie tylko jemu ale i jego sąsiadom.
„Czuł się wprost atakowany przez rzeczy, wystarczyło się tylko po nie schylić. Jestem zbieraczem przedmiotów, stwierdził i w tym momencie przyszedł mu na myśl wspominany Syzyf, tak, jestem Syzyfem i jestem szczęśliwy. Jednak prócz podnoszenia przedmiotów z ziemi, przetrząsał kosze na śmieci, które otaczały jego drogę(...) Cieszył się z tych niezgodnych z zasadami znalezisk, brał je do rąk, obracał na wszystkie strony; a kiedy przypuszczał, co często się zdarzało, że może on sam lub ktoś z grona jego znajomych tę rzecz będzie potrzebował, pakował do torby”.*
Całe mieszkanie to jedna wielka sterta śmieci. Doszło już nawet do tego, że po kryjomu wynajmuje na mieście kilka piwnic, by tam w spokoju móc gromadzić dalsze swe zbiory. Zaniepokojeni tym faktem przyjaciele z grona profesorskiego postanawiają położyć temu kres. Wykorzystują pobyt Alfreda w szpitalu i biorą się za porządkowanie jego mieszkania...
Pamiętając jeszcze wykłady z psychologii klinicznej na temat nerwicy natręctw, książkę odbierałam inaczej niż zwykły czytelnik. Potraktowałam ją jako pewnego rodzaju studium indywidualnego przypadku. W niespotykany, dokładny i poruszający bowiem sposób Evelyn Grill opisuje człowieka zniewolonego przez chorobę. Nie szczędzi przy tym przykrych czy momentami niesmacznych wręcz opisów. Jednak to właśnie one nadają całości realizmu i sprawiają, że sami zaczynamy się zastanawiać nad zaistniałą sytuacją.
Lata młodości Alfreda poznajemy z opowieści Gregora, które snuje podczas podróży nocnym pociągiem. Na ich podstawie widać, jak początkowe małe i nieszkodliwe dziwactwa zaczynają władać życiem jego przyjaciela. Chorobliwy przymus zbierania, segregowania i katalogowania wszystkiego sprawia, że ludzie powoli zaczynają się od niego odsuwać. Zapuszczone mieszkanie z karaluchami, kolejne wezwania do dezynfekcji, to tylko nieliczne przykłady tego jak daleko to wszystko zaszło.
Przewrotne zakończenie - dające sporo do myślenia - jest przysłowiową wisienką na torcie. Nasuwa się tu bowiem pytanie: czy to co się wydarzyło było naprawdę winą Alfreda, czy tylko społecznym przeświadczeniem, za które poniósł on niezasłużoną karę?
Evelyn Grill „Kolekcjoner”
Ilość stron: 232
Wyd. Vesper
Poznań 2007
Ocena: 5/6
* s.22-23