Najnowsze artykuły
- ArtykułySpecjalnie dla pisarzy ta księgarnia otwiera się już o 5 rano. Dobry pomysł?Anna Sierant59
- ArtykułyKeith Richards, „Życie”: wyznanie człowieka, który niczego sobie nie odmawiałLukasz Kaminski2
- ArtykułySzczepan Twardoch pisze do prezydenta. Olga Tokarczuk wśród sygnatariuszyKonrad Wrzesiński28
- ArtykułySkandynawski kryminał trzyma się solidnie. Michael Katz Krefeld o „Wykolejonym”Ewa Cieślik2
Popularne wyszukiwania
Polecamy
Dana Pollan
1
6,9/10
Pisze książki: kulinaria, przepisy kulinarne
Ten autor nie ma jeszcze opisu. Jeżeli chcesz wysłać nam informacje o autorze - napisz na: admin@lubimyczytac.pl
6,9/10średnia ocena książek autora
13 przeczytało książki autora
30 chce przeczytać książki autora
0fanów autora
Zostań fanem autoraKsiążki i czasopisma
- Wszystkie
- Książki
- Czasopisma
Rośliny przede wszystkim. 101 najlepszych przepisów flexitariańskich
6,9 z 12 ocen
43 czytelników 8 opinii
2021
Najnowsze opinie o książkach autora
Rośliny przede wszystkim. 101 najlepszych przepisów flexitariańskich Tracy Pollan
6,9
Jeśli chodzi o zielone, to nie tylko okladkowo w mojej duszy gra. Kto ze mną jada ten wie, że moje królicze podniebienie zawsze wybiera zieleninkę ponad słoninkę. Daleko mi do wegetarianizmu i do promowanego przez autorki fleksitarianizmu, ale nie zmienia to faktu, że rośliny jeść uwielbiam choć mój repertuar zawężony jest do sałatek i kotlecików z cukinii. Ani ze mnie karmicielka ani pasjonatka gotowania ale jarzynki (jak mówimy w Małopolsce) zjem i podam bardzo chętnie.
Wydawnictwo Znak premierowo oferuje zbiór przepisów "Rośliny przede wszystkim" dla tych, którzy z wyboru lub upodobania chcą jeść mniej mięsa. Wstęp potwierdza moje przekonanie o tym, że "nie ma powodu, byś całkowicie wyeliminował mięso z posiłków, bo Ci, którzy jedzą mięso dwa, trzy razy w tygodniu, mają się równie dobrze, jak wegetarianie". Może jednak bliżej mi do fleksitarian niż myślałam?
To rodzinne dzieło Pollanów. Wstęp wyszedł spod pióra twórcy znanych książek o diecie i gotowaniu, a wnętrze roi się od zbilansowanych posiłków, nad którymi czuwają cztery specjalistki. Jedna je mięso często, druga rzadko, dwie pozostałe wcale. Jak twierdzą, ich "propozycje są odpowiedzią dla tych, którzy szukają przepisy na potrawy pełne smaku, jak i wartości odżywczych".
Zapominamy ile dobra jest tuż obok, na wyciągnięcie ręki. Wystarczy znaleźć kogoś, kto dostarczy zieleninę z czystych pól lub pokochać pracę w warzywnym ogrodzie. A potem sięgnąć po premierową książkę kucharską.
Powie nam jak wybrać warzywa, owoce morza, jaja i mięso, jak dobrać narzędzia, udzieli porad jak oszczędzić czas i co dodać by poprawić smak. A potem już feeria smaków i kolorów na zdjęciach Nicole Franzen, w przekładzie Doroty Gruszki. Od sałatek, przez dania główne po słodkości.
Pięknie wydana, mądrze i prosto opisana. Za mną już kilka dań. Moi Mili, nic tylko otworzyć na chybił trafił (ja tak robię),smażyć, kroić, dusić (nawet ja to lubię, gdy jest szybko i sprawnie!) a potem? Potem palce lizać! Nie mam książek kucharskich prócz tej. Ale to nie książka, to skarb dla takich jak ja, dla których mięsko czasem ale niekoniecznie. Polecam.
Pani_Ka Czyta
Dziękuję Wydawnictwu Znak
Rośliny przede wszystkim. 101 najlepszych przepisów flexitariańskich Tracy Pollan
6,9
Coraz więcej osób decyduje się na wyeliminowanie z diety mięsa, decydując się tym samym na wegetarianizm. Inni idą o krok dalej i nie spożywają także produktów pochodzenia zwierzęcego jak jogurty, sery, zgłębiając tajniki weganizmu. I choć udowodniono, że duża ilość warzyw i owoców ma ogromny, pozytywny wpływ na naszego zdrowia, to nie udowodniono, by wyważona ilość mięsa wpływała źle na ludzki organizm. Oczywiście powstały badania wskazujące, że nadmierne spożywanie mięsa źle wpływa na ludzi, jednak... Jak zawsze najlepszym rozwiązaniem, jeśli chodzi o dietę, jest umiar i dobry bilans. Bo dlaczego odmawiać sobie odrobiny zwierzęcego białka, ukrytego pośród bomby witaminowej stanowiącej dużą ilość roślin?
Od jakiegoś czasu, a będzie to około dwóch lat, zaczęłam zmniejszać ilość mięsa w diecie mojej i moich dzieci. Od dawna studiowałam wszelkie możliwe publikacje dotyczące zbilansowanej diety tego, z jakich proporcji powinien składać się posiłek i co właściwie w tym wszystkim jest najważniejsze, bo najzdrowsze dla naszego ciała. Co prawda komponowanie posiłków, gdy jeden z członków rodziny ma liczne alergie pokarmowe, staje się większym wyzwaniem, ale... dla chcącego nic trudnego.
Wracając jednak do książki. Z terminem fleksitarianizmu spotkałam się po raz pierwszy właśnie przy okazji tej publikacji. Nie sądziłam, że dieta, w której mięso się pojawia, ale w zdecydowanie mniejszych ilościach ma taką nazwę, wszak dla mnie to codzienność. Okazuje się jednak, że takie podejście do diety staje się coraz popularniejsze, co nie jest jednoznaczne z modą. Tak jak pisałam we wstępie i jak wspomina Michael Pollan – małe ilości mięsa nie szkodzą, za to urozmaicają menu.
W Roślinach przede wszystkim spotkacie się z czterema historiami kobiet reprezentujących dwa pokolenia rodziny Pollanów, które opowiadają o ich podejściu do diety. Są pośród nich kobiety, które nie jedzą w ogóle mięsa i starają się unikać produktów odzwierzęcych, są też takie, które kochają tą elastyczność fleksitariańskiej diety i tego, ile daje ona możliwości. Ale jest to zaledwie ułamek nieco ponad dwustu siedemdziesięciu stron.
Nim jednak zapoznacie się z listą przepisów i nimi samymi, warto doczytać kilka rad, jakimi dzieli się z czytelnikami rodzina Pollanów. Tego, gdzie szukać najlepszych produktów i czym kierować się przy wyborze. Co powinno znaleźć się w podręcznej spiżarce, by zawsze być gotowym na fleksitariańskie kuchenne szaleństwa. Znajdziecie także wskazówki, jak ratować dania, gdy je na przykład przesolicie albo przesłodzicie.
I dopiero teraz możecie oddać się zgłębianiu przepisów, które są... smaczne. Oczywiście nie przetestowałam wszystkich receptur, bo na to nie pozwoliłby mi czas, ale na wszystko przyjdzie pora, jednak zupy – szczególnie kremy – oraz danie z kurczakiem, a dokładniej kurczak piccata z ryżem z brokułu to mistrzostwo samo w sobie. No i desery! Takie ciasteczka z kremem czekoladowo-orzechowym albo dekadenckie ciasto czekoladowe... Mmmmm... Pycha!
Ale, ale! Nie wspomniałam o tym, czy owe przepisy są łatwe w wykonaniu. Zasadniczo można ująć, że tak. Kwestia tego, co w waszej terminologii jest łatwe? To, co przyrządza się w dwa kwadranse, czy to, co jest objaśnione krok po kroku, a ich realizacja to bułka z masłem (być może wegańskim)? Autorki postarały się, by objaśnić wszystko w jak najprostszy sposób, by gotowanie konkretnych dań, było dobrą zabawą, a nie przykrym obowiązkiem.
Znajdziecie przy każdej recepturze wyszczególnione składniki oraz (na samym dole) listę tego, co dokupić, o ile wzięliście sobie do serca radę o przygotowanie spiżarki z konkretnymi produktami, których w fleksitariańskiej kuchni zabraknąć nie powinno. Przy niektórych z nich znajdziecie zamienniki, tak by danie było bardziej wegetariańskie/wegańskie. Część z nich opatrzona jest także ikonkami informującymi o tym, że jest to danie bezglutenowe lub bezlaktozowe.
Zdaje się więc, że nie pozostaje nic innego, jak iść do kuchni i pichcić kolejne przepyszne potrawy.
A Rośliny przede wszystkim polecam każdemu, kto ma ochotę na coś nowego, niekoniecznie egzotycznego. Chce poznać nowe smaki albo zmienić co nieco w swojej diecie.
Smacznego!