Najnowsze artykuły
- ArtykułyCzytamy w weekend. 10 maja 2024LubimyCzytać282
- Artykuły„Lepiej skupić się na tym, żeby swoją historię dobrze opowiedzieć”: wywiad z Anną KańtochSonia Miniewicz1
- Artykuły„Piszę to, co sama bym przeczytała”: wywiad z Mags GreenSonia Miniewicz1
- ArtykułyOficjalnie: „Władca Pierścieni” powraca. I to z Peterem JacksonemKonrad Wrzesiński10
Popularne wyszukiwania
Polecamy
Tadeusz Łopalewski
Źródło: http://www.audiovis.nac.gov.pl/haslo/193:30/
29
6,4/10
Urodzony: 17.08.1900Zmarły: 29.03.1979
Poeta, prozaik, dramatopisarz, tłumacz literatury rosyjskiej, reżyser słuchowisk radiowych.
Skończył studia na Wydziale Humanistycznym Wolnej Wszechnicy Polskiej w Warszawie. W 1917 r. zadebiutował jako poeta na łamach polskiej prasy w Petersburgu. Od 1923 r. przebywał w Wilnie, gdzie podjął pracę w prasie, teatrze i radiu. Zajmował się redakcją kwartalnika Środy Literackie. Przed wojną był kierownikiem literackiego Teatru Miejskiego w Wilnie, a także kierownikiem programowym rozgłośni wileńskiej.
Skończył studia na Wydziale Humanistycznym Wolnej Wszechnicy Polskiej w Warszawie. W 1917 r. zadebiutował jako poeta na łamach polskiej prasy w Petersburgu. Od 1923 r. przebywał w Wilnie, gdzie podjął pracę w prasie, teatrze i radiu. Zajmował się redakcją kwartalnika Środy Literackie. Przed wojną był kierownikiem literackiego Teatru Miejskiego w Wilnie, a także kierownikiem programowym rozgłośni wileńskiej.
6,4/10średnia ocena książek autora
189 przeczytało książki autora
259 chce przeczytać książki autora
1fan autora
Zostań fanem autoraSprawdź, czy Twoi znajomi też czytają książki autora - dołącz do nas
Książki i czasopisma
Najnowsze opinie o książkach autora
Brzemię pustego morza Tadeusz Łopalewski
7,1
Powieść opowiada ostatnie lata życia inflanckiego szlachcica Patkula, który zginął tragicznie, spiskując przeciwko królowi szwedzkiemu Karolowi XII. Książki może nie czyta się jednym tchem, choć z pewnością nawiązuje ona do klasyki gatunku (Sienkiewicz, Kraszewski),nieco się od niej różniąc, o czym poniżej.
Minusem pozycji jest niestety jej koszmarnie nudny początek. Jeśli już ktoś przez niego przebrnie, to obiecuję, że potem będzie już ,,z górki", a akcja nabierze tempa. Mam tutaj na myśli początek fabuły rozgrywający się w Rydze, przyjęcia, bale, rozmowy arystokratów i księży.
Autor oprócz bycia powieściopisarzem jest także poetą i dramaturgiem. To wyraźnie widać. Paradoksalnie jest to i wadą i zaletą. W powieści pojawiają się wspaniałe, barokowe figury retoryczne. Zasób słownictwa jest naprawdę godny pochwały i czytelnik ma wrażenie, że dziś tak już się nie pisze. Niestety, autor niejednokrotnie przesadza. Dialogi dwóch postaci niekiedy zamieniają się w przydługawe, poetyckie tyrady. Jest to o tyle sztuczne, że mało wiarygodne, bo wątpię by nawet szlachta albo duchowieństwo operowało takim językiem. Wyraźnie widać, że ,,sceny" są stylizowane na dramat. Króciutkie wprowadzenie - dialog, następnie inne miejsce, króciutkie wprowadzenie i znowu dialog. Dopiero w dalszej części mamy więcej opisów, mam tu także na myśli zakończenie.
Plusem, pomimo dramatyczno-poetyckich naleciałości, jest fabuła. Autor naprawdę dobrze to wszystko wymyślił. Los kilku bohaterów splata się wokół uwięzionego Patkula. Pojawiają się postacie historyczne. Jest dużo retrospekcji (niestety połączonych z wewnętrznymi monologami),dzięki którym stopniowo, krok po kroku, odkrywamy kto jest kim. W tle jest solidnie odrobiona lekcja historii. Występuje także motyw drogi, tułaczki: zarówno więźnia, jak i bliskich mu osób, które poruszają wszędzie niebo i ziemię, by go uwolnić.
Mocne 6/10
Fryderyk. Narodziny Geniusza Tadeusz Łopalewski
6,3
Powieść biograficzna - brzmi jak przekazana w przystępny sposób historia prawdziwej postaci, jak coś w sam raz dla osoby, która chce poznać historię Chopina, ale nie przepada za klasycznymi biografiami. Pomysł zapowiadał się dobrze, jednak już po kilku stronach pojawił się pewien dyskomfort w odróżnianiu co jest faktem, a co dodatkiem na potrzeby fabuły. Największy problem pod tym względem stanowiły dialogi. Plus za stylizowanie języka na współczesny Chopinowi, czytało się przez to wolniej, ale pozwoliło to lepiej poczuć klimat początku XIX wieku. Momentami trochę się dłużyła, jednocześnie zakończenie pozostawia niedosyt, ciekawie byłoby dowiedzieć się jak wyglądało życie Fryderyka zagranicą. Podsumowując, można przeczytać w roli odskoczni od książek z wartką akcją, przy okazji poznając podstawowe informacje o Chopinie i czasach, w których żył, jednak pozostawia niedosyt i poczucie niewykorzystanego potencjału.