Gwiazda poranna wzejdzie w waszych sercach Alek Skarga 7,0
ocenił(a) na 73 lata temu Jestem wielką fanką poezji, czasem czytam też poezję mniej znanych autorów, najczęściej bardzo mnie ona rozczarowuje, więc w zasadzie ostatnio od tego odchodzę, ale można się natknąć i na taką perełkę.
Alek Skarga w opisie sam siebie porównuje do najlepszych poetów - nieskromne to i myślałam, że sam się podkłada do tego, żeby go skrytykować, a jednak myliłam się, bo porównanie choć nieskromne, to jak najbardziej słuszne.
Tytuł do niczego, ale to taka moja skromna uwaga. Okładka też do niczego, ale to Ridero, nie wymagam cudów.
Pan Alek Skarga jest dla mnie wielkim zaskoczeniem, objawieniem wręcz, te wiersze są genialne. Zeszło mi trochę z przeczytaniem ich, kiedy czytnik pokazał, że czeka mnie 545 stron z Panem Skargą, to aż musiałam trzy razy sprawdzić, czy to nie błąd - uważam to za wielki minus, bo taka ilość może przytłoczyć, przez to też odejmuję gwiazdki, bo jednak mało znany poeta to zawsze ryzyko, nie każdy zechce je podjąć będąc zaskoczonym tą liczbą. Na szczęście ilość idzie tutaj w parze z jakością, sama nie wierzę, że to piszę, ale nie znalazłam tutaj ani jednego słabego wiersza. Niebywałe, prawda?
To zbiór przemyślanych, dojrzałych i dobrych jakościowo wierszy. Poeta pisze w zasadzie o wszystkim, jest jedynym, którego nawiązania do współczesności mnie nie rażą, a wręcz pasują - pisze o FB, o klockach Lego, ale robi to umiejętnie. Nawet o namiętności potrafi pisać tak, że nie czuję zażenowania, nie jest romantycznie, ale wulgarnie też nie! Czuć od samego początku, że autor jest oczytany, można znaleźć tutaj wiele nawiązań do kultury.
Gorąco polecam, to jest naprawdę dobra poezja. Z przyjemnością sięgnę po inne tomy.