[...] Każda strata rodzi zmianę. Wiem, że nic nigdy nie będzie już takie samo. Teraz wszystko dzieje się inaczej, a ból jest największą zmia...
Najnowsze artykuły
- ArtykułyCzytamy w weekend. 10 maja 2024LubimyCzytać258
- Artykuły„Lepiej skupić się na tym, żeby swoją historię dobrze opowiedzieć”: wywiad z Anną KańtochSonia Miniewicz1
- Artykuły„Piszę to, co sama bym przeczytała”: wywiad z Mags GreenSonia Miniewicz1
- ArtykułyOficjalnie: „Władca Pierścieni” powraca. I to z Peterem JacksonemKonrad Wrzesiński9
Popularne wyszukiwania
Polecamy
Monika Kacprzyk
3
8,3/10
Pisze książki: literatura obyczajowa, romans
Urodzona: 16.07.1977
Debiutująca autorka, miłośniczka dobrego życia i szybkiej jazdy. Pisze dla osób, które czytają dla rozrywki. Z wykształcenia humanistka i ekonomistka, co skutkuje tym, że na pełen etat poświęca się zarządzaniu i finansom, a na pół etatu – z pasji pisze książki o miłości. Kocha zwierzęta i pracę w ogrodzie. Uważa, że człowiek powinien jak najwięcej poznać, doświadczyć i spróbować. Dlatego jej życie to nieustająca podróż, którą smakuje po swojemu – z reguły spóźniona, niepoprawna marzycielka, z listą zaległych spraw, ale za to spełniona, z uśmiechem na ustach, pełna wiary w oczekiwaniu na kolejne dobre i szczęśliwe dni…http://www.monikakacprzyk.pl
8,3/10średnia ocena książek autora
144 przeczytało książki autora
184 chce przeczytać książki autora
12fanów autora
Zostań fanem autoraSprawdź, czy Twoi znajomi też czytają książki autora - dołącz do nas
Książki i czasopisma
- Wszystkie
- Książki
- Czasopisma
Popularne cytaty autora
Cytat dnia
[...] Nasze życie składa się zarówno z tych pięknych, jak i tych smutnych opowieści. One wszystkie tworzą nas takimi, jakimi teraz jesteśmy....
[...] Nasze życie składa się zarówno z tych pięknych, jak i tych smutnych opowieści. One wszystkie tworzą nas takimi, jakimi teraz jesteśmy. To nasza niepowtarzalna historia, której nie należy się wstydzić.
1 osoba to lubiOsoby cierpiące z powodu depresji najlepiej wiedzą, jak kusząca jest chęć skończenia z tym wszystkim, co przynosi strach, ból i cierpienie… ...
Osoby cierpiące z powodu depresji najlepiej wiedzą, jak kusząca jest chęć skończenia z tym wszystkim, co przynosi strach, ból i cierpienie… Ale czy na pewno wiedzą to wszyscy?
1 osoba to lubi
Najnowsze opinie o książkach autora
Bo jutra nie będzie Monika Kacprzyk
8,9
„Tylko to, co pomiędzy nami, bywa nasze... Czasami...”
„Bo jutra nie będzie” autorstwa Moniki Kacprzyk, to jednak z tych książek, która bardzo mnie zaskoczyła. Czemu? Przed rozpoczęciem tej lektury spodziewałam się, że będzie to tylko zwykły romans, który zapewni mi pewne emocje, a później o nim zapomnę. Jak możecie się domyślić, tak się nie stało. Pani Monika stworzyła powieść, która nie tyle, co ma zapewnić nam relaks, a zmusi nas do pewnych przemyśleń i do własnej oceny, co zrobilibyśmy na miejscu głównych bohaterów, oraz czy ich postępowanie zasługuje na potępienie, czy jednak uznanie.
„Zawsze bałam się takiej chwili, która w ułamku sekundy potrafi wywrócić życie do góry nogami i sprawić, że nic już nie będzie takie samo. Wiedziałam doskonale, że los to złośliwy sukinkot, który tylko czyha, żeby w najmniej spodziewanym momencie, nie pukając do drzwi, zesłać na nas jak największy strach. Po prostu wejdzie i zabierze sobie część uciułanego z wielkim mozołem szczęścia. No i jak na prawdziwie szczodrobliwy los przystało, nigdy nie zapomni pozostawić po sobie bólu, który rozrywa serce, i pustki trudnej do ogarnięcia przez lata.
Właśnie w taki sposób wtargnęli do mojego życia Grzesiek i Sebastian. Gwałtownie i bez uprzedzenia, niosąc ze sobą wiatr i burzę i zmieniając na zawsze wszystko, co było dla mnie bezpieczną przystanią. Byli moją miłością i moim przekleństwem.
A ja każdemu z nich pozwoliłam, aby uczynił z mojego życia piekło…”
Pierwszy element, który rzucił mi się w oczy to sposób przedstawienia emocji bohaterów. Nie wiem, jakim cudem autorce to się udało, ale ich emocje zostały tak realistyczne opisane, iż miałam wrażenie, że nie czytam żadnej książki, a po prostu znalazłam się w świecie Klaudii, która opowiedziała mi swoją trudną historię. Do tej pory nie potrafię ocenić, czy postąpiłabym tak samo jak ona oraz nie jestem w stanie potępić jej postępowania. Pomimo że czasami nie rozumiałam jej toku myślenia, zrozumiałam jedno - czasami warto jest zaryzykować, bo kto wie, czy za rogiem nie stoi ktoś, kto może zmienić nasze szare dni?
”Bo jutra nie będzie” nie jest pozycją, którą udało mi się pochłonąć w ciągu kilku godzin. Nie będę ukrywać, że podchodziłam do tej książki aż kilka razy. W swojej najnowszej książce Monika Kacprzyk podjęła się trudnej tematyki depresji, przez co cholernie trudno czytało mi się tytuł. Do tej pory bardzo się cieszę, że mam swój egzemplarz na wyłączność. Czemu? Ponieważ w trakcie lektury wylałam wiele łez, dlatego też pewnie Was nie zdziwi fakt, że kartki tej książki (pod wpływem wilgotności moich wylanych łez) są w lekko zniszczonym stanie.
Musicie wiedzieć również, że w tej książce nie czekają na Was idealne życie oraz równie perfekcyjni bohaterowie. Autorka nie owija w bawełnę, tylko pisze, jak wszystko wygląda naprawdę. Jak doskonale wiecie, nasze życie składa się ze wzlotów i upadków, jednak co jakiś czas w naszym życiu pojawia się moment, w którym pojawia się słońce oraz równie pogodne dni. Klaudia oraz Sebastian zostali skrzywdzeni przez los, jednak czy oboje dadzą sobie szczęście, na które oboje zasługują - tego już kochani musicie dowiedzieć się sami, jednak przygotujcie się na emocjonalny finał.
Czy książkę polecam? Oj tak, jeśli starczy mi czasu, chętnie zapoznam się z poprzednimi powieściami autorki. Tym tytuł pani Monika pokazuje nam, że czasami warto postawić wszystkie karty va banque i zobaczyć, co przyniesie nam los, bo jak mówi tytuł tej lektury - bo jutra może nie być.
Bo jutra nie będzie Monika Kacprzyk
8,9
Autorka ma niezaprzeczalnie ogromny talent. Każda książka przez nią wydana odnosi sukces wśród czytelników.
Powieść "Bo jutra nie będzie" przeczołgała mnie emocjonalnie. Już dawno tak się nie czułam podczas czytania jakiejkolwiek historii. Monika Kacprzyk porusza bardzo bolesne tematy. Często wstydliwa i niedostrzegana choroba, jaką jest depresja, niszczy człowieka i jego najbliższych. Trudno się przyznać do słabości,bo zawsze udajemy twardzieli. Gdy przychodzi chwila samotności, nawiedzają nas myśli samobójcze. Jeśli się zorientujemy co nam dolega i przyznamy się przed sobą,że potrzebujemy fachowej pomocy, życie może jeszcze nas uszczęśliwić.
Wracając do oceny samej fabuły, to jestem zaskoczona zakończeniem. Ale na tym polega cały kunszt, żeby pozostawić czytelnika z pytaniem.
Klaudia tkwiła w nieudanym małżeństwie z Grzegorzem tylko dla córki. Natalia wkrótce opuści dom, rozpocznie studia, więc może wtedy zdecyduje się na ostateczny krok. Już raz próbowała zostawić męża,ale to skończyło się dla niej bardzo źle. Grześ tylko z pozoru był idealnym mężem. Zdrady, nękanie psychiczne zdarzały się coraz częściej. Klaudia była na życiowym zakręcie, tylko krok od skoku w przepaść.
Sebastiana spotkała w parku,gdzie płakała po kolejnej domowej awanturze. Ten przypadkowo spotkany mężczyzna dał jej więcej czułości niż mąż przez ostatnie dwanaście lat. Spotkali się ponownie w Sopocie,gdzie przyjechała na weekendowe szkolenie.
Ich znajomość nie miała prawa się rozwijać. Jednak uczucie zrozumienia i potrzeba bliskości były silniejsze.
Klaudia na swojej już i tak wyboistej drodze poznała kolejnego mężczyznę, który poprzez swoją przeszłość może zniszczyć ją na dobre.