Najnowsze artykuły
- ArtykułyCzytasz książki? To na pewno…, czyli najgorsze stereotypy o czytelnikach i czytaniuEwa Cieślik234
- ArtykułyPodróże, sekrety i refleksje – książki idealne na relaks, czyli majówka z literaturąMarcin Waincetel11
- ArtykułyPisarze patronami nazw ulic. Polscy pisarze i poeci na początekRemigiusz Koziński40
- ArtykułyOgromny dom pełen książek wystawiony na sprzedaż w Anglii. Trzeba za niego zapłacić fortunęAnna Sierant13
Popularne wyszukiwania
Polecamy
Fernando Falcone
1
7,6/10
Pisze książki: literatura młodzieżowa
Ten autor nie ma jeszcze opisu. Jeżeli chcesz wysłać nam informacje o autorze - napisz na: admin@lubimyczytac.pl
7,6/10średnia ocena książek autora
26 przeczytało książki autora
36 chce przeczytać książki autora
0fanów autora
Zostań fanem autoraKsiążki i czasopisma
- Wszystkie
- Książki
- Czasopisma
Fantastyczna encyklopedia małych stworów
Alicia Casanova, Fernando Falcone
7,6 z 22 ocen
60 czytelników 10 opinii
2018
Najnowsze opinie o książkach autora
Fantastyczna encyklopedia małych stworów Alicia Casanova
7,6
„Fantastyczna Encyklopedia Małych Stworków”, słowa Alicja Casanova, ilustracje Fernando Falcone. Dorosłość sprawia, że zaczynamy zapominać, że w naszym świecie, tuż obok nas, wręcz z nami, żyją wróżki, elfy, stworki potworki, małe gremliny itp., dlaczego o tym zapominany? Bo dorosłość sprawia, że w pędzie do .. ku .. za …, gubimy dziecięcą radość. A wystarczy sięgnąć po taką książkę, usiąść wygodnie, założyć okulary (lub nie),i dać się ponieść magii. To jest naprawdę proste, i jeśli tylko pozwolicie sobie na odrobinę literackiego szaleństwa, uruchomicie swą dziecięcą wyobraźnię, to sami się przekonacie, że to wszystko jest naprawdę prawdziwe. Taki wróżki istnieją, i mają się bardzo dobrze. Wręcz wyśmienicie.
.
Poznacie tutaj ponad dwadzieścia różnych stworków, takich jak Duszek supermarketu, Wróżka biblioteczna, czy Lustrzana czarodziejka. I jak przystało na prawdziwą encyklopedię, dowiedzie się o nich dużo ciekawych informacji, chociażby wielkość, ubranie i dodatki, hobby i pożywienie. Wierzcie mi, naprawdę niektóre informacje mocno was zaskoczą, a do tego sami zaczniecie się nad tym poważnie zastanawiać.
.
Każda magiczna postać jest idealnie scharakteryzowana, opisana, skatalogowana, zobrazowana, z dokładności za co odpowiada, gdzie można jej szukać, i co takiego złego (lub dobrego) w tym i naszym życiu robi. Na samym końcu, znajdziecie cudowny plakat obrazujący te niesamowite potworki oraz wolne karty do samodzielnego opisu odkrytych przez was wróżek. Idealne narzędzie do kreowania własnej wyobraźni. Książka jest pięknie wydana, szyta, z twardą oprawą. A ilustracje to prawdziwa magia. Trójwymiarowy efekt, kolor, kreska, kształt, sprawia, że jest naprawdę niesamowita.
.
Aaaa i tak już na koniec, jak wam giną skarpetki, książki, ktoś coś wam przestawia w pokoju, to nie człowiek, to nie wasza wina, to są właśnie wróżki, które się wtedy z nas śmieją i chichoczą prawie do łez, że mogły nam zrobić takiego sprytnego psikusa!
Fantastyczna encyklopedia małych stworów Alicia Casanova
7,6
Magia wokół nas
Doceniam współczesne książeczki dla dzieci. Naprawdę. Doceniam szatę graficzną, która jest dostosowana do małych główek i nie przeciąża ich nadmiarem szczegółów. Doceniam trudne problemy ujęte tak, by maluchy mogły je zrozumieć bez większych problemów. Naprawdę doceniam wszystkie edukacyjne i rozwojowe walory współczesnych publikacji dla dzieci, ale czasem tęskno mi za książeczkami, które może nie niosą za sobą wielkiego przesłania, ale za to są piękne i magiczne. I dokładnie taką pozycją jest "Fantastyczna encyklopedia małych stworów."
Szata graficzna jest przepiękna i przywodzi na myśl bogato ilustrowane baśnie, które czytałam jako małe dziecko. Niezwykle ciekawa jest też sama forma, bardzo przystępna dla najmłodszych czytelników – krótkie rozdzialiki, w każdym przedstawione jest jedno magiczne stworzenie z dokładnym opisem wyglądu, miejsca występowania, pożywienia (co nadaje temu naukowy sznyt). Aż chciałoby się więcej. Więcej fantastycznych stworków oraz jeszcze więcej “dowodów” na ich obecność wśród nas.
Lektura "Fantastycznej encyklopedii małych stworów" była najbardziej odprężającą lekturą ostatnich miesięcy, jednak gdybym miała znaleźć jakieś minusy tej publikacji, to powiem szczerze, że nie jestem zwolenniczką używania w książeczkach dla dzieci zwrotów typu: ktoś jest “głupi jak but” – po co wkładać najmłodszym broń do ręki? Starszak pewnie zrozumie, że to niezbyt ładnie mówić do kogoś w ten sposób, natomiast młodsze dziecko może mieć z tym problem.
Dobrze, że na rynku wydawniczym oprócz pozycji, które mają edukować i stymulować najmłodszych czytelników, pomagać w zrozumieniu świata i różnych problemów, z którymi muszą się mierzyć, jest miejsce na publikacje, które w świat smartfonów, konsol i innych elektronicznych gadżetów wprowadzają odrobinę magii, uruchamiają wyobraźnię i nakłaniają maluchy do własnych poszukiwań fantastycznych stworzeń.