Najnowsze artykuły
- ArtykułyHobbit Bilbo, kot Garfield i inni leniwi bohaterowie – czyli czas na relaksMarcin Waincetel15
- ArtykułyCzytasz książki? To na pewno…, czyli najgorsze stereotypy o czytelnikach i czytaniuEwa Cieślik254
- ArtykułyPodróże, sekrety i refleksje – książki idealne na relaks, czyli majówka z literaturąMarcin Waincetel11
- ArtykułyPisarze patronami nazw ulic. Polscy pisarze i poeci na początekRemigiusz Koziński42
Popularne wyszukiwania
Polecamy
Sajni Patel
3
5,3/10
Ten autor nie ma jeszcze opisu. Jeżeli chcesz wysłać nam informacje o autorze - napisz na: admin@lubimyczytac.plhttps://sajnipatel.com/
5,3/10średnia ocena książek autora
7 przeczytało książki autora
38 chce przeczytać książki autora
0fanów autora
Zostań fanem autoraKsiążki i czasopisma
- Wszystkie
- Książki
- Czasopisma
Najnowsze opinie o książkach autora
The Trouble With Hating You Sajni Patel
5,5
Hej⚜️
Kontynuuję podróż przez różne odcienie romcomów! Tym razem trafiłam na ciekawy przypadek – książkę opowiadającą historię miłosną osadzoną w zupełnie innej kulturze. Miałam okazję odwiedzić społeczność indyjską w Stanach Zjednoczonych i poznać zaskakujące zwyczaje. Mogłam się nieco rozluźnić, ale też trochę posmucić. Spojrzałam na świat z perspektywy feministki zamkniętej w seksistowskim świecie rządzonym przez potworne tradycje. Zmierzyłam się też z traumą po napaści seksualnej i odkryłam piękno przełamywania swoich utwierdzonych przekonań. Pod welonem lekkiego tonu powieści kryją się trudne tematy.
Historia została napisana z dwóch perspektyw. Raz rozdział został poświęcony przemyśleniom dziewczyny, a raz chłopaka, co niestety mnie trochę wynudziło. Nie lubię, gdy skaczemy między narratorami. W zasadzie nie jestem fanką historii napisanych z perspektywy mężczyzn – bardziej mnie to irytuje niż nakręca. Niemniej dla tych, którzy takie formy prowadzenia historii lubią, autorka robi to świetnie. Można wczuć się w charakter Jay’a, zrozumieć jego zachowania i nawiązać z nim silną więź. Nie ma dystansu między bohaterem a czytelnikiem – łatwo wejść w buty mężczyzny.
Liya to złożona postać – z jednej strony twarda i ostra jak brzytwa, a z drugiej miękka i potulna. Wiele czynników wpływa na zachowanie dziewczyny i potrzeba czasu, by ją zrozumieć. Im dalej jesteśmy w historii, tym bardziej widać powody jej reakcji, wypowiadanych słów i trudności w nawiązywaniu relacji.
Książka świetnie pokazuje, jak jedno wydarzenie może mieć wpływ na całe życie – jak ważne jest to, by rodzice słuchali swoich dzieci i jak potrzebne jest zaufanie w rodzinie. Autorka podnosi trudne tematy – przemocy seksualnej i ciężkich relacji między ojcem i córką. Już po kilku stronach rysuje się przed czytelnikiem specyficzny obraz Indyjskiej kultury i problemów związanych z tradycją. Pod znak zapytania zostaje postawiona pozycja duchownych w społeczeństwie. Książka zwraca uwagę na fakt, że czasami osoby uchodzące za najbardziej czyste potrafią kryć w sobie największą zgniliznę i robić prawdziwie okropne rzeczy.
Czy ta książka to romcom? Według mnie nie zalicza się do tej kategorii, choć właśnie tak została mi zareklamowana – raz czy dwa można się uśmiechnąć, mamy trochę przekomarzania między głównymi bohaterami, ale zasadniczo ta powieść nie jest komiczna. Wręcz powiedziałabym, że dość poważna, z silnie zarysowanym wątkiem traumy po napaści seksualnej i odzyskiwania swojego życia przez wychodzenie z toksycznych relacji. Nie można przy tym stwierdzić, iż historia wgniata czytelnika w ziemię – została bardzo przystępnie i lekko napisana. Z zaangażowaniem śledzi się kolejne wydarzenia.
Jedna rzecz, która trochę mnie gryzie, to sposób przedstawienia feminizmu. Z jednej strony świetnie ujęty temat, niemniej z drugiej… są chwile, gdy miałam wrażenie, że autorka stąpa po cienkiej linii między szczerym pokazaniem sensu walki feministek z systemem, a lekkim wyśmiewaniem zachowania Liyi. Konwersacje dziewczyny z Jay’em pokazują jej ośli upór (faktycznie bezsensowny),jednak w szerszym obrazku ten upór wcale nie jest bez znaczenia. Lyia była przekonana, że Jay traktuje ją ze specjalną troską ponieważ jest kobietą – w pewnym fragmencie widzimy spore przewrażliwienie dziewczyny odnośnie zachowania chłopaka.
Autorka w genialny sposób opowiada o podróży Liyi – pokazuje przyczyny, dla których dziewczyna ma tak ostro ukształtowany charakter i wskazuje na ważne aspekty walki z nierównym traktowaniem kobiet. Książka została dobrze skonstruowana – z czasem odkrywa się kolejne części układanki. Czytelnik nie zostaje wrzucony w środek akcji i zmuszony do przyjęcia miliona informacji na raz. Czasami robiło się nieco nudno, ale nie na tyle, by chcieć odłożyć tę historię na dobre.
Wątek miłosny gra główne skrzypce – przypadł mi do gustu. Akcja rozwija się stopniowo, a bohaterowie przyzwyczajają się do siebie, powoli budując niełatwą relację. Trzeba zaznaczyć, że jest sporo przeciągania liny – Liya do samego końca nie wierzy w dobre intencje Jay’a, także nie jest to cukierkowo słodki romans. Bardziej przyzwyczajanie zranionego dzikiego zwierzęcia do dotyku człowieka – wybitnie ciężkie, niebezpieczne i trudne zadanie.
Postać drugoplanowa, która jest wręcz fantastyczna, to mama Jay’a. Kobieta zaskoczyła mnie nie raz i nie dwa swoim zachowaniem. Jest przebojowa i niesamowicie mądra – myślę, że warto zapoznać się z jej stanowiskiem odnośnie oceniania innych ludzi. Powiedzenie „nie oceniaj książki po okładce” na pewno by się jej spodobało.
Powieść mnie zaintrygowała z kilku powodów. Przede wszystkim daje wgląd w zupełnie inną kulturę – można się zaskoczyć. Z ciekawością obserwuje się kolejne wydarzenia i odkrywa zawiłości sytuacji. Bottom line: Jay jest uroczy i miło spędza się z nim czas. Jest zawzięty i mądry, a do tego pełen szacunku i akceptacji.
W pewnym momencie miałam wrażenie, że autorka mogłaby wyciąć kilka stron dialogu (w sumie z kilkadziesiąt wraz ze zbędnymi opisami) i w zasadzie historia by nie ucierpiała. W prostych słowach: powieść niekiedy jest troszkę nudna, zbyt rozciągnięta – wlepione zostały interakcje, które nic nie wnoszą. Zazwyczaj znudzenie przypominało o sobie w scenach rozmów bohaterów ze znajomymi – pod koniec powieści staje się ewidentne to, że ich konwersacje nie mają astronomicznego znaczenia dla historii. Po co więc zajmować cenne miejsce i czas na opisywanie podobnych interakcji? Nie mówię też, że znajomi Jay’a i Liyi nie są istotni dla rozwoju historii – po prostu moim zdaniem 100 stron opisów i dialogów można by zamknąć w 40.
Książka przekazuje istotne wartości – pokazuje, że nie wszystko jest tym, na jakie wygląda. Czasami trzeba podjąć trudną decyzję i zerwać toksyczne relacje (nawet, gdy jest to ktoś bardzo bliski). Uwielbiam tę powieść za to, że nie gloryfikuje rodziny – nawet rodzic może okazać się potworem i niekiedy odcięcie się od ojca lub matki to najlepsza możliwa opcja.
Choć nie zaliczę „The Trouble With Hating You” do kanonu książek must-read, to zdecydowanie polecę tę lekturę osobom szukającym oryginalnych i ciekawych historii.
Moja ocena: 7/10
The Trouble With Hating You Sajni Patel
5,5
Mam mieszane uczucia względem tej książki. Rozpoczyna się z obietnicą lektury w stylu "Hating Game" i w sumie ją spełniając, wydaje się, że Patel chciała mieć ciasto i zjeść ciastko. Chciała mieć opowieść o niezależnej dziewczynie, która niekoniecznie chce, by jej życie zostało sprowadzone do tradycyjnej ścieżki kobiet. Ale jednocześnie chciała mieć też opowieść o znalezieniu swojego księcia z bajki i spełnieniu tejże tradycyjnej ścieżki. Momentami da się to pogodzić, ale równie często się nie da - tu na uwagę zasługują szczególnie ostatnie strony, gdzie Patel przeszła od 0 do 100 w ciągu kilku zdań. Zrobiła to zupełnie niepotrzebnie, bo pierwsza obietnica zakończenia było wystarczające szczęśliwe i wystarczająco w stylu bohaterów, zaś dodatek trochę rozbił tę iluzję prawdziwości.
Jednocześnie mimo tej schematyczności wziętej z dwóch różnych typów opowieści nie da się odmówić Patel próby czy też chęci poruszenia ważniejszych i trudniejszych tematów. Choć zabrakło tu miejsca do głębszego poruszenia tego problemu, a całość kończy się nieco cukierkową i mało realną obietnicą osądzenia winnych, to miłe jest to wygranie ostatnich wersów na pozytywnych nutach.
"The Trouble with Hating You" jest takim powtórzeniem "Hating Game", ale z dodatkiem hinduskiej kultury. Momentami daje to powiew świeżości, częściej jednak staje się kuriozalne lub niezrozumiałe (choć to kwestia po prostu różnic kulturowych, aniżeli błędów czynionych przez autorkę). Mimo to na uwagę zasługuje w miarę lekki język i wciągająca narracja - niby się wiele nie dzieje, ale strony same się przewracają. Patel ma problem z wyważeniem części zgryźliwych komentarze i docinków oraz części, gdy mają wygrać partie romansowe, ale jak na debiut jest nieźle.