Agatha Christie. Miss Marple. Hotel Bertram Dominique Ziegler 6,8
ocenił(a) na 611 tyg. temu Nie wiem czy wiedzieliście o tym, że na podstawie powieści Agathy Christie powstały komiksy? Dla mnie jest to nie lada gratka, bo wiecie, że bardzo lubię książki autorki, więc z chęcią odkrywam ciekawe dodatki, które się z nią łączą.
Jak się nie mylę to dostępnych jest już dwanaście komiksów, a „Hotel Bertram” jest moją pierwszą stycznością z tą serią. Co prawda nie będę mogła się odnieść do powieści na jego podstawie, bo jeszcze go nie czytałam, ale to też trochę o to chodziło, by z tych dostępnych wybrać ten, którego jeszcze nie znam, by była świeżość w tym co poznaję.
Miła rozrywka na pół godziny. 👍
Ilustracje były przejrzyste i pasowały mi do historii z panną Marple na czele. Z resztą podoba mi się jak została tutaj narysowana. Teksty w dymkach były czytelne, chociaż niezbyt rozumiem sens nie tłumaczenia niektórych zwrotów po angielsku, które można łatwo przetłumaczyć. Rozumiem ten zabieg w książkach w związku z językiem francuskim, którym od czasu do czasu posługuję się detektyw Poirot, ale tutaj nie miały dla mnie racji bytu. Tak samo sam tytuł komiksu jako „miss Marple”, a nie „panna Marple”. W środku też wśród polskiego tłumaczenia zwracano się do Jane Marple w formie miss Marple. Niby fajnie, że w związku z tytułem byli konsekwentni, ale gryzło mi się to, gdy już jestem przyzwyczajona do tłumaczenia tej formy w powieściach.
Biorąc pod uwagę, że to adaptacja powieści i twórcy mogli sobie pozwolić na dodanie smaczków od siebie to rozśmieszyło mnie jak się okazało, że jedynymi z gości hotelu był Jimi Hendrix i Beatlesi. 🤭
Rozwiązanie ciekawe, ale nie wiem czy to przez rozrysowanie pewnych scen część rzeczy jest bardziej widzialna niż w powieściach. Mimo wszystko z chęcią sięgnę po inny komiks z tej serii, bo to fajny dodatek dla wielbiciel_ Christie.