Autorka Psich sucharków, czyli małych komiksów o psach, ich ludziach i wszystkich ich wspólnych problemach i sprawach. Znajdziesz je na Facebooku i Instagramie. Opiekunka Misiopudla. Na co dzień zajmuje się rysowaniem i chodzeniem na spacery, czasem jednocześnie.https://m.facebook.com/psiesucharki/?locale2=pl_PL
Dla mnie RE-WE-LA-CJA. "Psie sucharki..." określone są mianem poradnika. Nie liczcie jednak, że po przeczytaniu tej pozycji będzie wiedzieć, jak nauczyć psa dawać łapkę czy chodzić na luźnej smyczy. Autorka pokazuje, jak żyć pod jednym dachem z czworonożnym przyjacielem. Zwraca uwagę, że należy docenić każdą spędzoną z nim chwilę i otwiera oczy na pewne - wydawałoby się - oczywistości, o których wszyscy wiemy. To wszystko okraszone jest zabawnymi i trafnymi obrazkami.
Wydaje mi się, że każdy kto ma w domu psiaka wie, co to są "Psie Sucharki" i nie trzeba będzie ich szczególnie zachęcać do przeczytania tej pozycji. Moim zdaniem ta książka może być również niezwykle cenna dla osób "psiosceptycznych".
Jeżeli tylko zechcą ją przeczytać, to może zrozumieją podejście właścicieli psów do pewnych spraw - np. czemu pozwalamy naszym psiakom spać z nami w łóżku, czemu chcemy z nimi spędzać jak najwięcej wspólnych chwil i przede wszystkim czemu traktujemy psiaki jako pełnoprawnych członków rodziny.
Bardzo interesująca książka dla początkujących (i nie tylko) psiarzy.
Myślę, że warto ją sprezentować znajomym, którzy planują zaproszenie psa do swojego życia.
Zabrakło mi m.in. hasła "kwadrat wzmocnień", "BAT", czy "analiza behawioralna" - myślę, że to całkiem przydatne pojęcia w kontekście uczenia psa.