Najnowsze artykuły
- ArtykułyHobbit Bilbo, kot Garfield i inni leniwi bohaterowie – czyli czas na relaksMarcin Waincetel15
- ArtykułyCzytasz książki? To na pewno…, czyli najgorsze stereotypy o czytelnikach i czytaniuEwa Cieślik253
- ArtykułyPodróże, sekrety i refleksje – książki idealne na relaks, czyli majówka z literaturąMarcin Waincetel11
- ArtykułyPisarze patronami nazw ulic. Polscy pisarze i poeci na początekRemigiusz Koziński42
Popularne wyszukiwania
Polecamy
Gergely Dudás
2
7,6/10
Pisze książki: literatura dziecięca, komiksy
Ten autor nie ma jeszcze opisu. Jeżeli chcesz wysłać nam informacje o autorze - napisz na: admin@lubimyczytac.pl
7,6/10średnia ocena książek autora
17 przeczytało książki autora
7 chce przeczytać książki autora
0fanów autora
Zostań fanem autoraKsiążki i czasopisma
- Wszystkie
- Książki
- Czasopisma
Najnowsze opinie o książkach autora
Misiowa księga ukrytych rzeczy Gergely Dudás
7,2
http://www.nieperfekcyjnie.pl/2017/12/swiateczne-poszukiwania-misiowa-ksiega.html
Święta nadchodzą wielkimi krokami, dlatego Miś pragnie urządzić idealne przyjęcie dla swoich przyjaciół. Przypomniał sobie o tym dość późno, dlatego prędko musi wszystko przygotować. Nie uda mu się, jeśli mniejsi i więksi czytelnicy nie pomogą mu w zorganizowaniu tego wydarzenia... Pomożecie? Mam nadzieję, że nie trzeba was długo namawiać.
"Misiowa księga ukrytych rzeczy" to przyjemna książka obrazkowa zachęcająca do poszukiwania konkretnych przedmiotów, a także snucia dowolnych historii - im więcej pomysłów, tym lepiej, bo kreatywności nigdy za wiele. Trzeba wspomóc Misia w znalezieniu trąbki, piernikowego ludzika, niezapakowanego pudełka, świątecznej kartki, czerwonej czapki Świętego Mikołaja, łyżwy, świątecznej skarpety, okrągłego wieńca, czerwonej kokardy, gałązki ostrokrzewu, złotego dzwoneczka, szyszkę, sanki, turkawkę, kubek gorącego kakao, świeczkę, gwiazdę, zakręconego lizaka, czerwoną bombkę, bębenek, lizaka w kształcie laski, białego cukierka w paski... A później świętuj wraz z Misiem i jego przyjaciółmi - główny bohater nie poradziły sobie bez twojej pomocy.
Wbrew pozorom poszukiwania nie są takie proste, jakby mogło się wydawać na pierwszy rzut oka. Nie ułatwiają tego dość specyficzne ilustracje, które na pewno nie podpasują każdemu, szczególnie bardzo wymagającym osobom. Niemniej istnieje duże prawdopodobieństwo, że dzieci ucieszą się z tak prostych oraz barwnych obrazków, niekiedy łudząco do siebie podobnych, bo niekiedy ich gust estetyczny ma niewiele wspólnego z upodobaniami dorosłych, co w sumie jest atutem.
Tego typu książki potrafią zająć na długie minuty, a tych mniej spostrzegawczych lub bardziej cierpliwych - nawet na godziny. Z pewnością jest to lektura bardziej dopasowana dla przedszkolaków lub dzieci uczących się w szkole podstawowej, bo maluchy zdecydowanie nie poradzą sobie z odnalezieniem odpowiedniego przedmiotu w stercie niemal identycznych rzeczy. Przyznam szczerze, że niektóre z nich nadal są dla mnie tajemnicą, gdyż, pomimo nieustannych poszukiwań, nie widzę kilku potrzebnych elementów. Z tego względu polecam tę książkę nie tylko młodym czytelnikom, ale także ich rodzicom - zabawa murowana!
Misiowa księga ukrytych rzeczy Gergely Dudás
7,2
Boże Narodzenie to szczególny czas dla dzieci, które wyczekują pierwszej gwiazdki i prezentów pod choinką. W tym roku Wydawnictwo Wilga przygotowało dla małych czytelników niesamowicie nastrojową książeczkę, która zapewni im i ich rodzicom ogrom zabawy i przyjemnie spędzonego czasu.
Misiowa księga ukrytych rzeczy to zaledwie 32 strony... które prezentują przepiękną świąteczną szatę graficzną, którą pokochają dzieci i dorośli. Żywe kolory, które są tłem dla świątecznych zadań na każdej ze stron, cudownie oddają magię Bożego Narodzenia.
Wspomniane zadania to nic innego, jak odszukiwanie ukrytego elementu, którego aktualnie poszukuje Miś. Przyznam, że niektóre poszukiwania nawet dla osoby dorosłej potrafią być wyzwaniem, ale radość na buźce malucha warta jest nawet 15 minut wpatrywania się w niektóre strony.
Jak wiecie, wszelkie książki tego typu „testuję” na moich niespełna już czterolatku, który jeszcze nie do końca ogarnia takie zadania, niemniej przy okazji „czytania” Misiowej księgi ukrytych rzeczy mniejsze dzieci również nie będą się nudzić. Synek miał dużo frajdy z nazywania kolorów, powtarzania słów, które były dla niego nowe oraz powtarzania i utrwalania tych, które już zna, przy okazji mając świetną wizualizację różnych przedmiotów i zwierząt.
Jeśli więc zastanawiacie się nad prezentem gwiazdkowym dla Waszych pociech, śmiało sięgnijcie po ten tytuł. W końcu magiczne chwile w rodzinnym gronie są bezcenne... a te z Misiową księgą ukrytych rzeczy z pewnością takie będą...
Gorąco polecam!