Najnowsze artykuły
- ArtykułyKsiążki o przyrodzie: daj się ponieść pięknu i sile natury podczas lektury!Anna Sierant5
- ArtykułyTu streszczenia nie wystarczą. Sprawdź swoją znajomość lektur [QUIZ]Konrad Wrzesiński37
- ArtykułyCzytamy w weekend. 10 maja 2024LubimyCzytać422
- Artykuły„Lepiej skupić się na tym, żeby swoją historię dobrze opowiedzieć”: wywiad z Anną KańtochSonia Miniewicz2
Popularne wyszukiwania
Polecamy
Minnie Darke
1
6,5/10
Pisze książki: literatura obyczajowa, romans
Ten autor nie ma jeszcze opisu. Jeżeli chcesz wysłać nam informacje o autorze - napisz na: admin@lubimyczytac.pl
6,5/10średnia ocena książek autora
58 przeczytało książki autora
54 chce przeczytać książki autora
0fanów autora
Zostań fanem autoraKsiążki i czasopisma
- Wszystkie
- Książki
- Czasopisma
Najnowsze opinie o książkach autora
Połączyły ich gwiazdy Minnie Darke
6,5
Minnie Darke, debiutuje na polskim rynku wydawniczym powieścią „Połączyły ich gwiazdy". Pierwsze, co hipnotyzuje potencjalnego czytelnika, to piękna okładka oraz nietuzinkowy opis fabuły. Jeszcze nie miałam okazji czytać książki, w której horoskop, odgrywał jedną z kluczowych ról. W swoim otoczeniu nie znam osób, które zawierzają swoje życie horoskopom, ja sama też do nich nie należę, ale byłam ciekawa, co kieruje ludźmi, którzy wierzą w astrologię i powierzają jej całe swoje życie.
Miałam co do tej książki pewne oczekiwania. Czy zostały zaspokojone?
Zacznijmy w takim razie od początku...
Główną bohaterką książki jest Justine Carmichael — młoda dziennikarka, która pracuje w lokalnej gazecie Alexandria Park Star. Jest to mała gazetka, z której rzadko ktoś odchodzi i szansa na awans jest niewielka, ale dziewczyna się nie poddaje. W przeciągu kilku dni Justine nie tylko zyskuje szansę na stałe zatrudnienie w gazecie, ale i spotyka swojego przyjaciela z dzieciństwa — Nicka. Kilka lat wcześniej Justine i Nick byli nierozłączną parą przyjaciół. Ich rodzice się przyjaźnili, a oni spędzali ze sobą każdą wolną chwilę. Jednak rodzina Nicka podjęła decyzję o wyprowadzce, a ich drogi się rozeszły. Sekretnie zakochana w Nicku Justine, postanawia chwycić byka za rogi i skorzystać z życiowej szansy. Tak się składa, że Nick jest fanem horoskopów, zamieszczanych w gazecie Justine. Kobieta postanawia zaryzykować i nieco podkoloryzować nadsyłane przez astrologa horoskopy, wiedząc, że Nick je przeczyta. Na szali jest nie tylko zatrudnienie w gazecie, ale i przyjaźń z Nickiem. Miłości w końcu trzeba pomóc. I cena nie gra roli.
Justine i Nick to dwie różne galaktyki. Justine jest stosunkowo twardo stopującą po ziemi młodą kobietą. Bardzo lubi swoją pracę i nie myśli o zmianie, mimo że pieniądze są niewielkie, podobnie jak szansa na dalszy rozwój. Natomiast Nick jest nieustannie bujającym w obłokach aktorem. Swoje życie podporządkowuje pod horoskopy. Astrologii przypisuje każdą życiową szansę i niepowodzenie. Justine to fajna i silna dziewczyna, która szuka szczęścia i bardzo chciałaby je odnaleźć w ramionach Nicka, ale jak dla mnie Nick nie jest facetem dla niej. Jest wiecznie myślącym o niebieskich migdałach chłopcem, który nie nadaje się do prawdziwego życia. Mimo że kluczową kwestią powieści Połączyły ich gwiazdy jest relacja pomiędzy tą dwójką, odnosiłam wrażenie jakby, stanowiła ona wątek poboczny. Książka podobno miała być wzruszającą romantyczną historią, ale ten romantyzm był z początku naprawdę niezauważalny. Przywykłam do pewnych wzorców w książkach z tego gatunku i niewiele z tego, co znałam, dostrzegłam w powieści pani Darke. Przez połowę książki zastanawiałam się, czy ta dwójka ma w ogóle szanse na choćby zalążek uczucia. Wątki z ich udziałem mogłam zliczyć na palcach u jednej ręki.
Połączyły ich gwiazdy ma również całą paletę bohaterów drugoplanowych. Pojawiają się w rozdziałach zatytułowanych Koniunkcja. Każda kolejna Koniunkcja to nowi bohaterowie i ich historie, powiązane z horoskopami, które czytają.
Autorka miała bardzo ciekawy pomysł na fabułę. Jak zaznaczyłam na wstępie, jeszcze nie miałam okazji czytać książki, w której astrologia, odgrywałaby główną rolę, ale moim zdaniem coś poszło nie tak. Książka nie była zła. Pewne fragmenty, czytało się lekko i przyjemnie, ale niektóre bardzo się dłużyły. Nie pomagał fakt, że autorka wykreowała tak wielu bohaterów, które moim zdaniem odbierały pierwszeństwo głównych bohaterów. Po zapoznaniu się z historią bohatera drugoplanowego wracamy do losów Nicka i Justine i niestety zapominamy, co było kilkanaście stron wcześniej, bo w ich historii nie było żadnych wysokich lotów, żadnej chemii i motyli.
Książka znacząco rozkręca się pod koniec, jakby w autorkę wstąpiła nowa siła i nowa fala pomysłów na rozbudowanie relacji między parą głównych bohaterów. Pojawia się wcześniej niezauważalna chemia oraz ciekawe dialogi. W interesujący sposób zakończyły się również wątki bohaterów drugoplanowych.
Podsumowując, Połączyły ich gwiazdy to książka, która rozkręca się dość długo. Główna bohaterka od początku zyskuje sympatię, czego nie można powiedzieć o Nicku. Niestety jest to książka, która nie wryje się na długo w czytelniczą pamięć. Jest ciepła i lekka, ale też mozolna i nieco za długo. Skrócenie tej powieści o kilkanaście stron wyszłoby na plus. Jednakże nie zniechęcajcie się, gdy powieść będzie się trochę dłużyła. Warto jest doczekać finału i wielokrotnie uśmiechnąć się przy żegnaniu się ze wszystkimi bohaterami.
Jeżeli szukacie romantycznej historii, która wymyka się z ram klasycznego romansu to z pewnością jest to książka, jakiej szukacie.
Połączyły ich gwiazdy Minnie Darke
6,5
Połączyły ich gwiazdy to książka o przeznaczeniu,przyjźni i miłości,przyprawiona niemałą porcją astrologii.Książka mówi też o tym,że to co ma sie w naszym życiu stać i tak się stanie,prędzej czy później.Nie do końca się zgadzam z tym twierdzeniem,ale skoro pasowało ono autorce...Miałam pewne problemy z tą książką.Na początku czytało mi się fatalnie.Dopiero gdzies koło setnej strony coś zaskoczyło i zaczęłam sie fajnie bawić przy czytaniu.Co nie znaczy że wszystko mi się w tej książce podobało...Przede wszystkim przeszkadzały mi rozmowy bohaterki ze swoim własnym mózgiem,to było kompletnie odjechane...Sami bohaterowie też nie do końca mnie przekonywali o swojej dorosłości.Mimo zbliżającej sie trzydziestki zachowywali sie chwilami wyjątkowo infantylnie...Nie do końca przekonująca wydawała mi sie formuła książki,której fabuła przerywana jest historyjkami przypadkowych osób,które łączy jedynie wiara w astrologię.Dopiero na samym końcu książki widać,że autorka przemyślała całość,bo losy bliższych i dalszych bohaterów delikatnie zazębiają się,tworząc pewną całość.
Mimo moich zastrzeżeń książkę przeczytałam ze sporą dozą zainteresowania.Podobał mi się pomysł na fabułę(choć do wielbicielki astrologii mi daleko) ,lekki styl autorki,ciekawe dialogi z dość sporą dozą humoru i ciepło,którym emanuje cała historyjka.Podoba mi się też wykorzystanie motywu przyjaciół z dzieciństwa ,do którego mam słabość.
Podsumowując,książka ma spory potencjał,choć nieco niewykorzystany.Akcja jest dość powolna,chciałoby sie czasem,żeby cała fabuła ruszyła nieco szybciej z miejsca.Książka jest interesująca,ale zabrakło mi w niej czegoś magicznego,by mogła być niezapomniana.Lubie książki,do których mogę wracać,ale Połączyły ich gwiazdy do nich nie należy.mimo wszyatko nie żałuje czasu,który jej poświęciłam.