Najnowsze artykuły
- ArtykułyPodróże, sekrety i refleksje – książki idealne na relaks, czyli majówka z literaturąMarcin Waincetel9
- ArtykułyPisarze patronami nazw ulic. Polscy pisarze i poeci na początekRemigiusz Koziński40
- ArtykułyOgromny dom pełen książek wystawiony na sprzedaż w Anglii. Trzeba za niego zapłacić fortunęAnna Sierant8
- ArtykułyPaul Auster nie żyje. Pisarz miał 77 latAnna Sierant6
Popularne wyszukiwania
Polecamy
Domika
1
5,4/10
Pisze książki: literatura młodzieżowa
Ten autor nie ma jeszcze opisu. Jeżeli chcesz wysłać nam informacje o autorze - napisz na: admin@lubimyczytac.pl
5,4/10średnia ocena książek autora
10 przeczytało książki autora
5 chce przeczytać książki autora
0fanów autora
Zostań fanem autoraKsiążki i czasopisma
- Wszystkie
- Książki
- Czasopisma
Najnowsze opinie o książkach autora
W objęciach samotności Domika
5,4
Do tej pozycji sięgałam bardzo długo i zwyczajnie bałam się jej, bo tematyka w niej poruszana jest niezwykle trudna (tym bardziej, że znam ją z własnego otoczenia) i bałam się, że nie będę umiała odpowiednio oddać w swej recenzji tego, o czym pisze autorka...
Zazwyczaj tego nie robię, ale tym razem uważam, że cytat, który zamieszczę idealnie oddaje tragizm "W objęciach samotności". Tych kilka słów pokazuje czytelnikowi co może dziać się w głowie nastoletniej dziewczyny i jak wielka walkę musi stoczyć z sama sobą...
"Odczuwałam samotność, bo wciąż nikt nie wiedział, z czym dokładnie się zmagam. Potrzebowałam jedynie zrozumienia, ale nie robiłam nic, aby pomóc samej sobie. Dążyłam do autodestrukcji. Coraz częściej w mojej głowie pojawiały się myśli samobójcze. Odpychałam ludzi od siebie i uciekałam w alkohol, za co nienawidziłam się najbardziej, bo zachowywałam się jak on. Cięłam się częściej, piłam do utraty przytomności. Może to żałosne, ale to, co wtedy miałam w głowie, to jeden wielki chaos."
Mam dwie nastoletnie córki i na dodatek dobrą pamięć, więc świat przedstawiony oczami bohaterki jest mi wyjątkowo bliski. Depresja, stany lękowe, myśli samobójcze...
Dominika ma osiemnaście lat. Wychowywała się w rozbitej i patologicznej rodzinie, przez co zawsze czuła się gorsza, inna i poniżana. Mając naście lat jej stan psychiczny sięgnął takiego dna, że zaczęła myśleć o samobójstwie i tylko kolejne cięcia na rękach i związany z tym ból, dawał chociaż na chwilę ukojenie. Mogę sobie tylko wyobrazić co działo się w jej głowie, jeśli sama dążyła do autodestrukcji i jak wiele kosztowało ją odnalezienie chociażby marnego płomyka nadziei.
Bardzo ciężko mi pisać o tym, co znalazłam w tej książce, która mimo że liczy niewiele stron, to zawiera taki ogrom emocji, że ja, jako czytelnik, miałam problem je udźwignąć, a jak udało się to bohaterce? Nie wiem, po prostu nie wiem. Każde słowo opisane w lekturze, to wołanie o pomoc bohaterki, to uczucia wyrwane z jej serca i głowy, to ból...żal...obłęd... To po prostu świadectwo upadku na dno i nadludzkiego wysiłku, by się podnieść. To również drogowskaz dla rodziców i młodzieży...
Nie wiem, nie umiem więcej napisać... Polecam jednak, bo to jedna z niewielu pozycji literackich, która tak mną wstrząsnęła.
W objęciach samotności Domika
5,4
Pełna opinia: https://arystokratkispodksiegarni.blogspot.com/2019/04/zastanawiajac-sie-nad-zyciem-razem-z-w.html
"Powiem szczerze, że po tej książce spodziewałam się czegoś zupełnie innego. Myślałam, że to będzie kolejna obyczajówka, która pozwoli mi odlecieć, wyluzować się, a tu dostałam niezłą niespodziankę. Dostałam książkę, która zawiera w sobie wartości, która zawiera nagą prawdę; która opisuje życie, nie zawsze kończące się happy endem. Niekiedy mnie zatykało. Ta krótka powieść ma w sobie tyle prawdy, ale i bólu, który poczułam będąc w trakcie czytania. Każdy z nas zmaga się ze swoimi demonami, czy to z przeszłości czy teraźniejszości. Każde istnienie jest zarówno piękne, jak i wartościowe. Rodząc się, otrzymujemy pewien rodzaj daru, a mianowicie sam cud przeżywania życia, odczuwania emocji. Jednakże są pośród nas ci, którzy nie wytrzymują, nie tyle co presji otoczenia, a szaleństwa tego, co nas otacza. Gdzieś po drodze się gubimy, bywa też tak, że nie potrafimy się odnaleźć w tym chaosie, co sprawia, że zagłębiamy się w nim po uszy. „W objęciach samotności” sprawiło, że zwolniłam. Zaczęłam się zastanawiać nad wieloma decyzjami, wyborami w swoim życiu, a zwłaszcza nad drogą, jaką obrałam. Zmusiła mnie do refleksji. Zadawałam sobie tak wiele pytań, że w którymś momencie się zgubiłam.
Ta książka podrażniła rany przeszłości, podziałała jak sól. Ile jest w stanie wytrzymać człowiek? Ktoś powie, że wiele, że dużo, ale czasem nasza tama puszcza, pojawia się jedna mała blizna, szpara, przez którą może przejść ból. Przypomina to szklankę, do której za dużo wlejemy cieczy, a ta wylewa się. Każdy ma swoją granicę, którą się przekroczy, a człowiek wybucha ogromem tłumionych emocji. Co sprawia, że czujemy się wciąż żywi? Jest wiele czynników, dla każdego jest to coś innego. Dla mnie jest to jazda samochodem, czy też fizyczny ból, dzięki któremu choć na moment mogę oderwać się od czarnych myśli, które chcąc nie chcąc nachodzą moją duszę, ale powiedzmy sobie szczerze kogo nie nachodzą. Każdy ma w swoim życiu chwile słabości.
Po tej lekturze nie jestem w stanie się emocjonalnie pozbierać, wciąż tkwię w świecie bohaterki i próbuje zrozumieć tę niesprawiedliwość, która ją nawiedziła. Podoba mi się w tej książce ta prawda, która nie jest niczym okryta, jednak bywały momenty, gdzie zapanował w niej niezrozumiany chaos, a ja odnosiłam wrażenie, że książka to zwyczajny pamiętnik. Dobrze wiemy, że pamiętników nie powinno się wypuszczać na światło dzienne, ale czy faktycznie książka zawiera w sobie elementy autobiograficzne i ile z autorki jest w środku? Tego, niestety, nie wiem. „W objęciach samotności” zmusza czytelnika do refleksji nie raz nie dwa i to rzekłabym na niejeden temat. Mnie osobiście książka wbiła w fotel swoją powagą, ale też mądrością, gdyż takie przemyślenia, czy sposób myślenia człowiek ma w późniejszym wieku aniżeli w tak młodym, zdarzają się jednak jednostki, które swoją mądrością i dojrzałością przewyższają swoją metrykę"