Najnowsze artykuły
- Artykuły„Piszę takie powieści, jakie sama chciałabym czytać”: rozmawiamy z Agnieszką PeszekSonia Miniewicz1
- ArtykułyPrzyszłość należy do czytających. Weź udział w konferencji Literacy for Democracy & BusinessLubimyCzytać1
- Artykuły„Lata beztroski” – początek sagi o rodzinie Cazaletów, która wciągnie was jak serial „Downton Abbey”Marcin Waincetel2
- ArtykułyW dobrym true crime czytelnik sam ma wyrobić sobie zdanie – twierdzi John GlattAgata Teperek10
Popularne wyszukiwania
Polecamy
Annikki Øvergård
17
7,3/10
Pisze książki: literatura obyczajowa, romans
Ten autor nie ma jeszcze opisu. Jeżeli chcesz wysłać nam informacje o autorze - napisz na: admin@lubimyczytac.pl
7,3/10średnia ocena książek autora
13 przeczytało książki autora
42 chce przeczytać książki autora
0fanów autora
Zostań fanem autoraKsiążki i czasopisma
- Wszystkie
- Książki
- Czasopisma
Najnowsze opinie o książkach autora
Rebekka Annikki Øvergård
6,8
Ciekawa - to jest pierwsze słowo jakie przychodzi mi na myśl. Typowa obyczajówka, jest miłość, romans, intryga, zmagania z codziennością.
W postaci Rebekki widzę trochę siebie - zawsze musi się 'coś' wydarzyć, przez co czuję się jak dziecko pecha. Podobnie i Rebekka - zawsze spotyka ją 'coś' co tylko dolewa oliwy do ognia.
Bardzo ją polubiłam. Niby zwykła dziewczyna, ale jakoś o niej ciepło myślę. Inne postacie budzą we mnie wiele odczuć od negatywnych po pozytywne. Tak samo jak perypetie bohaterów) o historii Łatka nie wspominając. I zrobiłbym tak jak panna Lie!)
Książkę czyta się bardzo szybko. Po zakończeniu jestem ciekawa co będzie dalej i chętnie sięgnę po kolejny tom.
Jedynie mam dwie uwagi.
Pierwsza dotyczy tłumaczenia. Miejscami toporne, wpadły mi w oko drobne błędy.
Druga, ale to może być tylko moje osobiste odczucie fanki pani Sandemo, wydaje mi się że troszkę inspiracji Ludźmi Lodu czułam. Ale jak mówię, to może tylko moje odczucie.
Niemniej, na chwilę obecną książkę polecam, w myśli mam zebranie całej kolekcji :)
Rebekka Annikki Øvergård
6,8
To nie jest gatunek, który zwykle czytam, ale muszę przyznać, złe nie było. Książka jest po prostu przeciętna. Czyta się ją szybko i dość przyjemnie, aczkolwiek nie sądzę, by zapadła mi jakoś szczególnie w pamięci (nie licząc okoliczności śmierci rodziców Rebekki, które odniosły na mnie odwrotny skutek niż miały - zamiast im współczuć, miałam ochotę załamać się nad ich głupotą i powiedzieć "prosili się o to").